Dominik Nowak traci posadę szkoleniowca Korony Kielce
Zmiany z sztabie kieleckiego zespołu. Jak się właśnie nieoficjalnie dowiedzieliśmy, po kompromitującej porażce „żółto-czerwonych” z Puszczą Niepołomice posadę trenera traci Dominik Nowak, który w stolicy województwa świętokrzyskiego pracował od połowy kwietnia 2021 roku.
Czekamy na oficjalną informację ze strony klubu. Początkowo dziś o godzinie 11.00 miała się odbyć konferencja przed wtorkowym meczem z Górnikiem w ramach Fortuna Pucharu Polski, jednak to spotkanie po "wewnętrznych ustaleniach" zostało przesunięte na godzinę 15.00. Wszystko wskazuje na to, że drużynę tymczasowo przejmie Kamil Kuzera.
Kielczanie w sezon 2021/2022 weszli w imponującym stylu notując serię ośmiu meczów bez porażki inkasując w nich 22 punkty. Tę passę zakończyła Sandecja Nowy Sącz, która pod koniec września ograła Koronę 1:0. Od tamtego momentu ekipa prowadzona przez Dominika Nowaka nie była w stanie wygrać w Fortuna 1. Lidze dwóch meczów z rzędu.
Czarę goryczy przelał blamaż w Niepołomicach, gdzie „żółto-czerwoni” przegrali aż 2:5, przy czym do 38. minuty było już 4:0 dla gospodarzy.
Przypomnijmy, że zanim Nowak w Kielcach zastąpił Macieja Bartoszka. Wcześniej pracował w Górniku Polkowice, Flocie Świnoujście, Motorze Lublin, Wigrach Suwałki. 49-letni trener pozostawał bez klubu od czerwca 2020 roku. Wtedy rozstał się z Miedzią, w której pracował przez trzy lata i poprowadził ją w 109 oficjalnych meczach.
Wciąż nie wiemy, kto obejmie schedę po Nowaku. Niewykluczone, że na Ściegiennego do pracy po latach wróci Leszek Ojrzyński, który obecnie pozostaje bez pracy.
Fot. Mateusz Kaleta