Mistrz Polski za mocny dla Korony Handball
Z wiarą na dobry wynik do szlagierowego spotkania z mistrzem Polski, MKS Perłą Lublin, podeszły piłkarki ręczne Korony Handball Kielce. Niestety, najmocniejsza drużyna ubiegłego sezonu kobiecej PGNiG Superligi była zupełnie poza zasięgiem kieleckiej drużyny. "Koroneczki" musiały uznać wyższość rywala, przegrywając 24:34.
Kielczanki nie zaliczą tego spotkania do udanych. Wynik spotkania musiały gonić już od pierwszych minut spotkania.
Gra Korony rozkręciła się jednak po kwadransie. Kielczanki nie pozwoliły odskoczyć swoim rywalkom, a najlepszy moment gry zanotowały w okolicach 20. minuty, kiedy zdobyły cztery gole z rzędu i zmniejszyły stratę do zaledwie jednej bramki.
REKLAMA
Kielczanki były o włos od wyrównania, ale niestety - w końcówce pierwszej partii znów w roli głównej wystąpiły mistrzynie Polski, które trafiły pięć razy z rzędu i znów wyszły na efektowne prowadzenie. Na przerwę kielczanki schodziły ze stratą sześciu goli.
W drugiej odsłonie spotkania swoją przewagę jeszcze bardziej powiększyły rywalki, które tym razem wpadły w trans i zdobyły pięć goli z rzędu. Tym samym ich przewaga urosła już do ośmiu goli. Kielczanki miały jeszcze jeden dobry moment w samej końcówce, kiedy udało im się wyprowadzić kilka niezłych kontrataków. To było jednak za mało, aby odrabiać stary. Ostatecznie musiały pogodzić się z porażką - 24:34.
Korona Handball Kielce - MKS Perła Lublin 24:34 (10:16)
Korona Handball Kielce: Orowicz, Hibner - Zimnicka, D. Więckowska, M. Więckowska, Gliwińska, Janczyk, Czekala, Skowrońska, Homonicka, Kędzior, Syncerz, Charzyńska, Jach, Piwowarczyk, Parandii.
MKS Perła Lublin: Besen - Januchta, Łabuda, Szarawaga, Moldrup, Kowalska, Gęga, Gawlik, Matuszczyk, Nestsiaruk, Nocuń, Rosiak, Achruk, Urtnowska, Królikowska.
fot: Patryk Ptak
Wasze komentarze