Duże rozczarowanie. Vive przegrywa na inaugurację Ligi Mistrzów

16-09-2017 18:27,
Piotr Ciesielski

Nie tak początek zmagań w Lidze Mistrzów wyobrażali sobie sympatycy PGE Vive. Kielczanie po słabym meczu przegrali w Brześciu z Mieszkowem 25:28. W tym spotkaniu mistrzowie Polski nigdy nie prowadzili, a na świetlnej tablicy wyników remis był tylko dwa razy, na samym początku - 1:1 i 2:2. 

To spotkanie inaugurowało dla kielczan rozgrywki Ligi Mistrzów. W zeszłym sezonie, także spotkaniem w Brześciu, kieleccy szczypiorniści rozpoczynali rozgrywki europejskie. Wówczas to spotkanie udało się wygrać, ale teraz, gdy białoruski zespół był przebudowywany, zadanie miało być znacznie trudniejsze. 

REKLAMA

Początkowo, spotkanie było bardzo wyrównane. Na bramki Djordica i Stojkovica odpowiedzieli Bielecki i Jurecki i było 2:2. Już w 11. minucie kielczanie przegrywali jednak 3:7, a gola rzucił Nikulenkov. Drużyna z Kielc konsekwentnie odrabiała straty. W 17. minucie Sławomir Szmal obronił rzut karny, jednak na niewiele się to zdało, bo już chwilę później Vive przegrywało dwiema bramkami po golu Szkurinskija. Na przerwę żółto-biało-niebiescy schodzili jednak przegrywając 1:-15. W drużynie białoruskiej w pierwszej połowie wyróżniał się bardzo aktywny Konstantin Igropulo.

Po przerwie, Vive ponowie zaczęło odrabiać straty. Do bramki gospodarzy dwukrotnie trafił Blaz Janc. Jednak już chwilę później ekipie Vive rzucili bramki Szyłowicz i Djordić i było 17:13. W 38. minucie czerwoną kartkę dostał Serhij Szyłowicz za brutalny atak na Janca w polu karnym. Do rzutu karnego podszedł Karol Bielecki i zmarnował świetną szansę. Zrehabilitował się w 46. minucie, gdy trafił z dystansu na 18:21. W kieleckiej bramce dwoił się i troił Filip Ivic, lecz koledzy nie potrafili tego wykorzystać w ofensywie. Ostatecznie wynik ustalił Rastko Stojkovic. Mieszków pewnie wygrał spotkanie na inaugurację Ligi Mistrzów.

Następny mecz w Lidze Mistrzów, PGE Vive Kielce rozegra na własnym parkiecie  - w przyszłą sobotę z THW Kiel. EHF wybrało ten pojedynek na „Mecz tygodnia”.

Mieszkow Brześć - PGE Vive Kielce 28:25 (15:11)

Mieszkow: Pesić, Mijatović - Rutenka 2, Kulak 2, Shkurinsky 5, Poteko, Nikulenkau 5, Stojković 3, Shumak, Vukić 2, Prodanović, Horak, Razgor, Igropulo 5, Djordić 2, Shylovich 2.

PGE Vive: Ivić, Szmal - Jurecki 3, Dujszebajew 4, Kus 1, Aguinagalde 2, Bielecki 3, Jachlewski 1, Strlek 1, Janc 3, Lijewski 2, Jurkiewicz, Zorman, Bombac 2, Djukić 2, Mamić 1.

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

andrzej2017-09-16 20:05:10
Panie Servaas.. Trener mimo jego duzych zasług dla Vive to już jego czas w Vive minął.. jako trener Vive się juz wypalił!! Oby nie powtórzył sie sezon poprzedni w LM.. i prezes Servaas nie żałował, że nie zmienił trenera...
szkoda czasu na to2017-09-16 20:14:56
nie dało się na grę tych asiorów patrzeć, dno, dno i jeszcze raz dno
zgoda z @andrzej2017-09-16 20:30:36
Trener Dujszebajew juz sie wypalił w VIVE..
Krynski2017-09-16 20:51:36
Niestety czas Lijewskiego ,Jureckiego,Jurkiewicza,Bieleckiego,Szmala już się skończył i dużym błędem było przedłużanie im umów .Zarabiaja za dużo do prezentowanej formy.To są już cienie dawnych zawodników .Pokazali zreszta to w reprezentacji w meczu z Bialorusia .Oni nie maja sił nie wychodzą w górę przy rzucie i takie są niestety efekty.Zorman tez emeryt i bramkarze obydwaj poziom beznadziejny
Yogi2017-09-16 20:57:10
Przy tym trenerze to tylko równanie w dół.Nawet najlepsi cofają się w rozwoju i zapominają to co do tej pory grali.
Krystian2017-09-16 21:20:19
Moderator, gdzie mój komentarz proszę się nie bać prawdy bo ukrywanie krytycznych ocen to niedźwiedzia przysługa dla Vive
zle to wyglada2017-09-16 22:20:06
Czas Dujszebajewa juz dawno q Vive skończył się. Bertus chlopie zrozum to wreszcie. Co robi Kus na środku obrony? Czas Karola niestety też już się skończył
kibiCK2017-09-16 22:22:40
Słaby mecz zarówno w defensywie jak i w ofensywie. Rozumiem, że mogliśmy zagrać jedną słabszą połowę, ale po przerwie nasza gra powinna być już lepsza (patrz. dzisiejszy mecz Veszprem z Celje. Do przerwy Veszprem przegrywał 2 bramkami, ale po przerwie wzięli się do roboty i pewnie wygrali to spotkanie. My natomiast graliśmy dzisiaj bardzo równo tj. równie słabo przez cały mecz). Taktyka "gramy na Julena" jest zbyt czytelna. Nie rozciągamy gry. Nie próbujemy zaskoczyć przeciwnika tylko cały czas pchamy się przez środek. Na skrzydłach tacy zawodnicy jak Strlek czy Janc, a w ataku pozycyjnym praktycznie nie dostawali piłek. W naszej grze nie było widać wytrenowanych akcji. Kilka indywidualnych wjazdów i tyle z naszej strony. O grze obronnej nawet się nie wypowiadam. Sędziowie moim zdaniem pozwalali gospodarzom na dużo więcej, można się przyczepić do tego jak prowadzili ten mecz, ale to nas nie usprawiedliwia. Zagraliśmy po prostu źle, a same nazwiska meczu w Lidze Mistrzów nie wygrają.
Bertus powinien2017-09-16 23:13:39
zrobic bilety po stowie po 80 zeta to za malo za piekna gre naszych gwiazdorow
prawdziwykibic2017-09-17 08:43:31
Więcej pomyj wylewajcie na servasa bez ktorego nie byloby tego klubu. Wiecej takze na trenera po jednym jebanym meczu, banda sezonowcow i dzieciakow . Poczekajcie do konca sezonu a jak bedzie final4 to wtedy sie rozplywajcie jaki to dobry trener itp. Zal patrzec na niektore komentarze.
Tomek2017-09-17 08:52:30
Mecz rozegrany bardzo slabo taktycznie srodkiem bez skrzydel.
Lijewski i Jurkiewicz powinni pomyslec juz o emeryturach a nie o grze w Vive.
Zenek Purchawka2017-09-17 09:18:31
oj tam oj
Bryx2017-09-17 10:40:54
Jakie piękne lamenty... Jeden mecz przegrany i już zwalniać trenera, wymieniać pół składu. To może w ogóle rozwiązać drużynę? Nie chcę nikogo martwić, aleTałant ma kontrakt do 2019 roku.
Mecz był beznadziejny, to fakt i punktów szkoda, bo w tak silnej grupie będzie o nie bardzo trudno. Ale trzeba wziąć się w garść i jechać dalej.
olelele2017-09-17 22:58:21
Jechac dalej...chyba stopem, chlopie nie widzisz, ze to parodia 0 gry 0 pomyslu 0 obrony 0 bramki 0 czegokolwiek! O czym tu pisac! O tym ze wszystko bylo 0?Mamic jak Chrapek...do obrony ale on za duzy talent jest i sie na pewno zbuntuje i po tym sezonie rozwiaze kontrakt jak zobaczy ze tylko obronce z niego robi trenerek.
0 obrony 5-1 nawet proby zagrania tej obrony nie bylo,0 walki czy to w ataku czy w obronie.
olelele2017-09-18 09:04:30
ma rację, cały mecz to szarpanina a bilety na najbliższy mecz LM powinny być max 4 dychy
elka2017-09-18 12:10:43
Gdzie są zrzuty z 2 lini ???? Gdzie jest wyskok i mocny rzut ????
a kto2017-09-18 14:09:05
ma wyskoczyć i oddać mocny rzut?
Bruno2017-09-18 23:43:50
Pytają się trenera:
- Jakie są wady drużyny?
- Przysypiamy w obronie.
-A zalety?
- Możemy tak spać 69 minut. I to w nich kocham.
Cała filozofia trenera.
Bruno2017-09-19 10:16:13
Pytają trenera:
- Jakie widzi pan wady zespołu po istatnim meczu?
-Śpimy w obronie.
- A zalety?
- Możemy spać nawe 60 minut. Jestem z nich dumny.
Ot i cały trener.

Ostatnie wiadomości

Komisja do spraw Licencji Klubowych Polskiego Związku Piłki Nożnej przyznała licencję Koronie Kielce na występy w PKO BP Ekstraklasie w sezonie 2024/2025. Po raz pierwszy od lat kielczanie nie mają nadzoru finansowego.
Na konferencji prasowej przed spotkaniem z Puszczą Niepołomice trener Korony Kamil Kuzera poruszył kwestię Fredrika Krogstada oraz Jacka Podgórskiego. Obu graczom za kilkanaście tygodni skończą się umowy z zespołem.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. – Mocno na to zapracowaliśmy i musimy iść tą naszą drogą. Jeżeli utrzymamy tę dyscyplinę i konsekwencje, tak jak w ostatnim pojedynku to możemy być optymistami przed kolejnym spotkaniem – powiedział przed potyczką Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych”.
– Już mecz ze Stalą trochę nas zbudował, jednak po drodze przydarzyła się wpadka z Wartą, bo tak to nazywam, gdzie nie zagraliśmy dobrze i straciliśmy trzy punkty. Wygrana nad Radomiakiem pokazała, że musimy w siebie wierzyć, bo potrafimy grać. Jak jesteśmy zdeterminowani, bezpośredni oraz odważni, to takie taktyczne i typowo piłkarskie rzeczy same przychodzą – mówi przed poniedziałkową rywalizacją z Puszczą Niepołomice Jacek Podgórski, zawodnik Korony Kielce.
W poniedziałek Korona Kielce będzie chciała pokazać, że pogrom Radomiaka nie był dziełem przypadku i wygrać na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. Z kogo nie będzie mógł w Krakowie skorzystać trener Kamil Kuzera?
Przed 20-krotnymi mistrzami Polski rewanżowy mecz ćwierćfinału Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów. Sobotni (27 kwietnia) pojedynek może zdecydować o awansie do finałów ligowej rywalizacji.
– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.
Po ostatnim zwycięstwie z Jagiellonią kibice Cracovii mogli złapać trochę pewności i uwierzyć, że spadek to bardzo odległa rzecz. Jednak po niedzielnej przegranej z Puszczą Niepołomice sytuacja w Krakowie jest bardzo niepewna, zwłaszcza jeśli spojrzymy na terminarz zespołu z Krakowa.
Za nami 19. kolejka grupy południowej I ligi TTCup.com, w której na co dzień gra Polonia Kielce. Ekipa ze stolicy naszego regionu pokonała w wyjazdowym starciu KTS MDC² Park Gliwice 6:4.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group