Poważny wypadek Giemzy na trasie Dakaru. To koniec rajdu dla piekoszowianina
Złe wieści z Arabii Saudyjskiej. Poważnego urazu na trasie 43. Rajdu Dakar doznał reprezentant Polski, pochodzący z Piekoszowa Maciej Giemza. 25-latek z powodu obrażeń nie jest w stanie kontynuować ścigania i wycofał się z wyścigu.
Zawodnik ORLEN Teamu po starcie nie pojawił się w żadnym punkcie kontroli czasu. Na 22 kilometrze wtorkowego odcinka zerwał więzadła w lewym barku i złamał kości prawej stopy. - Wkrótce więcej informacji - poinformował zespół Polaka. Wtorkowy odcinek obejmował start i metę w Neomie. Do przejechania było 579 kilometrów, w tym 465 kilometrów odcinka specjalnego.
- Przy prędkości 110 kilometrów na godzinę uderzyłem w kamień, którego nie widziałem. Jechałem pod słońce i w dużym kurzu. Rolowałem kilkukrotnie z motocyklem. Próbowałem jechać dalej, ale niestety zerwane więzadła w lewym barku i dwa złamania w prawej stopie wykluczyły mnie z dalszej rywalizacji. Dziękuję za wsparcie kibiców. Będę robił wszystko, aby jak najszybciej wrócić na motocykl - powiedział Maciej Giemza.
Piekoszowianin zakończył tym samym rywalizację na trzy etapy przed końcem Rajdu Dakar. Po dziewięciu dniach ścigania plasował się w klasyfikacji generalnej na 17. pozycji. Liderem pozostaje Chilijczyk Jose Ignacio Cornejo Florimo.
Giemza jest drugim z reprezentantów ORLEN Team, który nie ukończy rywalizacji. Wcześniej z powodu kontuzji wycofać musiał się Adam Tomiczek. Z Polaków na mecie zabraknie również Jacka Bartoszka, którego motocykl odmówił posłuszeństwa.
fot: Orlen Team