Doszło do konfrontacji. Interweniowała policja. Kibice Radomiaka bezmyślnie rzucali racami
Podczas spotkania między Koroną Kielce, a Radomiakiem, doszło nie tylko do sportowej rywalizacji. Na Suzuki Arenie starli się także kibice obu zespołów. Wcześniej fani gości wykazali się skrajną głupotą rzucając racami w sektory żółto-czerwonych, gdzie siedziały między innymi rodziny z dziećmi.
To było pewne, że ten mecz obfitować będzie nie tylko w sportowe emocje. Zaangażowania nie brakowało także na trybunach. W ciągu spotkania obie strony wymieniały się "uprzejmościami", od czasu, do czasu z trybun w kierunku zawodników i trenera przyjezdnych leciały śnieżki. Na początku drugiej części spotkania na sektorze gospodarzy zapłonęły race, a sędzia Szymon Marciniak przerwał mecz.
Pod koniec potyczki sektor gości, liczący 770 osób, także rozbłysnął na czerwono. I nikogo by to specjalnie nie dziwiło, gdyby nie skrajna głupota przyjezdnych, którzy zaczęli rzucać racami w kierunku sektorów gospodarzy, gdzie przebywały między innymi rodziny z dziećmi. Tuż po tym zdarzeniu policja w charakterystycznych białych kaskach zjawiła się przy klatce gości. Fani Radomiaka postanowili też urządzić sobie ognisko (prawdopodobnie z części garderoby z herbem Korony Kielce).
Natomiast w czasie spotkania, zakończonego zwycięstwem kieleckiego klubu 2:1, doszło do konfrontacji kibiców. Musiała interweniować policja.
‼️Awantura po meczu Korona - Radomiak. Wygląda na to, że kibice z Kielc wybrali się do fanów z Radomia.
— Szymon Janczyk (@sz_janczyk) March 11, 2023
Interweniowała policja. pic.twitter.com/MLMXUKNIjm
Fot. Krzysztof Kolasiński