Te wszystkie błędy to nasza wina, trzeba się wziąć za siebie
Korona Kielce pokonała 1:0 Stomil Olsztyn. Jedyna bramka tego spotkania padła po rzucie karnym Jakuba Łukowskiego w doliczonym czasie gry pierwszej części rywalizacji.
Adrian Stawski, trener Stomilu Olsztyn: - Nie jest łatwo mówić po czwartej porażce z rzędu. Kolejny mecz, w którym nie byliśmy gorsi, a nawet powinniśmy po części naszych okazji prowadzić z Koroną. Jeśli sami sobie nie zaszkodzimy, to przeciwnik nic nam nie jest w stanie zrobić. Tak było z Arką, Jastrzębiem i Chrobrym. Nie potrzebny rzut karny, błąd naszego gracza, który przewinił na skraju pola karnego. Każdy bardzo chcę wygrać w tym zespole, jednak chyba na tyle mocno, że w pewnych chwilach głupieje. Musi się to skończyć jak najszybciej.
Korona nie stworzyła sobie dużej ilości sytuacji. To zespół, który aspiruje do gry o awans, a w tym meczu strzelił bramkę dopiero po rzucie karnym.
Mamy dwa dni do meczu z Widzewem, musimy się podnieść i skończyć narracje, że to pech, nie mamy czasu, bo to nowa drużyna. To nie jest pech. Te wszystkie błędy to nasza wina, trzeba się wziąć za siebie. Zawodnicy musza wyciągnąć wnioski i przestać powielać to co robimy źle.
fot. Gol24.pl