Nie będzie łatwo zastąpić kapitana. Mamy jednak szeroką kadrę
Korona Kielce zagra z Lechem poważnie osłabiona. W Poznaniu zabraknie dwóch bocznych obrońców: Bartosza Rymaniaka oraz Michała Gardawskiego. Obaj w trwającym sezonie wystąpili we wszystkich ligowych meczach Korony Kielce. - Na pewno to odczujemy. To dla nas spore osłabienie, ale mamy szeroką kadrę i trener ma szersze pole do manewru - mówi przed sobotnim pojedynkiem przy Bułgarskiej Łukasz Kosakiewicz, piłkarz Korony.
Wiele wskazuje na to, że to właśnie "Kosa" zastąpi kapitana na prawej stronie defensywy. Naturalnym wyborem na drugą stronę boiska jest Ken Kallaste, który wrócił już ze zgrupowania reprezentacji Estonii. - Walczę na każdym treningu i myślę, że zasługuję na tą szansę. Z niecierpliwością będę czekał na skład - podkreśla Kosakiewicz, który jest bardzo uniwersalnym zawodnikiem. Może występować zarówno w linii pomocy, jak i obrony oraz po obu stronach boiska. - To już nie moja decyzja. Dostosuję się - uśmiecha się piłkarz.
REKLAMA
- Najczęściej w swojej karierze grywałem na prawej obronie i to jest dla mnie naturalne, bo jestem prawonożny. Ale jeśli zagram w pomocy też nie będę narzekał. Dla mnie to żaden problem, dostosuję się do sytuacji - podkreśla zawodnik Korony.
- Nie będzie to łatwe zadanie, aby zastąpić Bartka, ale zrobię wszystko, aby dobrze wypaść w tym meczu. Przyczynię się swoją postawą na boisku, abyśmy wywieźli z Poznania trzy punkty - dodaje.
- Zapowiada się bardzo fajny mecz. Stadion przy Bułgarskiej to ładny obiekt, a dodatkowo liczę, że przyjdzie sporo kibiców. Z niecierpliwością czekam już na to spotkanie - przyznaje były zawodnik m. in. Błękitnych Stargard, który z nadmorskim klubem napisał w sezonie 14/15 piękną historię w Pucharze Polski. To właśnie przy Bułgarskiej jego drużyna walczyła o finał rozgrywek, ale przegrała z Lechem po dogrywce. "Kosa" dostał w tym spotkaniu czerwoną kartkę. Dziś jednak zostawia to już daleko za sobą. - To dawna historia - odpiera obrońca.
W trwającym sezonie 28-latek dał się poznać jako dobry egzekutor stałych fragmentów gry. "Kosa" często dośrodkowuje z rzutów rożnych oraz wolnych i robi to naprawdę dobrze. - Fajnie, że są te wrzutki, ale brakuje jeszcze trochę wykończenia. Ja staram się robić to najlepiej jak potrafię, ale chciałbym, żeby przełożyło się jeszcze na statystyki. Miejmy nadzieję, że Poznaniu strzelimy coś ze stałego fragmentu gry - kończy Kosakiewicz.
fot: Maciej Urban
Wasze komentarze
Chyba że ofensywnie 1 4 2 3(Jukič ,Cebula, Pučko) i 1 Soriano na desancie.