Odpoczynku praktycznie nie było. Regenerowaliśmy się w autokarze
Zaledwie 3 dni po pucharowym meczu z Arką Gdynia piłkarzy Korony Kielce czeka kolejne wyjazdowe spotkanie. W ramach 11. kolejki Fortuna 1. Ligi kielczanie zmierzą się z Zagłębiem Sosnowiec. – Odpoczynku praktycznie nie było. Można powiedzieć, że regenerowaliśmy się w autokarze. Czasu nie ma w zasadzie na nic. Jeszcze wczoraj odbyła się analiza spotkania w Gdyni, a już dziś analiza przeciwników ze Śląska i zaraz potem wyjazd – zdradza szczegóły napiętego grafiku złocisto-krwistych, Maciej Bartoszek.
Zarząd Zagłębia na godziny przed pierwszym gwizdkiem arbitra sobotniego spotkania, zdecydował się na zmianę na ławce trenerskiej, Krzysztofa Dębnika zastąpił tymczasowo Łukasz Matusiak. Czy zatem możemy się spodziewać tego popularnego efektu „nowej miotły”? – Myślę, że w ciągu doby, nie powinno się wiele zmienić w grze naszego rywala. Oczywiście, mogą zaskoczyć nas nowym ustawieniem czy składem personalnym. Jednak niezależnie od tego co będzie się działo trzeba wyjść i walczyć o punkty – przekonuje szkoleniowiec.
- Musimy nieco inaczej spojrzeć na to co teraz się dzieje. Zawodnicy powinni czerpać radość z realizacji swojej pasji, pracy. Trzeba zrobić wszystko, aby w tym następnym meczu zgarnąć 3 punkty. I z takim nastawieniem zawsze trzeba wychodzić – dodaje.
Trener Korony ma znowu do swojej dyspozycji wszystkich zawodników. Zaznacza jednak, iż do pozytywnego bólu głowy daleko, gdyż do optymalnej dyspozycji poszczególnych zawodników jeszcze daleko. – Pozytywy też są, jednak na razie więcej mamy tych problemów, które trzeba rozwiązywać – uważa opiekun kielczan.
Maciej Bartoszek odnosi się także do poprzedniego meczu w Gdyni. – Zdarzały się też dobre momenty, lecz ciągle przytrafiają nam się te same błędy. Tym razem najbardziej doświadczonemu zawodnikowi. Z drugiej strony jest też blokada w zdobywaniu bramek. Ciągle dążymy do zbudowania jak najbardziej stabilnego bloku defensywnego, ale kontuzje, czy słabsza forma któregoś zawodnika komplikuje nasze plany.Całe czas będę powtarzał, że nie tylko obrońcy i bramkarz są odpowiedzialni za stratę bramek, ponieważ cały zespół walczy w destrukcji. Podobnie jest w ofensywie, gdzie jedenastu graczy pracuje na zdobywanie bramek. Wszyscy pracujemy na zwycięstwo i wszyscy przegrywamy – kwituje Bartoszek.
Spotkanie 11. serii Fortuna 1. Ligi pomiędzy Zagłębiem Sosnowiec a Koroną Kielce w sobotę 7 listopada, o godz. 17.
fot: Mateusz Kaleta
Wasze komentarze