Puławski przystanek PGE VIVE w drodze do triumfu w rundzie zasadniczej
Dobiega końca runda zasadnicza PGNiG Superligi. Ewentualne dwa najbliższe triumfy – wyjazdowy z Azotami Puławy oraz domowy z Energą MKS Kalisz – na trzy kolejki przed końcem pozwolą PGE VIVE Kielce dopiąć formalności i zagwarantować sobie przystąpienie do fazy play-off jako drużyna z pierwszego miejsca w tabeli. W środowy wieczór żółto-biało-niebiescy powalczą właśnie na terenie puławian.
Ekipa z województwa lubelskiego nie ma ostatnio najlepszej passy. Długo trzymała się ścisłej czołówki tabeli, ale ostatnie gorsze wyniki – m.in. porażka z Gwardią Opole czy wygrana z Wybrzeżem Gdańsk dopiero po rzutach karnych – oddaliły ją od szczytów klasyfikacji.
REKLAMA
Obecnie Azoty to czwarta drużyna Superligi. Jej strata do podium wynosi już osiem punktów i teraz musi się martwić raczej o obronę obecnej lokaty przed atakiem opolan, niż myśleć o spoglądaniu w górę.
Taki stan rzeczy sprawił, że na ławce trenerskiej puławskiej drużyny doszło do roszady. Z posadą pożegnał się Bartosz Jurecki, zastąpił go natomiast Zbigniew Markuszewski.
Kielczanie z kolei – po zakończeniu fazy grupowej Ligi Mistrzów – mają odrobinę wytchnienia od europejskich parkietów, zanim zaczną walczyć z Motorem Zaporoże w 1/8 finału. W najbliższym spotkaniu wystąpią bez czterech kontuzjowanych rozgrywających – Alexa i Daniego Dujshebaevów oraz Michała Jureckiego i Krzysztofa Lijewskiego.
Jesienią w Hali Legionów mistrzowie Polski nie pozostawili puławskim gościom żadnych złudzeń i wyraźnie pokazali, kto jest lepszy. Gospodarze zwyciężyli wówczas 35:18.
Mecz 22. kolejki PGNiG Superligi pomiędzy Azotami a PGE VIVE rozpocznie się w środę, 13 marca o godzinie 20:15 w hali w Puławach. Kwadrans wcześniej zaplanowano start transmisji telewizyjnej, którą przeprowadzi stacja nSport+.
fot. Anna Benicewicz-Miazga