Zmiennicy nie dali rady pierwszoligowcowi. Korona przegrała z Puszczą Niepołomice
Korona Kielce przegrała pierwszy sparing w trakcie zimowych przygotowań do rundy wiosennej LOTTO Ekstraklasy. Żółto-czerwoni zagrali w Nowinach z pierwszoligową Puszczą Niepołomice i ulegli 0:2. Dobra pierwsza połowa nie wystarczyła, aby przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. W drugiej odsłonie w piłkę grali już wyłącznie rywale.
Swoją szansę w tym spotkaniu dostali głównie rezerwowi oraz juniorzy. Z tego powodu w składzie kielczan znaleźli się chociażby młodzi Łukasz Bujak (rocznik 2001), Mateusz Bartosiak (2000), czy Piotr Lisowski (rocznik 2001).
REKLAMA
Kielczanie od samego początku starali się narzucić rywalowi swój styl gry i pomimo gry w mocno rezerwowym składzie, było widać ich wyraźną dominację. Jedną z najlepszych sytuacji stworzyli w 12. minucie meczu, kiedy sam na sam z 19-letnim golkiperem rywali stanął Felicio Brown Forbes. Kostarykanin zmarnował jednak świetną okazję i uderzył wprost w bramkarza.
Korona często ostrzeliwała bramkę przeciwnika, ale nie potrafiła znaleźć drogi do siatki. Jednym razem na posterunku był bramkarz, który rozgrywał dobre zawody, innym - piłki przelatywały wysoko nad poprzeczką. Tak było m. in. w sytuacjach Olivera Petraka, czy Łukasza Kosakiewicza.
Kielczanie dobrze grali w defensywie i nie pozwalali rywalowi na stworzenie zbyt wielu okazji podbramkowych. Puszcza testowała w tym sparingu kilku nowych zawodników, a jednym z nich był 22-letni napastnik z... Nowej Zelandii, Myer Beven. Snajper nie miał jednak zbyt wielu okazji do wykazania się, bo skutecznie wyłączyli go z gry młodzi stoperzy Korony.
Pierwsza połowa nie przyniosła jednak zbyt wielu emocji. Żółto-czerwoni, którzy grali tego dnia w czarnych strojach, przeważali, ale nie potrafili udokumentować tej przewagi strzelając choćby jednego gola. Bardzo blisko trafienia byli w 36. minucie, kiedy Brown Forbes trafił w poprzeczkę.
Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem, ale to, co najważniejsze, wydarzyło się dopiero w drugiej odsłonie. W 48. minucie Puszcza wykorzystała fatalny błąd Pawła Sokoła i objęła prowadzenie. Golkiper Korony źle przyjął piłkę w polu karnym, stracił ją, a na wszystkim skorzystał testowany zawodnik rywali, który skierował futbolówkę do pustej siatki.
Po tym golu gra Korony kompletnie siadła. Kielczanie wyprowadzili co prawda jeszcze jeden-dwa kontraataki, ale to było wszystko na co było ich stać w tym spotkaniu. Od tej pory w piłkę grała tylko Puszcza, która co chwilę nękała kielczan kolejnymi atakami.
W międzyczasie w bramce kielczan pojawił się Jakub Osobiński, który w drugiej połowie pokazał się z naprawdę dobrej strony. 18-latek kilkukrotnie świetnie interweniował i uchronił kielczan od straty bramki, a w 76. minucie pomógł mu słupek, w który piłka trafiła po strzale Zagórskiego.
Drużyna z 1. ligi dalej grała swoje. Kolejne sytuacje miał m. in. Jakub Zagórski, a prowadzenie ostatecznie w 81. minucie podwyższył Szymon Gwiazda. Korona przegrała z Puszczą 0:2
Zapis relacji NA ŻYWO - kliknij TUTAJ
Korona Kielce - Puszcza Niepołomice 0:2 (0:0)
Bramki: zawodnik testowany (48'), Gwiazda (81')
Korona: Sokół (60' Osobiński) - Kosakiewicz, Pierzchała, Bujak (56' Bartosiak), Kallaste - Pučko (75' D. Lisowski), Petrak (75' Marquez), Sewerzyński (82' Petrak), Skrzecz (60' Długosz) - Brown Forbes (56' Firlej), Górski
Puszcza: (skład wyjściowy) Mleczko - Furtak, Zając, Stępień, Widejko - Wojtaszek, Sajdak, Uwakwe, Straszkiewicz, Michalik - Beven
Wasze komentarze