Piotrkowianin nie dał rady. Planowe zwycięstwo Vive Targów
O innym rozstrzygnięciu nie mogło być mowy. Vive Targi Kielce pewnie pokonało Piotrkowianina Piotrków Trybunalski 32:22. Najwięcej bramek w kieleckiej ekipie zdobył Mariusz Jurasik, który trafił do bramki rywali aż 13 razy.
Po emocjach w Lidze Mistrzów Vive Targi wróciło do polskiej rzeczywistości. Kieleccy szczypiorniści po dłuższym czasie mieli okazję pokazać się przed własną publicznością. Ostatni raz Vive gościło u siebie zespół Gorenje Velenje w ramach rozgrywek Ligi Mistrzów. W środowy wieczór jednak przeciwnik nie był tak atrakcyjny, ponieważ do Kielc przyjechał zespół Piotrkowianina Piotrków Trybunalski.
Początek spotkania był bardzo nerwowy z obu stron, a szczypiorniści przez długi czas nie mogli otworzyć wyniku meczu. Pierwsza bramka padła dopiero w 3. minucie, gdy z rzutu karnego szczęśliwie bramkarza gości pokonał Rastko Stojković. Gospodarze pierwszą przewagę wypracowali sobie dopiero w 9. minucie, kiedy Stojković rzucił na 4:1. Piotrkowianie jednak szybko zniwelowali straty i zaledwie 180 sekund później na tablicy świetlnej widniał remis 4:4.
W 17. minucie niespodziewanie na dwubramkowe prowadzenie wysunęli piłkarze z Piotrkowa. Znakomicie w bramce gości spisywał się Tomasz Matulski, który fantastycznymi paradami powstrzymywał kielczan. Vive odzyskało kontrolę nad spotkaniem dopiero w 23. minucie, kiedy gola na 10:9, mimo osłabienia drużyny, rzucił Mariusz Jurasik. Od tego momentu na parkiecie zaczęli dominować szczypiorniści Mistrza Polski. Prawdziwą zaporą nie do przejścia dla Piotrkowian był Marek Kubiszewski, który przez ostatnie 5 minut pierwszej połowy nie puścił nawet jednej bramki. Mimo średniej gry Vive Targi do przerwy wysoko prowadziło 15:10.
Druga połowa rozpoczęła się bardzo dobrze dla gospodarzy, którzy podwyższyli przewagę do siedmiu punktów. Na domiar złego dla Piotrkowian karą dwóch minut został ukarany Sylwester Skalski. Kielczanie wykorzystali grę w przewadze i chwilę później prowadzili ośmioma bramkami.
W drugiej odsłonie goście nie mogli znaleźć recepty na dobrze funkcjonującą kielecką obronę, czego skutkiem było stopniowe powiększanie przewagi przez Vive. W 40. minucie gospodarze prowadzili już 21:12. Na tym jednak nie skończył się festiwal strzelecki kielczan. Vive Targi grało do bólu konsekwentnie i 10 minut przed końcem meczu wygrywało 27:16. Wtedy jednak nastąpił krótki przestój gospodarzy, którzy zmarnowali dwa rzuty karne (Stojković, Jurasik). Chwilową słabość Vive wykorzystali szczypiorniści z Piotrkowa, niwelując stratę „jedynie” do dziewięciu bramek. Ostatecznie mecz zakończył się wysokim zwycięstwem Vive Targów 32:22.
Vive Targi Kielce - Piotrkowianin Piotrków Tryb. 32:22 (15:10)
Vive Targi: Cleverly, Kubiszewski - Grabarczyk, Krieger 2, Podsiadło, Kuchczyński 2, Jurasik 13, Piwko 1, Stojković 8, , Gliński 1, Żółtak, Rosiński, Konitz 5, Nat.
Piotrkowianin: Matulski, Ner - Bodasiński, Jankowski, Płócienniczak, Skalski, Wasilewski, Matyjasik P., Biłko, Petricheev, Masłowski, Piórkowski, Matyjasik M.