KSS kompletuje skład na nowy sezon
Nie zwalniają tempa włodarze KSS-u Kielce. W środę na treningu kieleckiego zespołu testowana była kolejna zawodniczka. Trzy z czterech testowanych już wcześniej, najpewniej zasilą zespół ze Świętokrzyskiego.
Od poniedziałku w kieleckim klubie, który rzutem na taśmę zapewnił sobie utrzymanie w ekstraklasie, roi się od testowanych zawodniczek. Dwa dni temu do Kielc przyjechały cztery szczypiornistki. Trzy z nich działacze klubu chcą zatrzymać. - Wszystko idzie w dobrym kierunku. Po wstępnych rozmowach dziewczyny są zainteresowane grą u nas. Najbliżej podpisania kontraktów są Katarzyna Stradomska, Paulina Kozieł i Paulina Leszczyńska - informuje Grzegorz Boszczyk, wiceprezes ds. sportowych KSS-u.
Aż trzy występują na rozegraniu, czyli formacji, w której kielecki klub miał największe problemy. Jedna z nich, Stradomska jest kieleckim działaczom doskonale znana. Wychowanka kieleckich Łysogór, znana bardziej pod nazwiskiem Tutaj ostatnie dwa lata spędziła w Starcie Elbląg. - W Elblągu raczej nie zostanę. Chciałabym wrócić do Kielc. Zobaczymy, jak przebiegały będą rozmowy z działaczami, ale bardzo chciałabym pomóc drużynie - mówi zawodniczka.
Na prawym rozegraniu występują najczęściej także Leszczyńska i Sandra Ruginyte. Ta druga to reprezentantka Litwy, która w ostatnim sezonie występowała w cypryjskim AC Latsia Handball Nikozja. Ruginyte to także etatowa reprezentanta swojego kraju. W swojej karierze ma także występy w najlepszej litewskiej drużynie, Egle Wilno. Leszczyńska natomiast to zawodniczka zdegradowanego z ekstraklasy SPR-u Olkusz. Na testy do Kielc przyjechała ze swoją klubową koleżanką, bramkarką Pauliną Kozieł, która zrobiła największe wrażenie na pierwszych zajęciach.
W środę do swoich umiejętności próbowała przekonać kolejna testowana zawodniczka. To Mariola Wiertelak, młodzieżowa reprezentantka Polski, grająca ostatnio w SMS Gliwice. Uznawana za jedną z najszybszych skrzydłowych w kraju, filigranowa zawodniczka pozostawiła po sobie dobre wrażenie. - Żywe srebro - zachwalał szkoleniowiec KSS-u, Marek Smolarczyk. Decyzja co do jej przydatności w zespole, a także testowanej w poniedziałek Litwinki Sandry Ruginyte ma zapaść jeszcze w tym tygodniu.
Z kieleckim zespołem pożegnać się może natomiast rozgrywająca Natalia Osiak, która nie do końca przekonała kieleckich włodarzy. Pod znakiem zapytania stoi także dalsza gra w Kielcach innej rozgrywającej, Marty Rosińskiej, której skończył się okres wypożyczenia z Piotrcovii Piotrków Trybunalski.
Źródła: SportoweFakty.pl