Remis Korony Kielce w Łodzi. Błysk Frączczaka
W trwającym 135 minut meczu sparingowym Korona Kielce zremisowała z ŁKS-em Łódź 2:2. Obie bramki dla kieleckiej drużyny zdobył Adam Frączczak, dla gości trafiali Antonio Dominguez i Maciej Wolski. Tym samym Korona pozostaje niepokonana w meczach kontrolych.
Mecz pomiędzy Koroną Kielce, a ŁKS-em Łódź odbywał się na niestandardowych zasadach. Zamiast standardowego czasu spotkania mieliśmy trzy tercje po 45 minut. Kielczanie testowali w tym spotkaniu nowego napastnika - Mariusza Idzika, który latem rozstał się z Ruchem Chorzów. Więcej na ten temat piszemy W TYM MIEJSCU.
Pierwszą groźną okazję w spotkaniu miała Korona. W 13. minucie na skrzydle urwał się Podgórski, podał piłkę przed pole karne do niepilnowanego Frączczaka, jednak strzał zawodnika Korony z najwyższym trudem obronił Arndt. Cztery minuty później swojego szczęścia spróbował Sierpina, ale jego uderzenie z okolicy 20 metra poszybował wysoko nad bramką gospodarzy.
ŁKS starał się grać atakiem pozycyjnym, cierpliwie konstruował akcję i szukał swoich okazji. Ta nadeszła w 21. minucie kapitalnym strzałem z dystansu popisał się Dominguez. Piłkę po drodze dotknął jeszcze Zapytowski, ale mimo interwencji kieleckiego bramkarza futbolówka wpadła do bramki. Chwilę potem Dominguez mógł mieć już dublet na swoim koncie, jednak tym razem górą był Zapytowski, który obronił strzał z rzutu wolnego Hiszpana lecący w okienko.
Po tych sytuacjach przebudziła się Korona. W 29. minucie strzału z 20 metrów spróbował Łukowski, ale jego uderzenie odbił przed siebie Arndt, tam już na piłkę czekał Frączczak, który spokojnie skierował futbolówkę do bramki i wyrównał wynik spotkania.
Po tej akcji Korona poczuła krew i chwilę później wyszła na prowadzenie. W 32. minucie, w polu karnym Łukowski zgrał piłkę do Frączczaka, a ten strzałem po długim rogu dał Koronie prowadzenie.
ŁKS nie chciał pozostać dłużny i w 38. minucie kolejny groźny strzał oddał Dominguez, tym razem minimalnie niecelny. Chwilę później na kielecką bramkę uderzył Bartosz Szeliga, ale jego strzał był zbyt słaby, aby zaskoczyć Zapytowskiego. W ostatniej akcji pierwszej tercji zakotłowało się w polu karnym Korony. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego obrońcy gości wybijali piłkę niemal z linii bramkowej.
W drugiej tercji w bramce ŁKS-u pojawił się stary znajomy Koroniarzy Marek Kozioł. Na jego interwencję nie trzeba było długo czekać. Już w 56. minucie popisał się kapitalną obroną zatrzymując strzał Podgórskiego z pola karnego.
W 59 minucie na boisku zobaczyliśmy testowanego przez Koronę Kielce Mariusza Idzika.
Na początku drugiej tercji ŁKS prowadził grę, miał mnóstwo stałych fragmentów gry, jednak niewiele z nich wynikało. W 63 minucie strzał głową oddał Janczukowicz, ale piłka poszybowała wysoko nad bramką Zapytowskiego.
Trzy minuty później groźnie zrobiło się pod bramką Korony, po jednym z dośrodkowań fatalnie minął się z piłką Zapytowski, na szczęście dla gości kieleccy obrońcy byli na miejscu i w ostatniej chwili przechwycili piłkę.
Korona przez długi czas w drugiej tercji ograniczała się do pojedynczych wypadów na połowę rywala. W 77. minucie miała szansę na podwyższenie wyniku spotkania, jednak sytuacyjny strzał Idzika z pola karnego powędrował wysoko nad bramką Kozieła. Do końca drugiej tercji obie ekipy nie stworzyły już dogodnych sytuacji bramkowych.
W trzeciej tercji ŁKS ponownie przeważał, tym razem jednak miało to swoje udokumentowanie. Po akcji na skrzydle, piłkę w polu karnym otrzymuje Maciej Wolski i płaskim strzałem doprowadził do wyrównania. Napór ŁKS-u trwał. Zawodnicy gospodarzy oddawali groźne strzały sprzed pola karnego, ale radził sobie z nimi Konrad Forenc.
W 100. minucie Korona mogła ponownie wyjść na prowadzenie, ale strzał Bortniczuka trafił w boczną siatkę. Po tej akcji tempo meczu wyraźnie spadło i przez większość czasu oglądaliśmy piłkę w środkowej strefie boiska. Na placu gry było dużo niedokładości i chaosu.
W 130. minucie kapitalną okazję na ustalenie wyniku spotkania miał Stipe Jurić, ale w pojedynku sam na sam z Forencem strzelił minimalnie obok bramki. Do końca meczu rezultat się nie zmienił i Korona Kielce zremisowała z ŁKS-em Łódź.
Zapis relacji NA ŻYWO - kliknij TUTAJ
Kolejny sparing zawodnicy Korony Kielce rozegrają 23.07, a ich przeciwnikiem będzie Sandecja Nowy Sącz
ŁKS Łódź – Korona Kielce 2:2 (1:2, 1:2)
Bramki: Dominguez (22'), Wolski (98') - Frączczak (29', 32')
ŁKS: Arndt (46’ Kozioł) – Szeliga (75’ Gryszkiewicz), Dąbrowski (61’ Ricardinho, 75’ Rygaard), Marciniak (61’ Sobociński), Koprowski (75’ Bąkowicz) – Rozwandowicz (46’ Guima, 123’ Koprowski), Dominguez (79’ Kuźma,111’ Trąbka), Trąbka (75’ Klimczak), Javi (75’ Wolski), Kelechukwu (75’ Tosik) - Janczukowicz (75’ Jurić)
Korona: Zapytowski (68’ Forenc) – Szymusik (61’ Danek), Malarczyk (61’ Seweryś), Koj (61’ Zebić), Sierpina (61’ Lisowski) – Podgórski (61’ Nojszewski), Oliveira (61’ Szpakowski), Gąsior (59’ Petrović), Kiełb (61’ Pervan) – Łukowski (61’Górski, 116’ Sewerzyński), Frączczak (59’ Idzik’, 90 Bortniczuk)
fot: Maciej Urban