Aginagalde do Rio nie pojedzie. Vive wraca do gry
Już we wtorek szczypiorniści Vive Tauronu Kielce wracają do gry po przerwie związanej z kwalifikacjami do Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro. Żółto-biało-niebieskich czeka wyjazdowy mecz ćwierćfinału PGNiG Pucharu Polski z Gwardią Opole. Kielecka drużyna pojedzie na rewanżowe spotkanie z pokaźną zaliczką 24 goli, zdobytą podczas pierwszego meczu w Kielcach (41:17).
Awans do turnieju olimpijskiego wywalczyły trzy reprezentacje, mające w swoich składach mistrzów Polski - Polska, Słowenia i Chorwacja. Na parkietach w Rio de Janeiro nie zobaczymy kadry Hiszpanii z Julenem Aginagalde w składzie.
Kieleccy zawodnicy dziś wrócili do stolicy regionu świętokrzyskiego. W poniedziałek wieczorem drużyna spotka się już w komplecie. - Wtedy zobaczymy, jak wygląda sytuacja z poszczególnymi zawodnikami, pod znakiem zapytania stoi m.in. występ Michała Jureckiego i Krzysztofa Lijewskiego. Wszystko okaże się po dzisiejszym spotkaniu. Na pewno pojadą z nami młodzi zawodnicy. Chcemy, żeby mieli kolejną okazję do zdobywania doświadczenia. Mamy 24 gole przewagi i chcemy, żeby zawodnicy, którzy mniej grali w ostatnim okresie, zachowali rytm meczowy i zagrali więcej - mówi przed spotkaniem trener mistrzów Polski, Talant Dujszebajew.
Drugi pojedynek rozpocznie się we wtorek o godz. 18:30 w Opolu. Drużyna, która wygra dwumecz, awansuje do Final Four Pucharu Polski. Turniej odbędzie się w dniach 21-22 maja.