Omeyer zaczarował bramkę PSG. Bolesna porażka Vive w półfinale Super Globe
Odwet za półfinałową porażkę w półfinale Ligi Mistrzów stał się faktem. Pojedynek pomiędzy dwiema uznanymi markami był wyrównany tylko w pierwszej połowie. Później do głosu doszło PSG które rozstrzygnęło wynik spotkania w zaledwie 10 minut po zmianie stron. Paryżanie wywalczyli pięć bramek przewagi, której nie oddali niemal do końca spotkania. Francuzi wygrali 29:25 i to oni zagrają w finale Super Globe.
Karol Bielecki przed spotkaniem z mistrzem Francji mówił o tym, że paryżanom nie można dać nadziei w środowym spotkaniu. Francuzi osłabieni brakiem Mikkela Hansena rzeczywiście ustępowali w początkowej partii spotkania. Triumfatorzy Champions League prowadzi i kontrolowali przebieg gry przez pierwsze 20 minut.
Później jednak nadzieję w serca zawodników PSG wlał ich bramkarz, Thierry Omeyer, który swoimi niesamowitymi interwencjami wyprowadził paryżan na prowadzenie przed przerwą. Podkreślić należy również postawę jego vis-a-vis, Filipa Ivicia, który niejednokrotnie ratował Vive z opresji. To dzięki jego interwencją kielczanie schodzili do szatni z tylko jedną bramką straty.
Drugą odsłonę zdecydowanie lepiej rozpoczęli mistrzowie Francji. Na bramkę Remiliego odpowiedział Reichmann. Chwilę później kielczanie jednak przysnęli w defensywie, co bez skrupułów wykorzystał Daniel Narcisse oraz nowy nabytek paryżan, Uwe Gensheimer.
To był dopiero początek problemów kieleckiej defensywy. W 35. minucie było już 17:13 dla PSG. Francuzi zdobywali kolejne bramki, a ponad to, Omeyer nakręcony interwencjami z pierwszej połowy w drugiej części bronił równie genialnie.
W bramce kielczan Ivić dwoił się i troił, jednak gra w ofensywie żółto-biało-niebieskich pozostawiała wiele do życzenia. W ciągu 12. minut drugiej odsłony Vive zdobyło zaledwie trzy bramki, tracąc przy tym aż 9 trafień. W 42. minucie przy wyniku 15:22 trener Dujszebajew poprosił o czas.
Na dziesięć minut przed końcem na tablicy wyników było 24:19. Na domiar złego Karol Bielecki nie wykorzystał rzutu karnego i szansy na odrobienie strat. Z minuty na minutę kielczanie tracili wiarę w zwycięstwo, a rozpędzeni PSG na czele ze swoim bramkarzem gromili drużynę Dujszebajewa. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 29:25. Paryżanie zagrają w finale, natomiast Vive czeka pojedynek o trzecie miejsce.
PSG - Vive 29:25 (13:12)
Vive: Filip Ivić, Sławomir Szmal - Darko Djukić, Tobias Reichmann, Krzysztof Lijewski, Paweł Paczkowski, Uros Zorman, Mariusz Jurkiewicz, Karol Bielecki, Piotr Chrapkowski, Manuel Strlek, Mateusz Jachlewski, Patryk Walczak, Julen Aguinagalde
Wasze komentarze