Korona Kielce niespodziewanie rozstała się z Rafałem Grzelakiem
Rafał Grzelak nie jest już zawodnikiem Korony Kielce. Kontrakt z piłkarzem niespodziewanie został rozwiązany za porozumieniem stron.
Grzelak dwukrotnie był zawodnikiem kieleckiej drużyny. Pierwszy okres to lata 2015-2017. Latem 2020 32-latek wrócił do Korony po pobycie w Hearts, Termalice i Zagłębiu Sosnowiec. Po zaledwie pół roku klub zdecydował się z nim rozstać.
W minionej rundzie Grzelak wystąpił w jedenastu ligowych meczach, z czego dziewięć było w wyjściowej "jedenastce". Łącznie w Koronie rozegrał 67 spotkań, w których zdobył 2 bramki.
Rafał Grzelak to już dziewiąty zawodnik, który tej zimy opuścił Koronę Kielce.
fot: Grzegorz Ksel
Wasze komentarze
Kompromitacja.
Jak mamy awansować do 6 bez stoperów...
Każdy wie, że zespół buduję się od tyłu ale najwyraźniej w klubie o tym zapomnieli.
pozdrawiam, Gino
Kiełb sportowo się już nie broni, ale zawsze to jakaś wartość w szatni. W systemie 3-5-2 ciężko znaleźć mu miejsce, może czasem wejdzie na końcówkę do przodu. Ale tylko na jokera.
Jeszcze jakby Szpakowski doszedł teraz, to M.Gil zasługuje na pochwałę za początek pracy w klubie.
Bartoszek też na +, że nie trzyma na siłę tych branych z łapanki w wakacje, lepiej się od razu przyznać do błędu i okoliczności, że byliśmy wtedy na skraju upadku i teraz, gdy jest płynność, to nie są zawodnicy na cokolwiek więcej niż walkę o utrzymanie.
Grzelak nigdy nie był zwrotny jedynie dobrze zastawiał.Teraz był wolny jak fura z węglem a do tego objeżdżali go jak chcieli a on bezradnie faulował. Na skrzydło był za mało dynamiczny, a na stoperze fatalnie bronił,traciliśmy bramki, robił karniaki.
Jak najszybciej zapominamy i szukamy wartościowego stopera
tak od ciebie, dureń.....
"Grzelu dał Koronie b.dużo w sezonie 2016/2017.
Wiadomo za zasługi nikogo się nie trzyma"
No to się zdecyduj, bo sobie zaprzeczasz zdanie po zdaniu. Delikatnie się ośmieszając, ale nie wymagam cudów.
On ma dawać jakość w sezonie 2020/21. Korzyma też mamy brać, bo jest fajnym gościem? Cetnarski był najlepszym Polakiem w Ekstraklasie w 15/16, prawie pojechał na Euro i też mam pisać o tym, że dał dużo kiedyś, czy o tym, że zagrał fatalną jesień w Koronie?
Nie, mamy brać dobrych piłkarzy, którzy pozwolą się bić o baraże i walczyć o powrót do ESA, bo każdy rok w 1. lidze jest ciężki finansowo przez brak mamony z C+.
Janek Dzbanek
Dodaj komentarz