Znowu w Warszawie im nie wyszło...

24-10-2009 18:15,

Błyskawiczne trafienie Korony, potem trzy gole Legii, dwie czerwone kartki dla kielczan, bramka kontaktowa w końcówce spotkania i w końcu dwa gole legionistów. Oj, działo się dzisiaj przy Łazienkowskiej... Niestety, mecz zakończył się wysokim zwycięstwem gospodarzy 5:2 (1:1).

Legia musiała, Korona tylko mogła. Warszawianie w ostatnich meczach zawodzili, ale głównie na wyjazdach - przy Łazienkowskiej piłkarze stołecznego klubu spisywali się już bardzo dobrze. A "złocisto-krwiści" w Warszawie jeszcze nigdy nie wygrali. Ba! Nie zdobyli tam nawet gola. Dzisiaj miało się to zmienić...

I wystarczyło kilkadziesiąt sekund, żeby kielczanie przełamali tę fatalną nieskuteczność. Już w 2. minucie meczu Korona wyszła na prowadzenie! Piękną szarżę prawą stroną przeprowadził Jacek Kiełb. Pomocnik Korony dośrodkował w pole karne, tam Maciej Iwański nabił Ediego Andradine i piłka poleciała prosto pod nogi niepilnowanego Krzysztofa Gajtkowskiego. Snajper Korony uderzył z woleja z pierwszej piłki, futbolówka odbiła się jeszcze od słupka i wpadła do siatki obok całkowicie zaskoczonego Jana Muchy.

Ta bramka zaszokowała przy Łazienkowskiej niemal wszystkich - chyba nawet szczęśliwego zdobywcę gola, który raczej nie spodziewał się takiego obrotu spraw. Legioniści wzięli się jednak do roboty i zaczęli szturmować bramkę Radosława Cierzniaka. Ale kielczanie też mieli swoje okazje. W 11. minucie błąd Muchy mógł wykorzystać Edson - bramkarz Legii wybiegł za daleko, Brazylijczyk spróbował strzelić z dystansu, ale uderzył niecelnie.

Chwilę później fantastyczną okazję mieli gospodarze - strzał Piotra Gizy świetnie obronił jednak Cierzniak. Swoją szansę miał też Maciej Rybus, ale z dystansu minimalnie chybił. Mecz obfitował w wiele sytuacji podbramkowych - emocji było naprawdę sporo, tak samo jak składnych akcji z obydwu stron. Nikt nie mógł narzekać na nudę.

Trzeba jednak przyznać, że przeważali legioniści. I to w końcu skończyło się bramką wyrównującą. W 30. minucie Giza dośrodkował z prawej strony, Bartłomiej Grzelak świetnie przyjął piłkę, obrócił się z nią i strzelił tuż obok Cierzniaka. A zaraz potem jedyny napastnik Legii na boisku znów stanął przed świetną szansą, lecz tym razem golkiper "złocisto-krwistych" wyszedł zwycięsko z opresji.

Później tempo meczu osłabło. Kibice Legii, którzy nie prowadzili zorganizowanego dopingu, ironicznymi okrzykami "ole!" komentowali spokojne rozgrywanie piłki na własnej połowie przez piłkarzy Jana Urbana. A Korona mogła znów wyjść na prowadzenie. W 42. minucie Gajtkowski próbował zaskoczyć Muchę uderzeniem z dystansu, lecz bez powodzenia - piłka przeleciała obok prawego słupka bramki. Chwilę później gola mógł zdobyć również Vuković, ale z kilku metrów fatalnie spudłował. I do przerwy był remis.

W drugiej połowie przeważali legioniści. W 55. minucie gospodarze byli bliscy zdobycia gola. Po rzucie wolnym świetnie w polu karnym odnalazł się Inaki Astiz, ale jego uderzenie zablokował Jacek Markiewicz. Kielczanie nie byli jednak chłopcami do bicia - mieli też swoje szanse, ale grali bardziej nieporadnie niż warszawianie. Zresztą, postawa obu drużyn była dużo mniej efektowna niż w pierwszej odsłonie spotkania. Legia i Korona przede wszystkim nie chciały stracić gola. Ale tylko do czasu.

Bo gospodarze w końcu bramkę zdobyli. W 68. minucie legioniści wykorzystali złą pułapkę ofsajdową "złocisto-krwistych". Koronę załatwili zmiennicy - Sebastian Szałachowski podał do Marcina Mięciela, a ten nie atakowany przez nikogo spokojnie uderzył tuż obok Cierzniaka. A to dopiero był początek...

Cztery minuty później było już 3:1. Rybus świetnie dośrodkował z lewej strony, Cierzniak został w bramce, a Mięciel z pięciu metrów wpakował piłkę do siatki. I wtedy stało się najgorsze - Gajtkowski obraził sędziego głównego. Arbiter był oddalony o kilkadziesiąt metrów od "Gajtka", ale słowa napastnika Korony usłyszał sędzia techniczny. I przekazał je sędziemu głównemu, a ten ukarał Gajtkowskiego najpierw drugą żółtą, a zaraz potem czerwoną kartką.

Na arbitra rzucili się piłkarze Korony. Najwięcej z Mirosławem Góreckim dyskutowali Nikola Mijailović i Vuković. Efekt? "Vuko" też wyleciał z boiska... W rezultacie Vuković nie będzie mógł zagrać w kolejnym arcyważnym spotkaniu kieleckiego zespołu - w najbliższy piątek z Wisłą Kraków.

Ale piłkarze Marka Motyki nie poddawali się i w 82. minucie zdobyli kontaktowego gola! Kiełb świetnie zagrał do Pawła Sobolewskiego, a ten w sytuacji sam na sam uderzył przytomnie obok wybiegającego z bramki Muchy. To mógł być kolejny punkt zwrotny meczu. Ale tak się nie stało...

Bo czwartego gola zdobyli legioniści. W 84. minucie Iwański świetnie wypatrzył Szałachowskiego, a ten z ogromnym spokojem podciął piłkę nad Cierzniakiem. Chwilę później było już 5:2 - Marcin Smoliński uderzył z dystansu, futbolówka odbiła się słupka i wpadła do siatki...

Legia Warszawa - Korona Kielce 5:2 (1:1)

Bramki: Grzelak (30'), Mięciel (68', 72'), Szałachowski (84'), Smoliński (86') - Gajtkowski (2'), Sobolewski (82')

Legia: Mucha - Rzeźniczak, Choto, Astiz, Komorowski - Radović (46' Szałachowski), Iwański, Giza, Jarzębowski (75' Smoliiński), Rybus - Grzelak (46' Mięciel)

Korona: Cierzniak - Kuzera (77' Sobolewski), Hernani, Markiewicz, Mijailović - Kiełb, Wilk, Vuković, Edson (81' Kal) - Gajtkowski, Edi (86' Zganiacz)

Żółte kartki: Iwański, Choto (Legia) - Gajtkowski, Wilk (Korona)

Czerwone kartki: Gajtkowski, Vuković (Korona)

Sędzia: Mirosław Górecki.

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

erCK2009-10-24 18:21:15
pierwsze podsumowanie - zabrakło trochę jaj no i armat w ataku. widać było różnicę klas i tyle. Legia jest silniejsza i nie ma co gadać. Szkoda bardziej tych czerwonych kartek szczegolnie dla vukovicia, jezeli to prawda, ze nie bedzie mogl zagrac z wisla to bedzie ogromne oslabienie. moze jednak wladze korony postaraja sie o anulowanie tej kartki???
bayernBayern2009-10-24 18:21:31
Przykro... Że na niemieckim kanale (bundesliga) mecze prezentują o niebo wyższy poziom. Nam niestety pozostaje patrzeć na smutny "meczyk" z udziałem naszych.
erCK2009-10-24 18:24:05
pierwsze podsumowanie - zabrakło trochę jaj no i armat w ataku. widać było różnicę klas i tyle. Legia jest silniejsza i nie ma co gadać. Szkoda bardziej tych czerwonych kartek szczegolnie dla vukovicia, jezeli to prawda, ze nie bedzie mogl zagrac z wisla to bedzie ogromne oslabienie. moze jednak wladze korony postaraja sie o anulowanie tej kartki???
Nicholson2009-10-24 18:27:28
A mogło być tak pięknie :(. Ale tak to jest, skoro brakuje piłkarzom umiejętności nie tylko piłkarskich, ale i tych mentalnych. W kluczowym momencie spotkania dostali czerwone kartki, a w dziewiątkę to i Wisła by poległa na Łazienkowskiej. Szkoda :/
krwisty2009-10-24 18:51:33
Piekne widowisko SĘDZIEGO baaaaaardzo dziwne decyzje faul grzelaka na kuzerze nie uznany - gol, spalony mieciela - gol, czerwone kartki za widzimisie sędziego gol dla legi, gol Korony po pieknej akcji jest 3-2 pozniej to juz gra w 9-tke i dwa gole dla legii, Dziękuje to wszystko
krwisty2009-10-24 18:53:30
Piekne widowisko SĘDZIEGO baaaaaardzo dziwne decyzje faul grzelaka na kuzerze nie uznany - gol, spalony mieciela - gol, czerwone kartki za widzimisie sędziego gol dla legi, gol Korony po pieknej akcji jest 3-2 pozniej to juz gra w 9-tke i dwa gole dla legii, Dziękuje to wszystko
bayernBayern2009-10-24 18:59:45
ale Korona gra w cały świat. Tak nie może być! Niski poziom naszej ligi. Nie ma czym się podniecać.
bayernBayern2009-10-24 19:01:17
ale Korona gra w cały świat. Tak nie może być! Niski poziom naszej ligi. Nie ma czym się podniecać.
Uroczysko2009-10-24 20:03:53
no i d... blada, kurde a juz mialem nadzieje na dobry wynik w tej cholernej warszawie - ale te czerwone kartki, szczegolnie dla vuko to przesada
sedzia jakis za bardzo delikatny chyba, juz mogl sobie dac spokoj, swoja droga ciekawe co vukovic mu powiedzial

Ostatnie wiadomości

W 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce wygrała domowy mecz z Radomiakiem Radom 4:0. – Lubię w sobie to, że zawsze daję z siebie wszystko co mogę i co potrafię – mówił po spotkaniu Danny Trejo, skrzydłowy „żółto-czerwonych”.
Korona Kielce pokonała w spotkaniu 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy Radomiaka Radom 4:0. – Od początku byliśmy zaangażowani i w naszej sytuacji takie zwycięstwo było bardzo potrzebne – powiedział Jewgienij Szykawka, napastnik kielczan.
W sobotę (20 kwietnia) 20-krotni mistrzowie Polski rozpoczną rywalizację z KGHM Chrobrym Głogów. Drużyna, która pierwsza wygra dwa spotkania awansuje do finału Orlen Superligi.
W 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce wygrała domowy mecz z Radomiakiem Radom 4:0. Po ważnym zwycięstwie zadowolenia ze swoich podopiecznych nie krył Kamil Kuzera.
Korona Kielce zdeklasowała Radomiak Radom na Suzuki Arenie. Żółto-czerwoni wygrali w 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy 4:0, a i ten wynik wydaje się najniższym wymiarem kary. – W naszej grze nie było pozytywów – podsumowuje szkoleniowiec gości.
W 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce wygrała domowy mecz z Radomiakiem Radom 4:0. Bramki dla „żółto-czerwonych” zdobyli Luka Vušković (samobójcza), Danny Trejo oraz Jewgienij Szykawka (dublet).
Superliga sp. z o.o. i ZPRP podjęły decyzję o wprowadzeniu technologii wideoweryfikacji w meczach Orlen Superligi oraz Orlen Pucharu Polski. Arbitrzy będą mogli korzystać z systemu VR od półfinałów obu rozgrywek.
Niemiecki dziennik Bild poinformował o zainteresowaniu ze strony Magdeburga bramkarzem Industrii Kielce Andreasem Wolffem. Czy kluczowy zawodnik Mistrzów Polski może opuścić klub?
Korona Kielce przystępuje do 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w której zmierzy się z Radomiakiem Radom. Do rywalizacji dojdzie na kieleckiej Suzuki Arenie. O której rozpocznie się ten mecz i gdzie można go obejrzeć?
29. kolejka Ekstraklasy, w przypadku Korony Kielce, oznacza spotkanie z Radomiakiem Radom. Od lat zwaśnione ze sobą kluby dziś zagrają na Suzuki Arenie o trzy punkty. Dla żółto-czerwonych komplet "oczek" będzie kolejną życiodajną kroplówką w walce o utrzymanie. Zapraszamy do śledzenia relacji tekstowej NA ŻYWO, jaką zrealizujemy na CKsport.pl.
Piątkowy mecz z Radomiakiem Radom będzie bardzo ważnym spotkaniem w kontekście walki kielczan o utrzymanie. Przeanalizujmy więc czego możemy się spodziewać po drużynie prowadzonej przez Macieja Kędziorka.
W 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na własnym stadionie z Radomiakiem Radom. „Żółto-czerwonych” czeka jedna z najważniejszych batalii w sezonie.
Jarosław Przybył sędzią meczu 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Radomiakiem Radom. Spotkanie na Suzuki Arenie będzie 24 konfrontacją „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Na rynku dostępne są różne rodzaje lotek do badmintona, niektóre kosztują kilkanaście złotych za opakowanie, inne kilkaset. Skąd tak duże różnice? Czy warto wydawać po kilkadziesiąt złotych na jedną lotkę, jeśli za tyle można mieć opakowanie?
Już w najbliższy piątek Korona Kielce zmierzy się na własnym stadionie z Radomiakiem Radom. Na konferencji prasowej przed spotkaniem poruszony został interesujący wielu temat kontuzji oraz przygotowania fizycznego zespołu.
Dylan Nahi przedłużył umowę z Industrią Kielce! „Żółto-biało-niebieski” klub prolongował kontrakt ze skrzydłowym do 2028 roku.
Wiosenne przesilenie to okres, który często wiąże się z uczuciem zmęczenia, apatii oraz obniżeniem nastroju. Są one w dużej mierze spowodowane wydłużeniem dnia i wzrostem temperatury, który przekłada się na zmiany hormonalne. Można jednak im zapobiec. Wystarczy zadbać o odpowiednie nawyki żywieniowe i suplementację. Tylko, które witaminy i suplementy będą dobrym wyborem na wiosenne przesilenie?
Rozdmuchane i przeskalowane – tak w największym skrócie można podsumować oskarżenia, jakie padły pod adresem Benoita Kounkouda na początku roku. Szczypiornista był podejrzewany o próbę gwałtu na 20-latce, co jednak nie znalazło potwierdzenia w faktach.
Od czwartku do soboty Kielce ponownie staną się bilardową stolicą Polski. W dniach 18-20 kwietnia w Galerii Echo dobędzie się 2 zjazd tegoroczny zjazd Bilardowej Ekstraklasy.
Industria Kielce w półfinale Orlen Superligi zagra z KGHM Chrobrym Głogów.
Ciągnący się od miesięcy uraz Mateusza Czyżyckiego nie ustępuje. W środę trener Kamil Kuzera poinformował, że 26-latka w tym sezonie na murawie już nie zobaczymy. Wszystko wskazuje na to, że gracza Korony Kielce czeka zabieg.
Korona Kielce w 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy zagra na własnym stadionie z Radomiakiem Radom. – Ambicją, wolą walki i zaangażowaniem musimy wygrać mecz z Radomiakiem – powiedział przed spotkaniem Bartosz Kwiecień, obrońca „żółto-czerwonych”.
To już końcówka biletów dostępnych na mecz Magdeburg - Industria Kielce. Klub pozyskał dodatkową i zarazem ostatnią pulę wlotek na to starcie.
Jak przekazał prezes Cracovii, Mateusz Dróżdż, Puszcza Niepołomice tylko do końca obecnego roku będzie mogła korzystać z obiektu w Krakowie. – Gdyby nie pracownicy Cracovii, to Puszcza nie byłaby w stanie zorganizować meczu. Chcemy im pomóc, ale nasz stadion to nasz dom - mówi prezes krakowskiego klubu.
Zajmująca miejsce spadkowe Korona Kielce zmierzy się w piątek na Suzuki Arenie z Radomiakiem Radom. – Wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że mieliśmy inne oczekiwania. Miało to inaczej wyglądać, chcieliśmy czegoś innego – mówi podczas konferencji trener Kamil Kuzera.
Korona Kielce w 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy zagra na własnym stadionie z Radomiakiem Radom. O kwestiach kadrowych przed tym ważnym pojedynkiem szerzej opowiedział Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych”.
Rozlosowano grupy turnieju olimpijskiego szczypiornistów. Do walki o medale może stanąć nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
Polonia Kielce zakontraktowała zawodnika z Iranu. Jest nim Mohamad Ali Rouintanesfahani, a więc były reprezentant swojego kraju.
Kolejna kolejka PKO BP Ekstraklasy upłynęła pod znakiem wielu rozczarowań. Jednymi z rozczarowanych mogli być kibice Korony Kielce, a także kilku drużyn walczących o Mistrzostwo Polski. Rozczarowani nie mogą być też statystycy, gdyż ponownie pod względem frekwencyjnym było nieźle.
Korona Kielce wypełniła limit rozegrania 3 000 minut przez młodzieżowców w trwającym sezonie. „Żółto-czerwoni” mają również szansę na nagrodę z Pro Junior System.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group