Mecz niepokonanych u siebie z niezwyciężonymi na wyjeździe
W ramach 10. kolejki Ekstraklasy, Korona Kielce zmierzy się na wyjeździe z krakowską Wisłą. Piątkowe spotkanie zapowiada się bardzo interesująco, ponieważ spotkają się w nim dwie poniekąd niezwyciężone drużyny. Wiślacy w tym sezonie nie przegrali jeszcze przy Reymonta, natomiast żółto-czerwoni nie doznali porażki w wyjazdowych potyczkach. Mimo wszystko to gospodarze wyjdą na murawę jako zdecydowany faworyt tego pojedynku.
Po dziewięciu kolejkach, Wisła Kraków zgromadziła o jeden punkt więcej od żółto-czerwonych. Paradoksalnie przez siedem spotkań krakowianie pozostawali niepokonani, lecz tylko w dwóch potyczkach inkasowali komplet punktów. Dopiero przed dwoma tygodniami doznali pierwszej porażki. Ich pogromcą okazał się Górnik Łęczna, a jedyną bramkę w tym spotkaniu zdobył były zawodnik Korony Kielce, Grzegorz Bonin. W ostatnim meczu Wiślacy pewnie pokonali na wyjeździe Podbeskidzie Bielsko-Biała 6:0.
Inaczej wygląda sytuacja krakowian w Pucharze Polski. Tutaj Wiślacy musieli pożegnać się z rozgrywkami już po pierwszym ich meczu. W 1/16 rozgrywek, Wisła przegrała na wyjeździe z Ruchem Chorzów 1:2. Honorowym trafieniem dla trzynastokrotnego mistrza Polski popisał się Maciej Jankowski.
Przed spotkaniem z Koroną, trener Kazimierz Moskal będzie miał do dyspozycji prawie całą kadrę. Jedynym nieobecnym w piątkowym meczu będzie kontuzjowany Emmanuel Sarki.
Szkoleniowiec Wisły Kraków nie zamierza lekceważyć drużyny z Kielc, ale zarazem wierzy w zwycięstwo swoich podopiecznych. - Wiemy, że Korona częściej punktuje na wyjeździe niż u siebie. Być może wynika to ze sposobu gry, ale my musimy zrobić wszystko, aby tego nie zlekceważyć. Nie można nikogo przed rozpoczęciem spisywać na straty. Czasami teoretycznie słabszy przeciwnik ma serię dobrych meczów. Patrzymy przede wszystkim na siebie, będziemy starali się grać swoją piłkę. Jeśli utrzymamy swoją dyspozycję, to nie powinniśmy się martwić o wynik - ocenia Moskal.
Równie pewnie podchodzą do tego spotkania jego podopieczni. - Korona jest drużyną, która lubi walczyć, szczególnie w Kielcach, jednak mamy trochę więcej piłkarskich atutów. Jeśli będziemy grać swoją piłkę, to powinniśmy sobie z rywalem poradzić - twierdzi obrońca Wisły, Łukasz Burliga.
Kielczanie jadą na Reymonta jako drużyna niepokonana na wyjazdach. Niestety ich postawa na własnym stadionie wygląda gorzej, co udowodnili w miniony poniedziałek, przegrywając u siebie z Łęczna 0:2. Korona wyszła na to spotkanie w ustawieniu 4-4-2, co nie zdało egzaminu, dlatego w najbliższy piątek trener Brosz prawdopodobnie powróci do formacji 4-5-1.
Przed meczem z Wisłą szkoleniowiec złocisto-krwistych wciąż nie jest pewien występów Kamila Sylwestrzaka, Przemysława Trytki czy Dariusza Treli, którzy borykają się z mikro-urazami. Ponadto wciąż kontuzjowany jest Paweł Sobolewski. Do składu wracają natomiast Serhij Phyłypczuk oraz Krzysztof Kiercz.
Mecz Wisła - Korona w ramach 10. kolejki Ekstraklasy rozpocznie się w piątek, 25 września o godzinie 18:00. Jako sędzia główny poprowadzi je Daniel Stefański z Bydgoszczy. Serdecznie zapraszamy na portal CKsport.pl, gdzie przeprowadzimy relację na żywo e stadionu w stolicy Małopolski.
fot. Oskar Patek
Wypowiedzi: wisla.krakow.pl
Wasze komentarze