Trzeci transfer na linii Kielce-Częstochowa. Iwo Kaczmarski oficjalnie w Rakowie
Iwo Kaczmarski został oficjalnie zaprezentowany jako nowy zawodnik Rakowa Częstochowa. Wychowanek Korony Kielce podpisał z ekstraklasowym klubem kontrakt ważny do do 31 grudnia 2023 roku.
Kluby nie ujawniły kwoty transferu, ale nieoficjalnie żółto-czerwoni zarobili za 16-latka 350 tys. euro oraz zagwarantowali sobie 10% kwoty od następnego transferu.
- Bardzo cieszymy się z pozyskania Iwo Kaczmarskiego do naszego zespołu. Jest młodym, perspektywicznym zawodnikiem i jego transfer wpisuje się w filozofię Rakowa. Mimo młodego wieku Iwo grał już w seniorach w I lidze, ma też już za sobą debiut w PKO Ekstraklasie. Mamy nadzieję, że w naszym klubie rozwinie się jeszcze bardziej i pokaże pełnię swoich umiejętności - powiedział dyrektor sportowy Rakowa, Paweł Tomczyk.
Kaczmarski jest trzecim transferem na linii Kielce-Częstochowa w tym sezonie. Latem Koronę na Raków zamienił Marcin Cebula. Kilka tygodni później dołączył do niego Daniel Szelągowski.
16-latek zrobił w ostatnich miesiącach w Koronie ogromne postępy. Pod wodzą Macieja Bartoszka debiutował w poprzednim sezonie w PKO Ekstraklasie. Stał się też najmłodszym strzelcem w historii ligi od czasów Włodzimierza Lubańskiego. W tym sezonie Fortuna 1. Ligi rozegrał w Koronie 15 spotkań oraz dwa w Pucharze Polski.
fot: Grzegorz Ksel
Wasze komentarze
Kasa, misiu, kasa.
Pozostanie w Koronie przynajmniej do czerwca 2021, to dla niego gwarancja stałej gry w pierwszym składzie, z wymuszonymi przez trenera małymi przerwami, aby nie zajechać młodego organizmu. Mało tego, przy strzeleniu przez niego kilku bramek, zwiększyłoby jego wartość przynajmniej do 650 tys. euro, czyli poniekąd pomógłby Klubowi, ale i miałoby to ogromny wpływ na jego dalszy rozwój i zdobywanie cennego boiskowego doświadczenia.
Wybrał klub, w którym doświadczenie będzie zdobywał przede wszystkim na ławce.
Czy to dobry wybór, sami oceńcie.
Dlatego kibicuje przede wszystkim Koronie (jako Klubowi), a dopiero w drugiej kolejności piłkarzom grającym przecież w tej Koronie. Dlaczego? Bo piłkarze, trenerzy nawet prezesi, przychodzą i odchodzą - jedynie Klub i kibice pozostają Ci sami.