Blamaż kieleckiego klubu. Korona rozgromiona w Niepołomicach
W ten sposób nie uda się Koronie awansować do Ekstraklasy. Kielczanie ponieśli w Niepołomicach sromotną porażkę. Od początku meczu w grze kielczan nie układało się praktycznie nic, a kolejne bramki Puszczy pogarszały tylko stan rzeczy. Ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem gospodarzy 5:2.
W to spotkanie lepiej weszli gospodarze. Po rzucie wolnym, w zamieszaniu w polu karnym Korony najlepiej odnalazł się Wojcinowicz, który oddał groźny strzał na bramkę kielczan. Z jego uderzeniem poradził sobie Forenc. Wobec dobitki Cikosa bramkarz kielczan był już jednak bezradny i koroniarze od początku meczu musieli gonić wynik. Chwilę później podwyższyć prowadzenie z rzutu wolnego mógł Emil Thiakane, ale jego strzał przeleciał wysoko nad poprzeczką.
Sześć minut później Puszcza się już nie pomyliła. Po niedokładnie bitym rzucie wolnym Podgórskiego z kontrą ruszył Hajda. Zawodnik Puszczy obsłużył dobrym podaniem Pięczka, który ruszył sam na sam z Forencem i mierzonym strzałem w dolny róg pokonał bramkarza Korony.
W 23. minucie w końcu przebudzili się kielczanie. Piłkę z rzutu wolnego bił Łukasz Sierpina, tor lotu futbolówki przeciął obrońca gości i minęła ona minimalnie bramkę strzeżoną przez Kobylaka. Chwilę później jeszcze bliżej szczęścia była Korona. Do bezpańskiej piłki w polu karnym dopadł Koj, ale jego strzał został zablokowany. Futbolówka trafiła na trzeci metr do Frączczaka, jednak jego strzał wyłapał bramkarz gospodarzy.
Niewykorzystana sytuacja szybko się zemściła. Kilka minut później głupi faul we własnym polu karnym popełnił Mario Zebić. Chorwat zaraz po tym zagraniu opuścił boisko i zastąpił go Dawid Błanik. Do piłki na jedenastym metrze podszedł Cikos i pewnym strzałem w lewy róg bramkarza podwyższył prowadzenie Puszczy na 3:0.
Na nieszczęście dla kielczan, to nie był jeszcze koniec pierwszej połowy. W 37. minucie na dwudziestym metrze piłkę do Tomalskiego zgrał Thiakane. Pomocnik Puszczy idealnie posłał piłkę w okienko bramki Konrada Forenca i Korona znalazła się już w beznadziejnej sytuacji.
Korona Kielce zdołała odpowiedzieć jedną bramką przed przerwą. Po dośrodkowaniu Jacka Podgórskiego z narożnika boiska z piłką minął się Kobylak i do pustej bramki trafił Michał Koj.
W drugiej połowie pierwszą okazję stworzyli sobie gospodarze. Pięczek postanowił spróbować strzału z okolicy trzydziestego metra, ale z jego uderzeniem poradził sobie Konrad Forenc. Drużyna z Niepołomic tworzyła sobie kolejne okazje. W 54. minucie po zgraniu głową Thiakane dobry strzał oddał Cichoń, ale ponownie górą był Forenc.
Pięć minut później odpowiedziała Korona. W środku pola z piłką popędził Dawid Błanik, następnie podał futbolówkę w pole karne do Jakuba Łukowskiego, a zawodnik kielczan dobrym strzałem w krótki róg zmniejszył prowadzenie gospodarzy.
Korona Kielce nie wyciągnęła jednak wniosków z pierwszej połowy. Błanik stracił piłkę w polu karnym rywala. Kontrę Puszczy zainicjował Thiakane, który z piłką przebiegł około pięćdziesięciu metrów, potem oddał strzał na bramkę Forenca, a bramkarz Korony niespodziewanie wypluł piłkę przed siebie i piątą bramkę dla gospodarzy zdobył Jakub Bartosz.
W 70. minucie szóstą bramkę dla Niepołomic mógł zdobyć Thiakane, ale jego strzał minimalnie minął bramkę Konrada Forenca. Do końca meczu wynik spotkania nie uległ zmianie i podopieczni Dominika Nowaka musieli przełknąć gorycz porażki.
Kolejny mecz Korona Kielce rozegra 30 listopada, o godz. 18. Przeciwnikiem kielczan w Fortuna Pucharze Polski będzie Górnik Łęczna.
Puszcza Niepołonice – Korona Kielce 5:2 (4:1)
Bramki: Cikos (9’,31’), Pięczek (18’), Tomalski (37’), Bartosz (63’) – Koj (45’), Łukowski (59’), Bartosz (63’)
Puszcza: Kobylak – Cikos, Wojcinowicz, Bartosz (76’Kobusiński), Hladik - Tomalski, Serafin, Cichoń, Hajda, Pięczek - Thiakane
Korona: Forenc – Sierpina, Malarczyk, Koj, Szymusik – Petrović (73’Petrović), Zebić (29’Błanik), Szpakowski (55’Górski), Podgórski (55’Oliveira) – Łukowski, Frączczak