Przed sezonem nie oczekiwaliśmy tak dobrej gry. Do Warszawy jedziemy po zwycięstwo
Korona Kielce spisuje się jak dotąd w obecnym sezonie bardzo dobrze – gra skutecznie i kolekcjonuje kolejne punkty. Poniekąd zaskakuje to nawet samego trenera Gino Lettieriego. - Nie oczekiwaliśmy tyle punktów czy takiej dobrej gry. Latem straciliśmy kluczowych i bardzo dobrych zawodników, a i w okresie przygotowawczym nie było tak, jak to sobie wyobrażaliśmy. Traciliśmy sporo bramek – szczerze przyznaje Włoch, ale jednocześnie podkreśla, że jego zespół jedzie na wyjazdowy mecz z mistrzem Polski po zwycięstwo.
W stolicy z powodu żółtych kartek nie zagra Adnan Kovačević, dotychczas znakomicie współpracujący z Ivanem Marquezem i Djibrilem Diawem. - Ta trójka rzeczywiście fajnie współpracowała, ale sądzimy, że mamy też innych zawodników, którzy są w stanie załatać tę dziurę – odpiera szkoleniowiec kielczan.
REKLAMA
I kontynuuje: - Malarczyk to zawodnik będący w stanie zagrać na tej pozycji. W trójce w środku może wystąpić jednak także Rymaniak, mamy różne opcje.
W poprzednim sezonie żółto-czerwoni złapali zadyszkę w grudniu, a trener argumentował to wąską kadrą i mocno ograniczonymi możliwościami rotacji. Teraz wygląda to inaczej. - W tym roku nie ma już tak wąskiej kadry jak rok temu. W zeszłym sezonie wypadnięcie Kovacevicia mogłoby nas zaboleć bardziej niż w tej chwili – uważa Lettieri.
Swoistym wzmocnieniem jest również na pewno dla Korony fakt wyśmienitej formy Marcina Cebuli. Co szkoleniowiec powiedział temu zawodnikowi po wygranej 4:2 potyczce z Górnikiem Zabrze, w której gracz ten zdobył bramkę i zanotował dwie asysty? - Mówiłem mu, żeby nie popełnił tego samego błędu, który popełniał często w ostatnich sześciu latach. Żeby nie rozegrał tylko jednego dobrego meczu, ale potwierdził tę formę nawet jeszcze osiemnaście razy w tym sezonie – kwituje Włoch.
O przełamanie warszawskiej obrony łatwo nie będzie. - Legia jest bardzo zwarta w defensywie. Każdy ich zawodnik ma wysokie umiejętności technicznie i to widać w ataku - sądzi trener Korony.
Czy kieleckiemu zespołowi grozi dekoncentracja po serii świetnych wyników i wobec wysokiego miejsca w tabeli? - Jest taka możliwość, ale uważamy, że zawodnicy muszą być świadomi, że pokazali dobrą pracę. Przed nami jednak jeszcze cztery mecze, w których trzeba to powtórzyć. Piłkarze powinni wiedzieć to sami z siebie. My, trenerzy, wcale nie musimy tego przypominać – mówi Lettieri.
I nie zgadza się, że większe oczekiwania przed sobotnim starciem są w stosunku do zawodników Legii. - Presja jest po obydwu stronach. My też jedziemy do Warszawy po zwycięstwo – kończy włoski szkoleniowiec żółto-czerwonych.
Mecz Legia – Korona rozpocznie się w sobotę, 1 grudnia o godzinie 20:30 na stadionie przy ulicy Łazienkowskiej w Warszawie.
fot. Grzegorz Ksel
Partner relacji z meczu Legia - Korona
Wasze komentarze
A z Legią tylko z kontry, bramki Kosy w Warszawie, czy Przybyły, nawet Kiełba w Kielcach zawsze były z kontry.
Ewentualnie ze stałych fragmentów.
Zobaczcie jak Legia nas kontrowałak w Kielcach,bramki po rajdzie Guilerme, Hamalajnena sam na sam, Kuchy też poszedł sam.
Akurat stoperów mamy wolnych i z kontry nam strzelali i Górnik i Cracovia, a uciekł nam Angulo i Zapolnik i wojtkowiak uciek Rymanowi za co dosta kartkę prawie różową.
Posumowując stoimy gęsto na swojej połowie i równoległy presing, ewentualny odbiór i kontra.
Jukić nie gra więc nie ma czucia i słaby w zadaniach defensywnych.
RYMAN-DIAW-MARQUEZ-MICHOŁ
------------ PETRAK------------------
PUCKO-ZUBER-MOŻDŻU-CEBA
------------SORIANO-----------------
Czyzbyscie w koncu nauczyli sie oceniac zawodnika po jego grze, a nie po tym, co mowi 90% januszy "ogladajacych" mecze na flashscorze?
Malar przegral rywalizacje z czolowymi obroncami Ekstraklasy tej rundy, wiec nie wiem po co go gnoicie. Swoj chlopak, wychowanek, a wy traktujecie go jakby wam naplul w twarz. Wiecej szacunku.
z problemami z życia prywatnego. Czy wam wszystko pięknie się w życiu układa???????
Jako swój Piekoszów,trzymać go jak jest słaby? To mu plac , zastanów się
Co do niego macie? Ze odszedl do Anglii? Za zarobki z Championship i szanse wystepu na Old Trafford wszyscy z Was by sie dali nie powiem co zrobic.
Kolejny raz pokazujecie, ze nie macie jakichkolwiek zasad w zyciu. Przeciwnik to jest Legia, a nie Malarczyk. Wara od niego, to jest nasz zawodnik, a jak jestes kibicem Korony to masz za nim stac.
Inaczej jestescie tylko niepotrzebnym glosem malo inteligentnego czlowieka.
Ostatnim meczem Piotra przed wyjazdem do Anglii był zwycięski mecz z Legią na Łazienkowskiej.
Może to dobry omen, aby zagrał od początku w dzisiejszym meczu.