Planowe zwycięstwo Vive Targi
W spotkaniu czwartej kolejki ekstraklasy piłkarzy ręcznych drużyna VIVE Targi Kielce pokonała na własnym parkiecie AS BAU Śląsk Wrocław 30:20 (16:12).
Kielczanie, w odróżnieniu od niedzielnego meczu z Zabrzem, już od pierwszych minut ostro przycisnęli rywali, czego efektem było prowadzenie 4:1 w 7. minucie meczu. Sytuacja ta wyraźnie rozluźniła gospodarzy, którzy stopniowo powiększali swą przewagę. Goście mieli bardzo duże problemy z rozmontowaniem kieleckiej obrony, a kiedy już ta sztuka im się udała, udanymi interwencjami popisywał się dobrze dysponowany w tym dniu Marek Kubiszewski. Sytuację Vive pogorszyły jednak dwie 2-minutowe kary Daniela Żółtaka, lecz dobra postawa jego pozostałych kolegów sprawiła, że kielczanie schodzili na przerwę prowadząc 16:12.
W drugiej części spotkania trener Bogdan Wenta zdecydował się na zmianę bramkarza i między słupkami stanął Marcus Cleverly. Dzięki dobrym interwencjom duńskiego golkipera (m.in. dwa obronione rzuty karne) w 41. minucie drużyna Vive wyszła na prowadzenie 23:16. W dalszej części meczu kielczanie skupili się w głównej mierze na utrzymywaniu zdobytej przewagi, dlatego też na tablicy wyników utrzymywała się stale 6-7 bramkowa przewaga. W końcowym okresie gry obie drużyny popełniły sporą ilość niewymuszonych błędów , jednak nie wpłynęło to na końcowy wynik i po meczu to Vive mogło świętować zdobycie dwóch cennych, ligowych punktów.
Vive Targi Kielce – AS BAU Śląsk Wrocław 30:20 (16:12)
Vive Targi: - Cleverly, Kubiszewski - Grabarczyk, Krieger 2, Podsiadło 5, Kuchczyński 2, Jurasik 5, Jachlewski 4, Piwko 2, Stojković 3, Gliński 1, Żółtak 2, Knudsen 3, Konitz 1.
AS BAU Śląsk: Sadowski 1, Tórz 7, Marciniak, Sadowski 1, Gujski 2, Haczkiewicz 1, Swat 1, Świątek 3, Banisz, Frąszczak, Garbacz 4, Stachera, Piętak, Schodowski.
Kary:
Vive Targi: 10 min
AS BAU: 10 min
Sędziowali: Marek Baranowski (Warszawa), Bogdan Lemanowicz (Łąck).
Widzów: 2500.