Miejsce Korony Kielce jest w PKO Ekstraklasie
Lada moment Korona Kielce powróci do gry w Fortuna 1. Lidze i na starcie zmierzy się z walczącym o utrzymanie Stomilem Olsztyn. – Ta runda będzie trudna i są drużyny, które z góry są skazane na walkę o awans. Naszym największym przeciwnikiem będziemy my sami – mówi Piotr Malarczyk, kapitan Korony Kielce.
Olsztynianie obecnie znajdują się w strefie spadkowej. Nic dziwnego, bo w dziewiętnastu meczach Stomil zdobył tylko szesnaście punktów. Na ten rezultat złożyło się pięć wygranych, jeden remis i aż trzynaście przegranych. Mimo to Korona swojego najbliższego rywala nie lekceważy. – Szanujemy przeciwnika, ale chcemy zrobić swoje – stwierdza Piotr Malarczyk.
Powrót na ligowe boiska poprzedziły długie przygotowania. Kielczanie dobrze zaprezentowali się w meczach kontrolnych, jednak kapitan Korony zaznacza, że prawdziwa weryfikacja nastąpi dopiero w sobotę. – Spotkania w ramach przygotowań to nie ta sama adrenalina meczowa i nie ma tylu kibiców, co na meczu. To nie zastąpi gry w lidze. Tej nie możemy się doczekać.
Żółto-czerwoni oczywiście podtrzymują, że głównym celem jest awans do PKO Ekstraklasy. – Każdy wie o co gramy. Bardzo ważna będzie sfera mentalna. Przed nami czternaście finałów. Musimy to dźwignąć pod względem fizycznym i taktycznym, ale przede wszystkim mentalnym – zauważa kielecki zawodnik.
– O naszych celach mówimy głośno. To dobre podejście, jeśli chcemy awansować. To jest zdrowe, dopóki podchodzimy do naszych rywali z szacunkiem i pokorą. Klub ma swoje ambicje, ale każdy z zawodników również chce grać na najwyższym poziomie. Miejsce Korony jest w ekstraklasie. To będzie trudna runda. Wszystkie mecze będą wymagające, również z tymi rywalami, którzy walczą o utrzymanie – dodaje.
Sobotni mecz odbędzie się w Kielcach. Start potyczki na Suzuki Arenie o godzinie 12.40. Zapraszamy na relację tekstową LIVE na CKsport.pl.
Fot. Maciej Urban