Polacy lepsi od wicemistrzów Azji. Thriller w końcówce!
W drugim meczu turnieju 4 Nations Cup reprezentacja Polski pokonała Japonię 30:29. Dzięki świetnej postawie w końcówce ekipa Marcina Lijewskiego odniosła kolejną wygraną przed Mistrzostwami Świata!
Przypomnijmy, że w kadrze „biało-czerwonych” na ostatni turniej towarzyski przed zbliżającymi się mistrzostwami świata znalazło się trzech zawodników Industrii Kielce Arkadiusz Moryto, Michał Olejniczak oraz Łukasz Rogulski.
Dzień wcześniej ekipa Marcina Lijewskiego pokonała Austrię 31:19. W porównaniu z tą konfrontacją w starciu z wicemistrzami Azji nie wystąpili wspomniany wcześniej Moryto, Piotr Jędraszczyk oraz Kamil Syprzak, a ich miejsce zajęli Kamil Adamski, Andrzej Widomski i Bartłomiej Bis.
Rezultat pojedynku już w pierwszej akcji otworzył Naoki Fujisaka. Po sześciu minutach gry na tablicy świetlnej w Orlen Arenie widniał wynik 1:4. Dzięki dobrej grze w obronie oraz skutecznemu atakowi Japończykom udało się przeważać w spotkaniu. Kilka interwencji Kacpra Ligarzewskiego oraz poprawa skuteczności w ofensywie pomogła ekipie Marcina Lijewskiego w 12. minucie doprowadzić do remisu 5:5 dzięki rzutowi Jana Czuwary z lewego skrzydła.
Na pierwsze prowadzenie „biało-czerwoni” wyszli natomiast na niewiele ponad dziesięć minut przed końcem pierwszej części gry, kiedy to na 9:8 rzucił Mateusz Wojdan. Jednak był to najlepszy moment tej połowy, gdyż na przerwę Polacy schodzili przy rezultacie 15:18. W końcówce zabrakło im koncentracji i stabilizacji w środku defensywy.
W drugich trzydziestu minutach obraz gry nie uległ wyraźnym zmianom. Po dziesięciu minutach goście prowadzili 20:23. Przez długi czas utrzymywał się trzybramkowy dystans pomiędzy zespołami. Stabilna obrona i słaba postawa polskich bramkarzy dawały efekt w postaci prowadzenia drugiej drużyny ostatniego czempionatu Azji.
Jednak nieoczekiwanie po upływie 50. minut rozpoczęła się pogoń Polaków, która zakończyła się doprowadzeniem do wyrównania pięć minut później po trafieniu Mikołaja Czaplińskiego (27:27). Po zaciętej końcówce miejscowi wygrali całe starcie 30:29. Co ciekawe, na pierwsze prowadzenie po długiej przerwie podopieczni Marcina Lijewskiego wyszli po ostatniej, skutecznej akcji w wykonaniu Ariela Pietrasika!
RZUT NA WAGĘ ZWYCIĘSTWA ��@handballpolska pic.twitter.com/6KxqbJQB8M
— Polsat Sport (@polsatsport) January 9, 2025
We wcześniejszym czwartkowym (9 stycznia) spotkaniu Austria pokonała drużynę z Afryki 32:30. Jutro (10 stycznia) Polacy zmierzą się z Tunezją. Początek pojedynku zaplanowano na godzinę 20.30.
Polska – Japonia
30:29 (15:18)
Polska: Ligarzewski, Jastrzębski, Morawski – Adamski 2, Będzikowski 2, Przytuła, Widomski 1, Olejniczak 4, Paterek 2, Pietrasik 2, Czuwara 3, Moryto, Marciniak 2, Gębala, Czapliński 5, Wojdan 3, Bis, Papina 1, Rogulski 3.
MVP: Michał Olejniczak (Polska)
Fot. Paweł Bejnarowicz / Związek Piłki Ręcznej w Polsce