Wielki powrót po latach. Marta Rosińska znów zagra w Koronie Handball!
Dużego wzmocnienia przed nowym sezonem PGNiG Superligi kobiet dokonała Korona Handball Kielce. Kielecki klub podpisał kontrakt z Martą Rosińską, która wraca do Kielc po trzech latach. Wraz z kończącym się sezonem wygasa jej umowa z Metraco Zagłębiem Lubin. W nowych rozgrywkach będzie reprezentowała Koronę, z którą podpisała roczny kontrakt z opcją przedłużenia o kolejne dwanaście miesięcy.
34-letnia rozgrywająca broni barw walczącego o mistrzowski tytuł Zagłębia od lata 2016 roku. W trwającym sezonie gra jednak mało. Na parkiet wybiegała jedynie w 13 meczach, w których zdobyła 15 bramek. To spowodowało, że Rosińska zdecydowała się nie przedłużać wygasającej umowy z klubem.
REKLAMA
– Bardzo się cieszymy z transferu Marty. Brakowało nam doświadczonej rozgrywającej. Liczymy, że pokaże swoją klasę nie tylko na boisku, ale również w szatni i jak wygląda życie profesjonalnego sportowca. Ona praktycznie nigdy nie miała kontuzji, potrafiła grać po sześćdziesiąt minut w meczu, ma mnóstwo ligowego obycia - mówi na łamach oficjalnej strony klubu Krzysztof Demko, członek zarządu Korony Handball.
Dla Marty Rosińskiej jest to powrót do Kielc po trzech latach przerwy. W Koronie Handball Kielce grała w latach 2013-2016, skąd trafiła później do swojego obecnego klubu, Zagłębia. Wcześniej rozgrywająca reprezentowała także m. in. barwy VIVE Kielce, kiedy klub miał jeszcze drużynę kobiecą.
fot: Zagłębie Lubin
Wasze komentarze
Generalnie to zawsze Rosińska w KH była wiodącą postacią na parkiecie. Ciekawi mnie jej odejście w 2016 roku. Ja myślałem, że po prostu chciała być pewna, że jeszcze kiedyś znowu zagra w Superlidze, bo nikt przecież nie mógł przewidzieć ile zajmie Koronie dobijanie się do najwyższej klasy. Ale słyszałem kiedyś na przystanku ciekawą historię jakoby miała się pokłócić z Popowiczem, że nawet chciała go bić czy coś tam ;D Nie wiem ile w tym prawdy, taki starszy gość mówił. Jeszcze mała adnotacja do artykułu. Nie jestem pewien, ale zanim Rosińska poszła z KH do Lubina, to chyba była trochę w Olimpii Beskid Nowy Sącz. W każdym razie dobrze, ze Marta Rosińska wróciła.