Jaskółka błyskawica w Kielcach
Unia Tarnów dwa lata temu spadła z ekstraklasy i klub został rozwiązany. Latem drużyna się jednak odrodziła, dołączyła do drugiej ligi i - pomimo licznych wyjazdów spowodowanych... brakiem ciepłej wody we własnej hali - dziś jest wiceliderem tabeli. W sobotę Unia zagra w Kielcach z UMKS-em.
Ten mecz zapowiada się bardzo ciekawie. Gospodarze nie przegrali czterech ostatnich spotkań w lidze i wciąż są w czołówce tabeli - zajmują czwarte miejsce. Podopieczni Grzegorza Kija w środę niewielkim nakładem sił pokonali w Krakowie outsidera rozgrywek, Wisłę, więc nie powinniśmy się bać, że kielczan w dzisiejszym pojedynku złapie zadyszka.
O punkty graczom UMKS-u będzie jednak bardzo ciężko. Unia w 13 meczach tego sezonu przegrała tylko dwa razy. "Jaskółki" w rozgrywkach radzą sobie zaskakująco dobrze i wyraźnie depczą po piętach liderującemu Rosasportowi Radom.
Koszykarze Unii nie mają jednak łatwo. Drużyna w ubiegłym roku została sklecona naprędce. Ostatni mecz w Polskiej Lidze Koszykówki tarnowska drużyna rozegrała 12 maja 2007 roku. Kilka tygodni później spółkę postawiono w stan likwidacji, a jedynym akcentem tej dyscypliny przez dwa kolejne sezony były występy ZKS Unii w amatorskiej III lidze.
Kilka miesięcy temu w Tarnowie postanowiono jednak reaktywować poważny basket. Unia miała nawet szansę "wskoczenia" do pierwszej ligi, ale ostatecznie zdecydowano się na występy w niższej klasie. - Ustaliliśmy, że druga liga będzie najlepszym rozwiązaniem po wszystkich lepszych i gorszych momentach w historii tej spółki. Lepiej zgrać się najpierw w drugiej lidze, zbudować dobry zespół z ambicjami, który z powodzeniem zagra w play-offach. Niech zawodnicy pokażą sami na co ich stać - tłumaczy Grzegorz Światłowski, prezes Unii.
Tarnowianie mieli jednak problemy - musieli rozegrać kilka meczów dodatkowo na wyjeździe. Problemem była hala "Jaskółka", w której występują koszykarze Unii. Ze względów na problemy finansowe w hali nie było ciepłej wody, a ogrzewanie zostało wyłączone. Chłód nie pozwalał na trenowanie, a tym bardziej rozgrywanie spotkań.
Dzisiaj na zimno nikt już jednak nie będzie mógł narzekać - w hali przy ul. Żytniej ogrzewanie na szczęście jest sprawne. A to, czy będzie gorąco na parkiecie, jest uzależnione tylko od postawy koszykarzy obu drużyn. Pozycje obu klubów w lidze - przypomnijmy: druga i czwarta - zobowiązują do dobrej gry, wiec mamy pełne prawo oczekiwać ciekawego meczu.
Początek spotkania UMKS Kielce - Unia Tarnów w sobotę o godz. 18.
Wasze komentarze