II Kielecka Dycha za nami. Wszyscy byli zadowoleni
„Kim jesteś? Jesteś zwycięzcą” - takie hasło przyświecało wszystkim, którzy wzięli udział w biegu II Kielecka Dycha. To motto było nawet wypisane na banerze, i trzeba przyznać, że trafiło w sedno, bo każdy kto wziął udział w imprezie może śmiało nazywać siebie zwycięzcą. Pierwsza osoba, która przekroczyła linię mety zrobiła to po mniej niż trzydziestu pięciu minutach.
II Kielecka Dycha to jednak nie tylko bieg na 10 kilometrów. Nim na starcie stanęli dorośli swoje pięć minut mieli najmłodsi, którzy wzięli udział w Biegu Przedszkolaka. Punktualnie o 9.30 zaczęła się już rozgrzewka przed głównym punktem imprezy. Poprowadziła ją Iwona Wenta, zawodnicy rozgrzewali się przez około kwadrans. A już punktualnie o 10 ruszył bieg na 10 km.
Pierwszy linię mety, już po 34. minutach i 51. sekundach przekroczył Sebastian Lepiarz. Miejsce nr 1 wśród kobiet zajęła Klaudia Kotańska. Później na stadion lekkoatletyczny przy ulicy Bocznej przybiegali kolejni zawodnicy i zawodniczki. Wszyscy dostawali oklaski, a całej imprezie towarzyszyła bardzo dobra atmosfera. - Myślę, że było super. Mam nadzieję, że wszyscy biegacze mogli być szczęśliwi, bo po to wszystko zostało zorganizowane – powiedział Damian Orzechowski z naszmaraton.pl, który był także jednym ze współorganizatorów biegu. - Tutaj najważniejsze jest uczestnictwo, to aby wziąć udział w biegu i go ukończyć. Nie najważniejszy jest wynik, ale pokonanie siebie, swoich słabości. Tak jak zrobiła to moja żona, która pierwszy raz przebiegła 10 kilometrów. Jest mega zmęczona, ale ja jestem z niej bardzo dumny – dodał.
Drużyna "Biegam, aby Bartek mógł biegać"
Tradycyjnie już na linii mety zjawiła się spora liczba biegaczy, którzy biorą udział w akcji „Biegnę, aby Bartek mógł biegać”. - Było nas ponad trzydzieści osób. To jest coś świetnego widzieć tych wszystkich ludzi, którzy nam pomagają – powiedział szczęśliwy Damian Orzechowski. Osoby biegnące w koszulkach z tym napisem przyłączają się do akcji zbierania pieniędzy na protezy dla małego Bartka i co ciekawe można ich spotkać na wielu biegowych imprezach, w całym kraju.
W biegu udział wzięli także przedstawiciele CKsport.pl oraz przyjaciele redakcji
W biegu udział wziął również trener Vive Targów Bogdan Wenta, który mógł być w świetnym humorze nie tylko z powodu ukończenia biegu, ale także z tego, że dzień wcześniej jego podopieczni rozegrali bardzo dobry mecz i pokonali słynne THW Kiel. - Piłka ręczna i bieganie to są różne światy. Dzisiaj było mi bardzo trudno, bo przede wszystkim trzeba było pokonać samego siebie. Trening jaki robią piłkarze ręczni jest trochę inny. Tutaj trzeba obrać taktykę, założyć pewne czasy. O minutę przekroczyłem ten czas, który sobie założyłem. Nie wiedziałem, że trasa będzie tak trudna, od 5. kilometra biegliśmy pod górę. Po tych stresowych dniach, biegania przy ławce, wspierania chłopaków, którzy w sobotę zagrali super to bieganie dzisiaj było przyjemnością. Wszyscy dobiegliśmy na metę, humory są wspaniałe. Widać, że dużo ludzi w Kielcach biega – mówił szkoleniowiec mistrzów Polski.
Z bardzo dobrym czasem II Kielecką Dychę ukończył Mateusz Żelazny z Radia Plus Kielce. - Jestem bardzo zadowolony. Myślałem, że będzie dużo gorzej. Trasa była specyficzna. Trzeba było uważać na piach, bo nogi w nim grzęzły. Było mega, mega pozytywnie, polecam wszystkim, bo niezależnie od tego w jaki czas się przebiegnie się trasę jest wielka radość po ukończeniu biegu. Gdy ja wbiegłem na metę czułem się jakbym ukończył maraton. Fajnie, że w Kielcach takie wydarzenie miało miejsce i na pewno całą ekipą pobiegniemy w przyszłym roku – powiedział dziennikarz dla którego był to pierwszy start w tego typu imprezie, ale jak sam zapowiedział na pewno nie ostatni.
Drugi raz, w biegu na 10 kilometrów udział wzięła Paula Duda. -Tutaj miałam lepszy czas niż ostatnio w Biegnij Warszawo, jest duża poprawa. Chciałam ukończyć bieg, więc się cieszę, że się udało – powiedziała dziennikarka sportowa oraz fotoreporterka, której zdjęcia można oglądać także na CKsport.pl.- Organizacja była bardzo dobra. Przed biegiem miałam pewne obawy, czy nie pomylę trasy i nie skręcę gdzie nie powinnam. Na szczęście wszystko było dobrze oznaczone – przyznała zadowolona Duda.
Zdjęcia z II Kieleckiej Dychy można oglądać TUTAJ
Wasze komentarze