Uprzykrzyć życie starym znajomym i podtrzymać udaną serię
Na zakończenie rundy jesiennej Korona Kielce zmierzy się w Zabrzu z miejscowym Górnikiem. Rywal kielczan nie może zaliczyć mijającej rundy do udanych, gdyż obecnie znajduje się na samym dnie ligowej tabeli. Celem podopiecznych Marcina Brosza będzie podtrzymanie swojej niezwykle udanej serii - w obecnym sezonie jeszcze nie przegrali na wyjeździe.
W drużynie ze Śląska znajduje się obecnie wiele osób związanych z przeszłością z klubem z Kielc. Jednym z nich jest Leszek Ojrzyński, który w ostatnim czasie uważnie obserwował poczynania kielczan. - Korona to zdyscyplinowana i dobrze zorganizowana drużyna. Tak załatwili na wyjeździe Piasta czy też Śląsk Wrocław. Dla Korony najważniejsze są punkty i temu celowi podporządkowana jest taktyka. To, że na wyjazdach stracili tylko jednego gola o czymś mówi - twierdzi szkoleniowiec.
- Korona na wyjazdach nastawia się przede wszystkim na przeszkadzanie i kontrataki. Tak im się łatwiej gra. Ale też na wyjazdach czasami sprzyjało im szczęście. Chociażby na Lechu, gdzie było 0:0, czy w Warszawie, gdzie Legia podarowała im wygraną w ostatniej minucie po błędzie ewidentnym Kuby Rzeźniczaka. To bardzo trudny rywal, ale my musimy zacząć wygrywać - dodaje Łukasz Madej.
Z Koroną związani byli również Maciej Korzym, Aleksander Kwiek i Michał Janota. - To będzie mój pierwszy mecz przeciwko Koronie, w której spędziłem miłe chwile. Na pewno będą emocje, ale na boisku nie będzie sentymentu - ocenia ten drugi.
W poprzedniej kolejce podopieczni Leszka Ojrzyńskiego jedynie zremisowali z Pogonią Szczecin. Bramkę dla zabrzan zdobył w końcówce spotkania Aleksander Kwiek. Były piłkarz Korony wyrósł w ostatnich tygodniach na kluczowego piłkarza zespołu ze Śląska. Szczególna uwaga należy się również Madejowi, który od kilku sezonów prezentuje równą formę.
Korona wyrusza do Zabrza osłabiona brakiem swojego kapitana. Kamil Sylwestrzak zmuszony jest bowiem pauzować za czwartą żółtą kartkę w sezonie. - Wydaje mi się, że jestem jego naturalnym zmiennikiem, ale zobaczymy, co zrobi sztab. Na pewno szkoda Kamila, który jest naszym kapitanem i filarem, przywódcą. Jeżeli będę musiał zagrać na lewej obronie, to mam nadzieję, że dobrze się wywiążę z tego zadania - ocenia Rafał Grzelak, który jest pewny występu na lewej stronie defensywy. Jego miejsce w środku pola zajmie zapewne Aleksandrs Fertovs, choć Marcin Brosz nie wyklucza również występu Vanji Markovica.
Do składu najprawdopodobniej powróci Airam Cabrera. - Airam natomiast wystąpił w dwóch starciach wyjazdowych, w których odnieśliśmy dwa zwycięstwa. Grał dobrze, jego forma zwyżkuje. Czy wystąpi w Zabrzu, to stoi to jednak pod znakiem zapytania. Ta choroba mocno dała mu się we znaki, ale lekarz robi wszystko, aby na mecz z Górnikiem ten zawodnik był gotowy na 100% - twierdzi kielecki szkoleniowiec.
Początek meczu piętnastej kolejki Ekstraklasy pomiędzy Górnikiem Zabrze a Koroną Kielce zaplanowano na niedzielę 9 listopada o godzinie 15:30. Spotkanie to poprowadzi, jako sędzia główny Jarosław Przybył z Kluczborka. Zapraszamy do naszego portalu, gdzie przeprowadzimy relację na żywo z tej potyczki.
Wypowiedzi:gornikzabrze.pl
fot. Paweł Jańczyk (korona-kielce.pl)
Wasze komentarze