Piłkarze zadowoleni, ale bez przesady. „Na imprezę nie idziemy”

28-10-2014 08:02,
Marcin Długosz

Koronie Kielce po blisko roku w końcu udało się wygrać na wyjeździe. Żółto-czerwoni pokonali 1:0 Ruch Chorzów. Jak się z tym czują? - Na pewno nie za luźno. Lepiej wygrać niż przegrać, ale jakiegoś szału nie ma. Na imprezę nie idziemy – twardo stąpał po ostatnim gwizdku sędziego napastnik gości, Przemysław Trytko.

Wyjazdowe przełamanie nastąpiło w meczu o „sześć punktów”. - Myślę, że to fajne uczucie dla całej drużyny, że w końcu nam się udało zdobyć trzy punkty na wyjeździe. Dodatkowo stało się to w meczu z Ruchem Chorzów, a więc w ważnym meczu – skwitował strzelec jedynego gola, Radek Dejmek.

W opinii wielu osób potyczka na Śląska była bardzo nudnym widowiskiem. - Na pewno ciężko się grało w takiej sferze mentalnej. Z boku mogło to wyglądać, że obie strony podeszły do meczu bojaźliwie, ale na boisku mając w głowie tabelę i sytuację obu klubów, nikt nie chciał się odkryć i zaryzykować straty bramki – skomentował Trytko.

Napastnik Korony dodał: - W mojej opinii to zasłużona wygrana 1:0. Nie jakiś tam pogrom, ale wydaje mi się, że o tę odrobinkę byliśmy lepsi. Przede wszystkim ja miałem sytuacje, które mogłem wykorzystać. Nie wiem, jak to wyglądało z boku, ale z mojego odczucia boiskowego wygraliśmy zasłużenie.

W pierwszej połowie miały miejsce dwie kontrowersyjne sytuacje, w których arbiter Paweł Gil mógł przyznać Koronie rzut karny, ale tego nie zrobił. - Możemy coś powiedzieć, ale już tego nie zmienimy. Sędzia zadecydował tak, a nie inaczej, ale ważne, że mamy trzy punkty – stwierdził dyplomatycznie Dejmek.

Bardziej wylewny był za to główny bohater tych sytuacji, Przemysław Trytko: - Według mnie w pierwszej sytuacji był ewidentny karny. Bramkarz na mnie biegł, przestraszył mnie, ale w telewizji to chyba wyglądało nie na rzut karny. W drugiej akcji Piotr Stawarczyk na pewno trafił mnie w nogi. Czasami jest jednak tak, że zawodnik trafia i w nogi, i w piłkę. Z mojego odczucia pierwszy karny ewidentny, drugi nie wiem, a z tego co słyszę, to powinno być odwrotnie, a dodatkowo jeszcze czerwona kartka.

Żółto-czerwoni na szczęście wygrali i nie muszą mieć ogromnych pretensji do sędziego. - Na pewno byłby niesmak, ale ja też bym go odczuwał, że nie wykorzystałem swoich sytuacji. Takie rzeczy się działy, dzieją i będą działy w piłce. Jeżeli sędzia zobaczy powtórkę i dobrze ją oceni, to w porządku. On też się myli, tak jak ja źle kopnę, a pan zada złe pytanie – powiedział „Tryto”.

Przed tygodniem Korona wyszarpała remis z Lechem, a teraz zainkasowała trzy punkty na wyjeździe. Czy to oznaka zrobienia kroku do wyjścia z kryzysu? - Każdy mecz to nowa historia, a czas oceni, kiedy nastąpił ten punkt zwrotny. Po wcześniejszym remisie i teraz po wygranej wyjazdowej mówienie, pompowanie się, że teraz już będzie dobrze, to trochę dziecinne. To się oceni po sezonie. Jeżeli faktycznie z Lechem w 94. minucie zaczęła się ta nasza, daj nam Boże, seria kilku, kilkunastu meczów bez porażki, to wtedy faktycznie powiemy, że to był punkt zwrotny – uważa Trytko.

- Wierzę w to, że ten punkt pomógł nam się odbić i zaczniemy zdobywać więcej „oczek”. Ten remis wywalczony z Lechem w ostatniej minucie dał nam taki power – sądzi z kolei Dejmek.

Na zakończenie „Tryto” dodał: - Teraz jednak nie ma co się pompować, tylko szukać swoich punktów z Wisłą.

fot. Paula Duda

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

hucpa2014-10-28 09:18:44
Jak to nie imprezować po takim WIELKIM SUKCESIE. Wczoraj =bul= dekorował siatkarzy to dziś może udekorować patałachów koroniarskich po jakże wielkim wyczynie w Chorzowie. A później to już tylko balanga, balanga i jeszcze raz balanga. Trzeba świętować bo następne zwycięstwo bedzie za kilka lat.
walek@2014-10-28 12:22:01
hucpa! nie widziałeś gdzieś waleta?
kRYMy2014-10-28 14:56:08
Cieszmy się z każdego punktu w ekstraklasie, tak szybko się z niej spada...
weteran2014-10-28 16:47:43
progres bardzo widoczny; zarówno w grze jak i zdobyczy punktowej. w ostatnich 6 meczach 10 punktów. Brawo!!!!!!!!!
mexic2014-10-28 17:49:45
Wczoraj się udało ale kur.... ile Trytko musi mieć okazji i jakie to muszą być sytuacje by strzelić gola?
W ramach terapii dziś po treningu powinni siąść przed tv i ten mecz sobie obejrzeć. Bo tym razem się udało ale być może tylko dzięki temu, że rywal był jeszcze bardziej słaby.
Trytko 3 setki, zero w sieci, Sylwestrzak 300 prób dośrodkowań lub podań, udanych brak.
walet®2014-10-28 21:13:31
na boisku wyglądają jakby po szklanie bimbru przed każdym meczem pili do obiadu
walek@2014-10-29 10:55:03
A ty po meczu musiałeś walnąć kilka szklan, bo cię porządnie wcięło. Dobrze że twój fumfel hucpa wyciągnął cię z rowu
hucpa2014-10-29 11:26:36
a ty orgazmu dostałeś w efekcie PRZEWSPANIAŁEGO wystepu koroniarskich dziadów ?
walek@2014-10-29 15:23:45
hucpa+walet= szalet! he he he

Ostatnie wiadomości

Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.
Po ostatnim zwycięstwie z Jagiellonią kibice Cracovii mogli złapać trochę pewności i uwierzyć, że spadek to bardzo odległa rzecz. Jednak po niedzielnej przegranej z Puszczą Niepołomice sytuacja w Krakowie jest bardzo niepewna, zwłaszcza jeśli spojrzymy na terminarz zespołu z Krakowa.
Za nami 19. kolejka grupy południowej I ligi TTCup.com, w której na co dzień gra Polonia Kielce. Ekipa ze stolicy naszego regionu pokonała w wyjazdowym starciu KTS MDC² Park Gliwice 6:4.
Miniony weekend przebiegł nam pod znakiem nie tylko piłkarskich i handballowych, ale również bilardowych emocji. Galeria Echo w Kielcach ponownie gościła najlepsze poolowe zespoły z całej Polski. Wśród nich gospodarz – Nosan.
SMS ZPRP Kielce wygrał dwa spotkania Ligi Centralnej, a Końskie wciąż pozostają niezdobyte. KSZO i Wisła z kolejnymi porażkami.
Suzuki Korona Handball Kielce przegrała we własnej hali w meczu 19. kolejki Ligi Centralnej Kobiet z ENEA Piłka Ręczna Poznań 32:34. Najskuteczniejszą zawodniczką kielczanek była Zofia Staszewska, zdobywczyni ośmiu bramek.
Kto w weekend odwiedził halę przy ulicy Krakowskiej w Kielcach, ten nie żałował. Fani szczypiorniaka w piątek, sobotę oraz niedzielę doświadczyli świetnego widowiska z udziałem juniorek młodszych Korony Handball. Kieleckie zawodniczki wywalczyły awans do ćwierćfinału mistrzostw Polski!
W piątkowe popołudnie doszło do starcia określanego „Świętą Wojną”. Żółto-czerwoni kolejny raz wyszli zwycięsko ze starcia z Radomiakiem, co nie spodobało się kibicom przyjezdnych. Stawili się więc oni pod stadionem i przekazali zawodnikom swoje niezadowolenie.
Za nami 26. kolejka trzeciej ligi grupy czwartej. KSZO wysoko przegrał w wyjazdowym starciu z Wieczystą Kraków, Czarni Połaniec musieli uznać wyższość Avii Świdnik, a Star Starachowice zremisował z Chełmianką.
Industria Kielce wygrała pierwszy półfinałowy mecz Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów 30:22. – Spotkały się dziś drużyny, które bardzo mocno i ambitnie walczyły – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Korona Kielce w efektownym stylu pokonuje Radomiak Radom 4:0 i daje jasno do zrozumienia, że w kontekście walki o ligowy byt nie powiedziała ostatniego słowa. Dziś wybieramy najlepszego Koroniarza piątkowej rywalizacji na Suzuki Arenie.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group