Mocny napór Korony do końca, ale w Lubinie tylko remis

20-11-2017 19:44,
Mateusz Kaleta

Bezbarwny mecz obejrzeli nieliczni kibice zgromadzeni w poniedziałkowe popołudnie w Lubinie. Korona Kielce bezbramkowo zremisowała na wyjeździe z Zagłębiem Lubin, mimo, że w samej końcówce mogła przechylić ten mecz na swoją korzyść. Po czerwonej kartce w 81. minucie gospodarze bronili się bardzo rozpaczliwie, w zasadzie nawet nie wychodzili z własnej połowy, ale ostatecznie udało im się dowieźć remis do końca. Dla Korony jest to dziewiąty mecz z rzędu bez porażki.

Przed tym spotkaniem do dyspozycji trenera Gino Lettieriego powrócili ostatnio kontuzjowani Radek Dejmek oraz Jacek Kiełb. Obaj zawodnicy znaleźli miejsce w wyjściowej jedenastce. Co istotne, kielczanie od początku meczu wyszli w ustawieniu z piątką obrońców. 

REKLAMA

Od pierwszych minut spotkania gra toczyła się w powolnym tempie. Dłużej w posiadaniu piłki utrzymywali się gospodarze, jednak nie przekładało się to na bezpośrednie zagorżenie pod bramką Korony. “Miedziowi” głównie rozgrywali futbolówkę w środkowej strefie boiska. W grze obu drużyn było jednak widać sporo chaosu i niedokładności.

Mecz ożywił się koło 16. minuty, kiedy kilkakrotnie zaatakowało Zagłębie. Gospodarze próbowali zaskoczyć kielczan dośrodkowaniami z bocznych sektorów boiska, jednak od początku czujny w bramce był Maciej Gostomski.

W 22. minucie groźnie zaatakowała Korona. Podanie od Marcina Cebuli otrzymał Kiełb. “Ryba” przyjął piłkę, skutecznie zwiódł obrońcę i oddał mocny strzał w kierunku bramki strzeżonej przez Polacka. Bramkarz Zagłębia był dobrze ustawiony, nie dał się zaskoczyć i odbił tę piłkę przed siebie.

Dziesięć minut później Kiełb po raz kolejny stanął w dobrej sytuacji do zdobycia bramki. Skrzydłowy Korony źle jednak trafił w piłkę i jego uderzenie okazało się niecelne. 

Groźnie pod bramką kielczan zrobiło się w 34. minucie spotkania. Błąd popełnił Kovacević, który zupełnie nie porozumiał się w tej sytuacji z Gostomskim. Przez chwilę pachniało nawet trafieniem samobójczym, ale na szczęście gospodarze egzekwowali po tej akcji tylko rzut rożny.

Efektowną kontrę tuż przed przerwą przeprowadzili gospodarze. Akcję prawą stroną pociągnął Jakub Świerczok. Snajper Zagłębia przeprowadził indywidualną akcję, którą zakończył mocnym strzałem z ostrego kąta. Fantastyczną interwencją w tej sytuacji popisał się jednak Gostomski, który zdołał odbić ten strzał do boku. Pierwsza część meczu zakonczyła się bezbramkowym remisem.

Tuż po przerwie kolejny raz groźnie zaatakowali “Miedziowi”. Dośrodkowanie Pawłowskiego głową kończył Świerczok, ale uderzenie napastnika minęło bramkę Korony. W odpowiedzi ruszyli kielczanie – w pole karne wpadł Rymaniak, upadł na murawę próbując szukać jedenastki, ale sędzia w tej sytuacji pozostał niewzruszony.

W 58. minucie kielczanie mogli otworzyć wynik tego spotkania. Strzał głową oddał wprowadzony chwilę wcześniej na boisko Kosakiewicz, ale futbolówka trafiła tylko w słupek bramki Polacka. Futbolówkę próbował jeszcze dobijać Kaczarawa, jednak sędzia zasygnalizował pozycję spaloną napastnika Korony.

Żółto-czerwoni rozkręcali się z minuty na minutę. W drugiej połowie spotkania grali szybciej, odważniej, podejmowali więcej ryzykownych decyzji. To, z kolei przełożyło się na agresywną grę gospodarzy, którzy często dopuszczali się do nieprzepisowych zagrań, za co byli karani wieloma żółtymi kartkami. 

Kielczanie cały czas dominowali rywali posiadaniem piłki. Jeszcze więcej miejsca na boisku zrobiło się w 81. minucie, kiedy czerwoną kartkę obejrzał pomocnik gospodarzy, Adam Matuszczyk. Były reprezentant Polski zachował się w tej sytuacji bardzo nieodpowiedzialnie i znacząco osłabił swój zespół w końcówce spotkania. Ostatnie minuty spotania Zagłębie niemal w ogóle nie wychodziło z własnej połowy. “Miedziowi” rozpaczliwie broni dostępu do własnej bramki, jednak robili to na tyle skutecznie, że Korona nie potrafiła wykreować sobie klarownej okazji do zdobycia bramki. 

Zapis relacji NA ŻYWO

Następny mecz kielczanie rozegrają u siebie z Legią Warszawa. To spotkanie odbędzie się w sobotę (25.10) o godz. 20:30.

Zagłębie Lubin - Korona Kielce 0:0

Zagłębie: Polacek - Guldan, Kopacz, Jach - Czerwiński, Matuszczyk, Kubicki, Pawłowski (62’ Buksa), Andrzejczak (66’ Woźniak) - Tuszyński, Świerczok (84’ Tosik)

Korona: Gostomski - Rymaniak, Kovacević, Dejmek, Kallaste - Cebula, Żubrowski, Możdżeń, Cvijanović (58’ Kosakiewicz), Kiełb (65’ Górski)- Kaczarawa (77’ Soriano)

Żółte kartki: Guldan, Tuszyński, Matuszczyk, Jach

Czerwona kartka: Matuszczyk (81’ - za dwie żółte)

Widzów: 3784

fot. Tomasz Folta / Press Focus

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

Nick2017-11-20 19:58:43
Nie wygraliśmy, bo nie chcieliśmy wygrać. Zagłębie jest mega słabe i spokojnie można było je pokonać, ale ewidentnie pojechaliśmy po remis - świadczy o tym m.in. zdjęcie z boiska Kaczarawy. Szkoda, bo z takim nastawieniem to osiągniemy nasz cel - pierwszą ósemkę, lecz nic więcej. Straciliśmy 2 punkty.
CK732017-11-20 19:59:30
Trudno taki jest sport...
Ps
A na sobotę zostało już tylko około 1000 biletów
Teraz sobota2017-11-20 20:16:21
Najwazniejsze ze bez kartek
kibic2017-11-20 20:18:19
Dobry mecz pod względem taktycznym. Zagłębie dobrze się broniło na własnym terenie co też wiele mówi o naszym zespole. Graliśmy na wyjeździe z zespołem, który nam nie leży a przeciwnik bardziej myślał o obronie niż o ataku. To pokazuje jak odbierana jest Korona przez inne drużyny.
miki2017-11-20 20:21:58
Dzięki chłopaki za walkę i za ten jeden cenny punkt . Wracając jednak do meczu @Nick ma zupełną rację . Nie chcę być mądrzejszy od trenera , ale dzisiaj nie popisał się ze zmianami . Zamiast zdjąć bezradnego i kiwającego się ze sobą Kiełba zdejmuje Ćvijanovića , zmiana w plecy . Następnym do zmiany był Żubrowski który zaczyna mnie osobiście dobijać tymi zagraniami na alibi . Też napiszę że Kaczarawa daje Koronie jakość i za wszelką cenę tego zawodnika trzeba przygotować na Legię w pełnym wymiarze. Za dużo zabawy na 16-ym metrze zamiast strzelać w bramkę . Jeszcze jedno moje spostrzeżenie , nasi zawodnicy robią o jeden krok za dużo prowadząc piłkę mając możliwość odegrania jej do partnera , nad tym też trzeba popracować .Ogólnie gramy fajną piłkę i robi to naprawdę wrażenie , lecz są zagrania mrożące krew w żyłach . Na koniec mojej opinii , chcę jeszcze raz pochwalić chłopaków i życzyć 3-ech punktów z Legią.Do zobaczenia na Kolporter Arenie 25.11.
Trener koordynator2017-11-20 20:28:49
Dziś było za wolno, nie wychodzili na pozycje, mało biegania bez piłki, asekuracyjne granie do tył, mało ruchu z przodu, nie rozciągnęli do skrzydeł( trochę Kosa pociągnął). Ale też Zagłębie dobrze ustawione, blisko presowali, dobrze przesuwali i liczyli tylko na kontry, dobrze że nie uciek nam ani Świerczok, ani Pawłowski i ważne że bez żótka Możdżeń i Kowacewić. Musimy grać szybciej i więcej dokładności , i pokazywać się na pozycje. Kiełb mało walczył, wikłał się w przebitki zamiast rozciągać na wolne pole. Odniosłem wrażenie że pojechali po punkt. Teraz przygotować taktykę nasobotę i znów pytanie jakim składem na Legie?
Czytam grę2017-11-20 20:59:15
Jak Kaczarawa zgrywa , to ktoś powinien czytać grę i wychodzić w tempo i w ciemno na wolne pole, dziś Kiełb tego nie czuł. I to samo w polu karnym, jak Kacza przyjmuje w polu karnym tyłem do bramki, dobrze zastawia , to musi ktoś być przodem , komu ten wysunie piłkę żeby zakończyć mocno w sieci .
Kielczanin2017-11-20 20:59:25
W tym sezonie graliśmy z Zagłębiem trzy mecze i za każdym razem padało mało bramek (maksymalnie jedna na cały mecz). Dobry jeden punkt przywieziony z wyjazdu, nie ma co narzekać, a teraz czas na mecz u siebie.
Yogi2017-11-20 21:09:55
Dzisiaj byli lekko zamuleni złapią świeżość i powiozą Ległą.
Jarek2017-11-20 21:10:25
Panowie jest dobrze, my nie Real Madryt zeby wszystkie zespoly tlamsic remis trzeba uszanowac. Zawodnicy widac ze sie staraja ale niektorych fantazja ponosi taki Kielb jest bez formy i niestety nic nie wnosi juz Kozakiewicz jest lepszy bo walczak i szybkibjest.
B812017-11-20 21:11:53
dobry mecz koroniarzy, walczyli do konca, moze troszke nieudolnie, ale ten punkt jest wazny, seria podtrzymana, a przed Legia to moze nawet lepiej ze tylko punkt, bo chlopaki nie beda mieli w glowie szansy na pierwsze miejsce, co moglo by im przeszkodzic w dobrej grze...
luk2017-11-20 21:24:17
słabo zagrał Cebula z Kiełbem, tak samo środek- Mozdzeń z Zubrowskim.. Wyróżniłbym Kaczarawę.. Szkoda straconych punktów z Zagłębiem, które widać, że jest w kryzysie...
kibic2017-11-20 21:30:52
I pamiętajcie w sobotę gramy bez presji! Oni muszą, a nie my. Cieszmy się grą i grajmy swoje. Naprzód Korono!
nożny2017-11-20 21:33:33
Wszystkich meczów w sezonie nie wygramy. Remis na wyjeździe nie jest zły. Według mnie zagraliśmy lepiej niż Zagłębie.
oceniacz dyżurny2017-11-20 21:35:02
Akurat Cebula z zadań defensywnych wywiązywał się bardzo dobrze, był ustawiony za Kiełbem, więc musiało to rzutować na grę ofensywną. Po przesunięciu także "pchał" drużynę do przodu mijając 1 zawodnika (co zaskutkowało przewagą 1 zawodnika po faulu na nim) reszta niestety w poprzek boiska. Kaczarawa jak większość sądzi na + Można było wygrać, ale można było też przegrać ten mecz, trzeba szanować że nie tracimy głupich bramek w końcówkach i iść dalej po swoje. W gruncie rzeczy brawo.
P.S. Nikt o tym nie pisze, a warto zauważyć że kilka fauli Zagłębia było naprawdę chamskich i powinien sędzia bardziej stanowczo takie zagrania temperować.
Janek2017-11-20 21:35:09
Kiełb kolejny raz irytuje stratami, nie mówiąc o tym wolnym 20 metrów nad bramką. Po co on je wykonuje, skoro za każdym razem kończy się tak samo? Możdżeń umie chociaż kierować piłkę w światło bramki, Jacek niestety zawsze wali jak Sebastian Janikowski.

Cebula bardzo waleczny występ, brawo dla Gino za ogarnięcie tego chłopa, duży potencjał. Słabiutki mecz Żubrowskiego, multum niecelnych podań i głupich strat.
Możdżeń szacunek, walczy za dwóch, a i jakość pokazuje. Generalnie parę razy brakowało celności podań w pozycyjnym, żeby złamać szyki Zagłębia, ale dzięki trenerowi coraz lepiej się to ogląda.
Stylowo i taktycznie, takiej Korony nie było od Wieczorka chyba.
Robert2017-11-20 22:12:20
Słabiutki mecz Korony ze "statystami" z Lubina..jak tak zagramy z Legią to tylko możemy pomarzyć o jakis punktach..
azazel2017-11-20 22:12:34
Cebula i Kacza najlepsi na boisku. Na Żubrowskiego nie da się patrzeć, Kiełb jeszcze gorszy. Zdjęcie Cvijanovica można tłumaczyć chyba tylko tym, że trener chciał go trochę oszczędzić przed Legią. Ma rację miki, za dużo holowania zamiast szybkiego grania piłką.
Piknik2017-11-20 22:15:38
Najlepsza akcja Jacka Kielba?
65 minuta
MAXIU2017-11-20 22:35:37
Zero z tylu na wyjezdxie to swietny wynik.U siebie wygraja ze slaba Legia na 100%.Tak trzymac.
R2017-11-20 23:23:51
Dobry i punkt z wyjazdu do Lubina pierwszy mecz po poprzedniej przerwie na repre był tragiczny z plockiem mimo że wygrany. Teraz złapać świeżość i będzie dobrze, legia już myśli że mają mistrza
CK2017-11-21 07:45:46
Zdecydowanie należy szanować ten punkt. Nikt o tym nie wspomina, ale to kolejny mecz na 0 z tyłu. Zaraz po Legii i Lechu mamy najmniej straconych bramek w lidze. Wszystkiego nie wygramy, pewnie nawet trafią nam się jakieś niespodziewane porażki. Ale jestem spokojny o Koronę. Po tylu latach można być wreszcie spokojnym.
Bob2017-11-21 08:21:03
Brawo chłopaki! Marcin Mateusz Nika i inni. Dobry remis. Mecz był wyrównany.
drąg2017-11-21 08:57:21
taktyka już z myślą o meczu pucharowym, wygląda na to, że o pucharach myślą poważnie.
Inzynier2017-11-21 09:20:49
Mam wrażenie że Kiełbowi bliżej do roli gniazdowego na młynie niż do dobrej gry w pierwszym składzie
Ż2017-11-21 09:27:01
Zastrzeżenia głównie do Żubrowskiego, a właściwie do braku jego zdecydowania do kreowania akcji. Po 80 min środek pola był niemal pusty, Żuber mógł robić z piłką przy nodze co chciał, wystarczyło tylko ruszyć kilka metrów do przodu by ściągnąć na siebie obrońcę lub dwóch i wypracować pole dla innych. Niestety bał się wziąć odpowiedzialność - kierował tylko niecelne podania w poprzek boiska lub do przodu. Pomocnik przy takim pustym polu musi podbiegać z piłką pod pole karne, trzeba to brać na swoje bary!! Widać, że Kuba myśli na boisku, brakuje jednak tej truskawki czyt. mniej się bać i pozbywać gały, a więcej kreować.
zaniepokojony2017-11-21 09:47:41
co się dzieje Żubrowskim? gość gra ostatnio tragicznie , to samo Kiełb,
r2017-11-21 10:00:25
Kielbowi wyraznie braku szybkosci, mocne treningi i kontuzje sa mocno widoczne w jego grze. W sytucji w 1. polowie gdy Jach zaliczyl strate i dostal pilke pod nogi to w dobrej dyspozycji spokojnie podciagna by z pika do pola karnego i podal, a tutaj obronca zdozyl za nim i mu wybil. Moze na wiosne zlapie forme bo obecnie to raczej w 1. skladzie nie daje rady.
r2017-11-21 10:01:53
Zubrowski nie wiedziec czemu zaczal sie bac grac pilka do przodu. Po kilku klepkach bylo miejsce do zagrania a on czesto znow do tylu, kompletnie bez sensu. Nie wiem czy to taktyka na ten mecz czy paraliz.
Barabasz2017-11-21 10:13:17
Jezeli nie wygramy z Legia tym bardziej bd szkoda tych pkt.
jaNO2017-11-21 11:19:01
Szczególnie Korona zaimponowała mi gdy w 90 minucie przez 60sek wymieniała na swojej połowie podania między obroną a pomocą. A potem kop na pałę do przodu.
Tzw. "dzida na Korzyma" , aż mi się łza w oku zakręciła
Kibic2017-11-21 11:35:02
Mecz niestety męczący dla oka. Widać że brakuje ostatniego podania. Zgadzam się że muszą przy takiej obronie wystawiać piły do Możdżenia na strzał z dystansu - wtedy się ich wyciągnie do przodu. Żubrowski już kolejny raz mnie irytuje, niby technik a gubi piłki gorzej od Dejmka ( którego lubie i szanuje poprostu wirtuozem nie jest stąd to porównanie ) niedokładne podanie do przodu to pół biedy ale niedokładne podanie do tyłu to prośba o kontre....
KK2017-11-21 11:37:55
Chyba niektórzy z Was zapomnieli, jak w 1 kolejce tego sezonu Korona gniotła Zagłębie, a i tak Lubin strzelił gola z karnego, zrobionego dosłownie przez Pawłowskiego. Dlatego trzeba cieszyć się z tego remisu. Po za tym drużyna chyba oszczędzała się na Legię.
Szkoda, że od początku nie grała w napadzie para Soriano-Kaczarawa…
SG2017-11-21 13:24:56
Bardzo cenny punkt,lecz przy odrobinie wiekszym zaangażowaniu powinny być 3 punkty.
Większość zawodników grało na alibi w szczególności Żubrowski. Zagrożenie ze strony Zagłębia
stważaliśmy sobie sami. Zbyt duża nonszalancja w grze.Chyba w ostatnim czasie było za dużo pochwał .
obserwator2017-11-21 14:32:15
Wystawienie w ofensywie Kiełbia z Kaczarawa to pomyłka panie trenerze. Kiełb bez formy,masa błędów.Dobrze by było żeby więcej pracy włożył na treningach. Nie wiem czy to dobrze że jest faworyzowany przez trenera. W ataku do Kaczarawy - Soriano albo Górski i to będzie już lepsze rozwiązanie.Co do gry zespołu, to stanowczo za dużo gry w poprzek boiska i podań do tyłu. Za mało wrzutek w pole karne. Zbyt asekuracyjna gra. Zagłębie było do ogrania na komplet punktów.

Ostatnie wiadomości

– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.
Po ostatnim zwycięstwie z Jagiellonią kibice Cracovii mogli złapać trochę pewności i uwierzyć, że spadek to bardzo odległa rzecz. Jednak po niedzielnej przegranej z Puszczą Niepołomice sytuacja w Krakowie jest bardzo niepewna, zwłaszcza jeśli spojrzymy na terminarz zespołu z Krakowa.
Za nami 19. kolejka grupy południowej I ligi TTCup.com, w której na co dzień gra Polonia Kielce. Ekipa ze stolicy naszego regionu pokonała w wyjazdowym starciu KTS MDC² Park Gliwice 6:4.
Miniony weekend przebiegł nam pod znakiem nie tylko piłkarskich i handballowych, ale również bilardowych emocji. Galeria Echo w Kielcach ponownie gościła najlepsze poolowe zespoły z całej Polski. Wśród nich gospodarz – Nosan.
SMS ZPRP Kielce wygrał dwa spotkania Ligi Centralnej, a Końskie wciąż pozostają niezdobyte. KSZO i Wisła z kolejnymi porażkami.
Suzuki Korona Handball Kielce przegrała we własnej hali w meczu 19. kolejki Ligi Centralnej Kobiet z ENEA Piłka Ręczna Poznań 32:34. Najskuteczniejszą zawodniczką kielczanek była Zofia Staszewska, zdobywczyni ośmiu bramek.
Kto w weekend odwiedził halę przy ulicy Krakowskiej w Kielcach, ten nie żałował. Fani szczypiorniaka w piątek, sobotę oraz niedzielę doświadczyli świetnego widowiska z udziałem juniorek młodszych Korony Handball. Kieleckie zawodniczki wywalczyły awans do ćwierćfinału mistrzostw Polski!
W piątkowe popołudnie doszło do starcia określanego „Świętą Wojną”. Żółto-czerwoni kolejny raz wyszli zwycięsko ze starcia z Radomiakiem, co nie spodobało się kibicom przyjezdnych. Stawili się więc oni pod stadionem i przekazali zawodnikom swoje niezadowolenie.
Za nami 26. kolejka trzeciej ligi grupy czwartej. KSZO wysoko przegrał w wyjazdowym starciu z Wieczystą Kraków, Czarni Połaniec musieli uznać wyższość Avii Świdnik, a Star Starachowice zremisował z Chełmianką.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group