Korona przegrywa w hicie. Zbigniew Boniek reaguje
13. kolejka Fortuna 1. Ligi nie była szczęśliwa dla Korony Kielce. W meczu na szczycie kielecka drużyna przegrała z Widzewem Łódź 0:1. Dzięki tej wygranej łodzianie umocnili się na fotelu lidera rozgrywek i powiększyli swoją przewagę nad drugimi w tabeli żółto-czerwonymi. To spotkanie nie umknęło uwadze Zbigniewa Bońka - byłego prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej.
Starcie na Suzuki Arenie zapowiadane było jako hit kolejki, a nawet całej rundy - w końcu zmierzyły się ze sobą pierwsza i druga drużyna tabeli. Jednak po 90 minutach kielczanie mogą czuć duży niedosyt, bo po raz drugi w tym sezonie musieli uznać wyższość przeciwnika. Pierwsza połowa w ich wykonaniu była bardzo dobra i mogła skończyć się prowadzeniem, wynik meczu otworzył jednak Widzew.
Jedynego gola, który dał gościom trzy punkty, zdobył "do szatni" Mattia Montini. W 63. minucie za czerwoną kartkę za boiska wyleciał zawodnik gości Juliusz Letniowski, ale łodzianie utrzymali korzystny dla siebie rezultat nawet pomimo gry w osłabieniu.
Spotkaniu zapewne przyglądał się Zbigniew Boniek, który po meczu skomentował wygraną Widzewa nad Koroną w mediach społecznościowych. Były szef PZPN zamieścił emotikony w postaci braw dla łódzkiego klubu, publikując na swoim profilu wpis Widzewa, cieszącego się z wygranej w Kielcach.
Nie jest tajemnicą, że Zbigniew Boniek od lat jest zagorzałym fanem Widzewa i z pewnością życzy temu klubowi jak najlepiej. Trudno więc dziwić się jego emocjom. Obecny wiceprezydent UEFA był piłkarzem łódzkiego klubu w latach 1975–1982 i rozegrał w jego barwach 172 mecze, strzelając 50 goli.
???????? https://t.co/ADN8IXxD7U
— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) October 15, 2021
fot: Grzegorz Ksel