Korona chce pójść za ciosem i pokonać kolejnego beniaminka
W 15. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce na własnym stadionie podejmie Lechię Gdańsk. „Żółto-czerwoni” powalczą o kolejne ligowe punkty.
Po zwycięskim pojedynku przeciwko GKS-owi Katowice (2:1) podopieczni Jacka Zielińskiego chcą potwierdzić swoją dyspozycję. – Nie rozpamiętujemy starcia z Katowicami, nie opowiadamy, jak to my świetnie w nim zagraliśmy. Skupiamy się wyłącznie na Lechii. Ten pojedynek będzie ciężki, lecz głęboko wierzę w to, że będzie zwycięski. To jednak musi znaleźć swoje odzwierciedlenie na boisku – wskazał szkoleniowiec kielczan.
Ewentualne sięgnięcie po kolejne trzy punkty da kielczanom większy komfort w tabeli. Wówczas po pierwszej części spotkań „żółto-czerwoni” mogą zdobyć nawet 20 punktów, co byłoby solidnym rezultatem na półmetku sezonu 2024/2025. – Na ostatnim akcencie po przerwie reprezentacyjnej się nie skupiamy. Wówczas czekają nas cztery naprawdę ciężkie i ciekawe mecze. O tym jednak będziemy myśleć po przerwie na kadrę. Teraz skupiamy się wyłącznie na Lechii. Ten pojedynek musimy zakończyć zwycięsko i zakończyć wreszcie tak jak sobie to wcześniej zakładaliśmy. Pewne rzeczy się nie udawały ostatnio. Mam nadzieję, że w sobotę nastąpi dobra reakcja na ostatnie domowe porażki – podkreślił.
Podopieczni Szymona Grabowskiego zajmują obecnie 17. lokatę w ligowej tabeli. „Biało-zieloni” wygrali zaledwie dwa spotkania w całym sezonie, cztery zremisowali oraz aż ośmiokrotnie schodzili z boiska jako pokonani. Z powodu nadmiaru żółtych kartek do Kielc nie przyjadą obrońca Conrado oraz Ivan Želizko. Absencja drugiego z wymienionych powinna być bardziej odczuwalna, gdyż środkowy pomocnik rozegrał do tej pory pełne 1 260 ligowych minut (więcej o Lechii Gdańsk przeczytasz TUTAJ).
– Zobaczymy, oczywiście w samym meczu ile będzie takich klarownych okazji bramkowych. Wiem, że oni też mają taki ciężki moment i będą bardzo zmobilizowani na nas. Oni pewnie myślą, że mogą z nami tutaj wygrać i to będzie z pewnością ciężkie starcie. My musimy do niego podejść tak, że musimy w pełni skoncentrować się na treningach, a potem od pierwszej minuty pojedynku – zaznaczył Jewgienij Szykawka, napastnik „żółto-czerwonych”.
Arbitrowi Tomaszowi Kwiatkowskiemu z Warszawy, podczas najbliższej potyczki pomagać będą jego asystenci Arkadiusz Kamil Wójcik i Tomasz Niemirowski. Sędzią technicznym będzie zaś Damian Gawęcki. Na wozie VAR zasiądą z kolei Paweł Pskit oraz Tomasz Listkiewicz.
Bilans ekstraklasowych starć pomiędzy „żółto-czerwonymi” a „biało-zielonymi” jednoznacznie przemawia za tymi pierwszymi. Kielczanie wygrali bowiem dwanaście z dwudziestu pięciu rywalizacji, w sześciu z nich padł remis, a w siedmiu triumfowali zawodnicy ze stolicy Pomorza. W Kielcach rozegrano dwanaście starć, z których osiem wygrali „Koroniarze”, raz ekipy dzieliły się punktami, a trzykrotnie wygrywała Lechia.
Starcie z pomorską ekipą będzie ważnym elementem meczowego trójpaku. To ono zdecyduje o cenach biletów na ostatnie starcia w 2024 roku na Exbud Arenie. Więcej o akcji TUTAJ.
Sobotni (9 listopada) mecz Korony z Lechią rozpocznie się o godzinie 12.15.
Fot. Grzegorz Ksel