Sennie w Hali Legionów, ale plan wykonany
Po jednostronnym starciu podopieczni Tałanta Dujszebajewa pewnie pokonali w 1/4 Pucharu Polski Gwardię Opole. Od pierwszego gwizdka pojedynek toczył się do jednej bramki. Po 30 minutach Vive miało 14 bramek przewagi. Ostatecznie mecz zakończył się rezultatem 41:17, co daje kielczanom duży spokój przed kwietniowym rewanżem.
Wynik spotkania otworzyli goście. Na bramkę Sebastiana Rumnianka, żółto-biało-niebiescy odpłacili dwoma trafieniami Ivana Cupicia. Po chwili opolanie doprowadzili do wyrównania. Trzeba jednak zaznaczyć, że było to ostatnie trafienie podopiecznych Rafała Kuptela w pierwszym kwadransie meczu. Na trzecią bramkę czekali, aż do 15 minuty, kiedy Nenad Zelić pokonał Sławomira Szmala.
Głównie dzięki dobrej postawie skrzydłowych gospodarze wypracowali sobie dużą przewagę. Przed zmianą składu kielczan w piętnastej minucie Vive prowadziło 10:3. Wtedy na parkiecie pojawili się między innymi Paczkowski, Kus, Chrapkowski, Strlek i Lijewski oraz Reichmann.
Zmiennicy popisali się równie dużą skutecznością. Oni także dołożyli dziesięć bramek tracąc przy tym trzy bramki. Do szatni podopieczni Tałanta Dujszebajewa schodzili z prowadzeniem 20:6.
Drugą połowę w bramce rozpoczął Marin Sego. Początek tej partii był zdecydowanie bardziej wyrównany. Po 10 minutach było 27:12. W dużej mierze była to zasługa Mateusza Jachlewskiego, który raz za razem zdobywał bramki po kontrze. Dobrze spisywał się także Karol Bielecki. Strzegący bramki Zembrzycki nie radził sobie z atomowymi rzutami popularnego „Koli”.
W 45. minucie na tablicy widniał rezultat 30:15. Wtedy na parkiecie zameldowali się zmiennicy, lecz tym razem wnieśli oni dużo więcej od poprzedników. Przede wszystkim dobra postawa w defensywie zaowocowała stratą tylko jednej bramki. W zamian kielczanie dołożyli ich 7 dzięki czemu na 5 minut przed końcem starcia prowadzenie gospodarzy wzrosło do 20 bramek. W końcówce spotkania nie zmienił się obraz gry. Kielczanie dominowali, a dowodem tego była 40 bramka dla podopiecznych Tałanta Dujszebajewa. Ostatnią bramkę zdobył Aginagalde. Mecz zakończył się wynikiem 41:17.
Vive Tauron Kielce – Gwardia Opole: 41:17 (20:6)
Vive: Szmal, Sego – Buntić 2, Jurecki, Jachlewski 4, Bielecki 3, Lijewski 4, Strlek 6 , Cupić 10, Aginagalde 3, Chrapkowski 4, Reichmann 5, Kus, Paczkowski.
Gwardia: Malcher, Zając, Zembrzycki – Swat 2, Knop 2, Prokop 3, Zeljić 2, Trojanowski, Łangowski, Jankowski 2, Mokrzycki 4, Stańko 1, Siwek, Rumniak 1.
fot. Anna Benicewicz-Miazga