Ważne spotkanie z THW. Miękkich nóg nie będzie
Już w najbliższą sobotę, 24 lutego, piłkarze ręczni PGE VIVE Kielce rozegrają wyjazdowy mecz Ligi Mistrzów z THW Kiel. To bardzo ważne spotkanie da żółto-biało-niebieskich.
Podopieczni trenera Talanta Dujszebajewa mają za sobą udany tydzień. Najpierw, w sobotę, pokonali we własnej hali RK Celje Pivovarna Lasko. Następnie, niemal dwudziestoma golami, rozgromili Chrobrego Głogów. Dyspozycja drużyny z Kielc, na tym etapie sezonu, niewątpliwie jest powodem do optymizmu. – Nasza forma zwyżkuje, Kiel też gra coraz lepiej i to zapowiada świetne widowisko – mówi Karol Bielecki, lewy rozgrywający kieleckiego klubu. Wtóruje mu Bartłomiej Bis: – Odbudowaliśmy się w nowym roku, nasza dyspozycja poszła w górę.
REKLAMA
Teraz PGE VIVE udaje się do Niemiec. Ich sobotni rywal słabo zaczął sezon, ale teraz złapał już rytm. Ostatnio wprawdzie przegrał dwa ligowe spotkania, zajmuje w tabeli Bundesligi dopiero szóste miejsce, ale w Lidze Mistrzów pokonał choćby Vesprem, a także zwyciężył na wyjeździe Aalborg. Na parkiecie gracze THW prezentują się dużo solidniej niż na początku sezonu. – W tej pierwszej rundzie zespół z Kilonii nie za bardzo potrafił się odnaleźć. Teraz grają dużo lepiej – ocenia popularny „Bisu”.
Kieleccy zawodnicy już pokazali, że sposób na wygrywanie z Kilonią mają. W pierwszym meczu obu drużyn rozbili oni w Kielcach THW jedenastoma bramkami. Teraz, na wyjeździe, czeka ich dużo trudniejsze zadanie. Trener Dujszebajew uczulił jednak swoich zawodników na co należy uważać. – Kiel gra systemem 6-0 w obronie, bardzo twardo. Gospodarze na pewno będą też niezwykle zmotywowani, bo przegrali z nami pierwszy mecz – mówi Marko Mamic. – Kilonia ma też mocną obsadę bramki i to może zaważyć na wyniku meczu – przestrzega Karol Bielecki.
Zawodnicy i trener PGE VIVE podkreślają również gorącą atmosferę, jaka panuje w kilońskiej Sparkassen Arenie. – Od prawie dwudziestu lat jest tam komplet widzów. Grałem tam jeszcze jako zawodnik i jestem bardzo szczęśliwy, że znów przyjdzie mi się pojawić - mówi Talant Dujszebajew.– Trener zwracał nam uwagę, że w Kilonii panuje taka atmosfera jak nigdzie indziej, ale miękkich nóg raczej u nas nie będzie – zapowiada Bis.
- Pierwszy mecz nam wyszedł, ale teraz jedziemy do nich i na pewno nie będzie łatwo, lecz wierzymy, że możemy powtórzyć tamten przebieg gry – kończy Bielecki.
Do Niemiec, razem z drużyną udali się też nieobecni ostatnio Michał Jurecki i Uros Zorman. - Uros pewnie nie będzie w najlepszej formie, bo wciąż bierze antybiotyk, ale pomoże nam. Z Michałem sprawa rozwiąże się po ostatnim treningu, zobaczymy czy wytrzyma obciążenia. Bardzo bym chciał, by zagrał, tym bardziej, że „Dzidziuś” jest naszym liderem i motorem tego zespołu, potrzebujemy go. Wszystko jednak zależy od tego, jak się zaprezentuje na ostatnim treningu. Na pewno nie będziemy ryzykować jego zdrowia - podkreśla Dujszebajew.
Mecz THW Kiel – PGE VIVE Kielce rozpocznie się w sobotę o godzinie 17:30 w Sparkassen Arenie w Kilonii. Mecz poprowadzą Matija Gubica i Boris Milosevic z Chorwacji.
fot. Anna Benicewicz-Miazga
Wasze komentarze