Po co Ci trener personalny?

23-09-2021 12:14,
Materiał pozaredakcyjny

Wiele osób zadaje to pytanie znajomym, którzy zdecydowali się na współpracę z trenerem osobistym. Możemy odpowiedzieć: sprawdź to sam się przekonasz, ale możemy także w pięciu punktach powiedzieć, dlaczego warto pracować ze wsparciem specjalisty.

Po pierwsze: efekty!

Mateusz Stępień, trener personalny ze studia przy ulicy Wschodniej w Kielcach jasno mówi: żadne zajęcia grupowe, nie dadzą takich korzyści,  a co za tym idzie takich efektów, jak trening jeden na jeden. -  Trener układa program, w którym dostosowuje ćwiczenia do poziomu ćwiczącego - mówi Mateusz Stępień. -  Dobry specjalista bierze pod uwagę nie tylko kondycję, ale także potrzeby osoby podejmującej współpracę, jej styl życia, aktualny stan zdrowia oraz cel, jaki wspólnie chcecie osiągnąć – dodaje trener. Po Waszym pierwszym spotkaniu, trener powinien już mieć pomysł i plan działania dopasowany do potrzeb i możliwości.

Co jednak najważniejsze,  trener personalny reaguje na bieżąco, korygując błędy, zmniejszając czy zwiększając intensywność ćwiczeń czy zadając dodatkowe aktywności oraz pracując nad nawykami żywieniowymi  - To głównie z tego  powodu efekty ćwiczeń będą widoczne dużo szybciej, niż choćby po po treningach grupowych – podpowiada Mateusz Stępień.

Po drugie: każdy ma swój cel

- Większość ludzi zaczyna ćwiczyć, bo czują się źle w swoim ciele – najczęściej to kwestia zbyt dużej wagi – mówi Mateusz Stępień. - Zapisując się na zajęcia grupowe typu „redukcja wagi” – owszem, zrzucimy kilogramy, ale pamiętajmy, że to plan pisany „dla wszystkich”, często nierozplanowany w czasie- podpowiada trener. Prowadzący realizuje program zajęć przez co nie ma zbyt wielu czasu, by kogoś poprawiać czy dopasowywać ćwiczenie. Dodatkowo na zajęcia grupowe przychodzą i początkujący, i zaawansowani, poziom jest więc również uśredniany i niekoniecznie dobry dla każdego.

Plan na realizację celu to jedno, a wykonanie to drugie. Trening personalny jest idealny dla osób, które maja problem z motywacją lub potrzebują skupienia na sobie całej uwagi. - Trener personalny czasem powinien odpuścić, czasem przykręcić „śrubę” – zależy od dnia i osoby – mówi Mateusz Stępień.

Po trzecie: trener prawdę Ci powie...i pokaże!

Głównym zadaniem trenera personalnego nie jest trenowanie podopiecznych, ale edukacja. - To może dziwić, ale my chcemy nauczyć zdrowego stylu życia; jak o siebie zadbać, by cieszyć się zdrowiem i schludną sylwetką przez długi czas. Chcemy pokazać, jak ćwiczyć, odżywiać się i żyć zdrowo – podkreśla Mateusz Stępień. Co jednak najważniejsze: trenerzy obserwują sposób wykonywania ćwiczeń, korygują błędy na każdym etapie ich wykonywania. - Nigdy nie spuszczamy wzroku z podopiecznych, bo niepoprawne wykonie ćwiczenia, może zrobić czasem większą krzywdę, niż pożytek - podkreśla trener. Ponad to duża część pracy jest „pracą po pracy” - współpraca z trenerem to proces a nie tylko dwie czy trzy godziny spędzone wspólnie na sali.

Po dwóch, trzech miesiącach spędzonych na siłowni z trenerem można zobaczyć różnicę w wykonywaniu ćwiczeń, w podejściu do diety, samopoczuciu. Dodatkowo zaczynamy być coraz bardziej świadomi: wiemy,  kiedy informacje z branży fitness są prawdą, a kiedy marketingowym chwytem.

Po czwarte: dla każdego coś dobrego!

Warto dodać, że trening personalny może okazać się także rozwiązaniem doskonałym dla osób zaawansowanych, które trenują już od jakiegoś czasu ale nie widzą (już lub jeszcze) efektów. - Tu znów kłania się technika wykonywania ćwiczeń – mówi Mateusz Stępień. - Czasem nawet najdrobniejsza zmiana: ustawienie ręki, nogi czy głowy robi kolosalną różnicę. Jednak najważniejszym czynnikiem będzie programowanie treningowe, czyli dobór ćwiczenia, ilości, i czasu, w jakim trzeba go wykonywać, by mieć tego efekty. Wielu amatorów treningu siłowego ćwiczy wiele tygodni, miesięcy, a nawet lat w ten sam sposób i oczekuje efektów. - To niemożliwe – mówi jasno Mateusz Stępień.

Trening personalny jest także idealnym wyjściem dla osób, które potrzebują  konkretnych ćwiczeń prozdrowotnych. - Bóle kręgosłupa czy otyłość to już choroby cywilizacyjne, na które jedynym skutecznym lekarstwem jest aktywność fizyczna często połączona z odpowiednim odżywianiem – podpowiada trener.  Dodatkowo wsparcie specjalisty przyda się także osobom starszym, u których ryzyko kontuzji jest dość duże.

Po piąte: z czym to się je?

Ostatnim argumentem za treningiem personalnym jest… nasze zdrowie. - Nie mówię tu o tym, że aktywność i ruch są dla nas dobre, bo to oczywiste – uśmiecha się Mateusz Stępień. - Mam tu na myśli to, że korzystając ze sprzętu na siłowni czy wykonując ćwiczenia, często możemy sobie zaszkodzić – dodaje trener.

Rzeczywiście, często na siłowniach widujemy osoby, które nie do końca wiedzą, jak obsłużyć dany sprzęt, a wykonywanie ćwiczenia sprawia im trudność. - To nie przyniesie nic dobrego! - ostrzega Mateusz Stępień. I dodaje: lepiej umówić się na kilka spotkań z kimś, kto pokaże, jak poprawnie wykonać ruch, czy jak skorzystać z urządzenia, niż nabawić się kontuzji.

Jeśli jeszcze nie przekonaliśmy Was do treningów ze specjalistami, nie pozostaje nic innego, jak tylko zaprosić do darmowych konsultacji, które proponuje większość studiów.

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Ostatnie wiadomości

Rozdmuchane i przeskalowane – tak w największym skrócie można podsumować oskarżenia, jakie padły pod adresem Benoita Kounkouda na początku roku. Szczypiornista był podejrzewany o próbę gwałtu na 20-latce, co jednak nie znalazło potwierdzenia w faktach.
Od czwartku do soboty Kielce ponownie staną się bilardową stolicą Polski. W dniach 18-20 kwietnia w Galerii Echo dobędzie się 2 zjazd tegoroczny zjazd Bilardowej Ekstraklasy.
Industria Kielce w półfinale Orlen Superligi zagra z KGHM Chrobrym Głogów.
Ciągnący się od miesięcy uraz Mateusza Czyżyckiego nie ustępuje. W środę trener Kamil Kuzera poinformował, że 26-latka w tym sezonie na murawie już nie zobaczymy. Wszystko wskazuje na to, że gracza Korony Kielce czeka zabieg.
Korona Kielce w 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy zagra na własnym stadionie z Radomiakiem Radom. – Ambicją, wolą walki i zaangażowaniem musimy wygrać mecz z Radomiakiem – powiedział przed spotkaniem Bartosz Kwiecień, obrońca „żółto-czerwonych”.
To już końcówka biletów dostępnych na mecz Magdeburg - Industria Kielce. Klub pozyskał dodatkową i zarazem ostatnią pulę wlotek na to starcie.
Jak przekazał prezes Cracovii, Mateusz Dróżdż, Puszcza Niepołomice tylko do końca obecnego roku będzie mogła korzystać z obiektu w Krakowie. – Gdyby nie pracownicy Cracovii, to Puszcza nie byłaby w stanie zorganizować meczu. Chcemy im pomóc, ale nasz stadion to nasz dom - mówi prezes krakowskiego klubu.
Zajmująca miejsce spadkowe Korona Kielce zmierzy się w piątek na Suzuki Arenie z Radomiakiem Radom. – Wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że mieliśmy inne oczekiwania. Miało to inaczej wyglądać, chcieliśmy czegoś innego – mówi podczas konferencji trener Kamil Kuzera.
Korona Kielce w 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy zagra na własnym stadionie z Radomiakiem Radom. O kwestiach kadrowych przed tym ważnym pojedynkiem szerzej opowiedział Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych”.
Rozlosowano grupy turnieju olimpijskiego szczypiornistów. Do walki o medale może stanąć nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
Polonia Kielce zakontraktowała zawodnika z Iranu. Jest nim Mohamad Ali Rouintanesfahani, a więc były reprezentant swojego kraju.
Kolejna kolejka PKO BP Ekstraklasy upłynęła pod znakiem wielu rozczarowań. Jednymi z rozczarowanych mogli być kibice Korony Kielce, a także kilku drużyn walczących o Mistrzostwo Polski. Rozczarowani nie mogą być też statystycy, gdyż ponownie pod względem frekwencyjnym było nieźle.
Korona Kielce wypełniła limit rozegrania 3 000 minut przez młodzieżowców w trwającym sezonie. „Żółto-czerwoni” mają również szansę na nagrodę z Pro Junior System.
Kolejny gol zawodnika wypożyczonego z Korony Kielce oraz debiut byłego trenera „żółto-czerwonych” w drużynie kandydata do awansu. Za nami 28. kolejka 2 ligi.
Zmiany na miejscu spadkowym oraz zadyszka czołówki. Tak minęła 28. kolejka PKO BP Ekstraklasy.
Po trzy spotkania w piątek, sobotę oraz niedzielę rozegrali zawodnicy klubów z zaplecza Ekstraklasy. Ciekawie było m.in. w Gdańsku i Lublinie, gdzie niezłym spotkaniom towarzyszyła spora liczba kibiców na trybunach.
MTB Cross kolejny raz rozpoczyna sezon Świętokrzyskiej Ligi Rowerowe w Daleszycach. Na starcie wyścigu stanęło blisko 500 zawodników.
W 23. kolejce świętokrzyskiej IV ligi obejrzeliśmy kolejne spotkania kieleckich drużyn. Korona II Kielce zmierzyła się na wyjeździe z Wierną Małogoszcz, a Orlęta podjęły na własnym stadionie Arkę Pawłów.
Pięć spotkań rozegrały w ostatnim tygodniu drużyny z naszego regionu występujące na niższych szczeblach rozgrywkowych. Jak sobie poradziły?
Piłkarza Korony Kielce Marcusa Godinho czeka operacja zerwanego więzadła. To pokłosie zdarzenia, które miało miejsce w ostatnim meczu z Wartą Poznań.
Za nami 25. kolejka trzeciej ligi grupy czwartej. Star Starachowice przegrał w Krakowie z Garbarnią, KSZO zremisował w domowym starciu z Wisłoką Dębica, a Czarni Połaniec wywieźli punkt z Chełma.
Industria Kielce wygrała drugi ćwierćfinałowy mecz Orlen Superligi z MMTS-em Kwidzyn 40:25. – Myślę, że bardzo cieszymy się z tego, że spokojnie rozwiązaliśmy mecz i nie daliśmy przeciwnikowi zbyt wiele przestrzeni na pokazanie swoich umiejętności – powiedział po spotkaniu Paweł Paczkowski, rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce wygrała drugi ćwierćfinałowy mecz Orlen Superligi z MMTS-em Kwidzyn 40:25. – Uniknęliśmy tym samym długiej podróży do Kwidzyna, na czym też nam zależało, żeby móc w przyszłym tygodniu potrenować i przygotować się na kolejnego przeciwnika – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce wygrała drugi ćwierćfinałowy mecz Orlen Superligi z MMTS-em Kwidzyn 40:25. Najwięcej bramek dla kielczan, osiem, zdobył Szymon Wiaderny. Dzięki temu triumfowi mistrzowie Polski awansowali do 1/2 finału rozgrywek.
Suzuki Korona Handball Kielce przegrała we własnej hali w meczu 21. kolejki Ligi Centralnej Kobiet z SPR-em Pogonią Szczecin 27:28. Najskuteczniejszą zawodniczką kielczanek była Magdalena Berlińska, zdobywczyni ośmiu bramek.
– Warta niczym nas nie zaskoczyła. Wiedzieliśmy, co będą chcieli grać i to nie jest drużyna, która stara się budować od tyłu, tylko dąży do strzelenia bramki najprostszymi środkami. To im się udało odbierając wysoko piłkę – komentuje Xavier Dziekoński, zawodnik kieleckiego klubu po meczu z Wartą.
Korona nie sprostała zadaniu w Grodzisku Wielkopolskim i przegrała z grającą tam na co dzień Wartą 0:1. – Nie wiem jak ocenić ten mecz. Wiedzieliśmy jaki jest ważny, jaka jest jego stawka. Chcieliśmy tutaj wygrać za wszelką cenę – stwierdza po meczu Marcel Pięczek, piłkarz kieleckiego klubu.
Industria Kielce rozegra w sobotę (13 kwietnia) drugi mecz ćwierćfinału Orlen Superligi. Jeśli „żółto-biało-niebiescy” wygrają starcie z MMTS-em awansują do kolejnej fazy rozgrywek.
W 28. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce przegrała wyjazdowy mecz z Wartą Poznań 0:1. Po spotkaniu swój zespół chwalił trener gospodarzy Dawid Szwarga.
W 28. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce przegrała wyjazdowy mecz z Wartą Poznań 0:1. Po spotkaniu wyraźnie niezadowolony z postawy swoich zawodników był trener drużyny gości Kamil Kuzera.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group