Handball Legends znów razem. Zagrali w pięknym celu (FOTO)
To był piękny dzień, w którym legendy polskiej piłki ręcznej znów wybiegły razem na boisko. Bezpośrednio po zakończeniu meczu Polski z Niemcami drużyna Handball Legedns zmierzyła się w meczu charytatywnym z Politechniką Śląską. Na parkiecie znów zobaczyliśmy m. in. Grzegorza Tkaczyka, Sławomira Szmala, Artura Siódmianka, Marcina Lijewskiego, a drużyną z ławki dyrygował Bogdan Wenta. A to wszystko w szczytnym celu - ratowania 5-letniego Sebastiana z Buska-Zdroju, który od urodzenia zmaga się z krytyczną wadą serca.
Wynik w tym meczu był sprawą najmniej ważną. Legendy szczypiorniaka zagrały z uśmiechem i radością na twarzy. Towarzyskie starcie obserwowała cała hala kibiców, którzy po meczu Polski z Niemcami zostali, aby znów obejrzeć legendy w akcji.
- W ogólnie nie trzeba było namawiać chłopaków, by się zebrać i zagrać znów razem. W składzie był prawie komplet. Zabrakło jedynie Magdaleny Gapskiej i Karola Bieleckiego, któremu dwa dni temu coś wypadło i niestety nie mógł przyjechać. Mam nadzieję, że takich akcji będzie więcej, taki jest nasz plan. Chcemy działać charytatywnie, chcemy promować piłkę ręczną właśnie w ten sposób. Myślę, że to się udało - mówi cytowany przez handballnews.pl Grzegorz Tkaczyk - jeden z inicjatorów wydarzenia.
- Baliśmy się, że po spotkaniu reprezentacji ludzie się rozejdą, ale frekwencja była bardzo fajna. Co do następnego takiego meczu to ciężko powiedzieć. Musimy się spotkać, przedyskutować. Na pewno chcielibyśmy po zakończeniu ligi coś takiego zorganizować, kto wie może w Kielcach. Tylko tutaj potrzebna byłaby pomoc organizacyjna - dodaje były reprezentant Polski.
Spotkanie wygrały gwiazdy 28:19. A w składzie legend znaleźli się: Iwona Niedźwiedź, Artur Siódmiak, Karolina Siódmiak, Grzegorz Tkaczyk, Sławomir Szmal, Marcin Lijewski, Bartosz Jurecki, Dawid Nilsson, Rafał Kuptel, Damian Wleklak, Adam Wiśniewski, Wojciech Zydroń, Patryk Kuchczyński, Radosław Wasiak, Bartłomiej Jaszka, Tomasz Rosiński. Drużynę podczas meczu prowadził Bogdan Wenta.
O chorym Sebastianie pisaliśmy więcej na łamach naszego portalu - KLIKNIJ TUTAJ
fot: Anna Benicewicz-Miazga
Wasze komentarze