Mecz o wszystko KSS-u
W niedzielę szczypiornistki KSS-u mogą zapewnić sobie miejsce w ekstraklasie na następny sezon. Warunek jest jeden – nie można przegrać drugiego meczu barażowym z Pogonią Handball Szczecin. Na szczęście kielczanki będą miały za sobą atut własnego boiska.
Pierwszy krok w drodze do utrzymania „Tygrysice” osiągnęły w środę w Szczecinie. Mimo wyczerpującej drogi przez całą Polskę, kielczanki zdołały zwyciężyć na wyjeździe 28:27. - To nie był ładny mecz. Dużo walki na parkiecie, mało efektownych akcji. Popełniliśmy sporo błędów, które musimy wyeliminować. W pierwszej połowie prowadziliśmy już 4-5 bramkami, ale wtedy rywalki przykryły mocniej Martę Rosińską. Pogoń nas dogoniła i było ciężko. Ale bardzo fajnie zagrała Iza Woźniak, zupełnie bez stresu i strachu. Świetnie także na kole spisała się Milena Kot – mówił po meczu Marek Smolarczyk, szkoleniowiec KSS-u.
Wygrana w Szczecinie tchnęła nowe siły w kielecki zespół. Podopieczne Smolarczyka dokonały bowiem rzeczy, która nie udała im się przez cały sezon ekstraklasy. „Tygrysice” w 11 meczach rundy zasadniczej i 3 fazy play-out nie potrafiły zwyciężyć na parkiecie rywalek. Jakie to szczęście, że przełamanie nastąpiło w najważniejszym momencie, czyli w barażach o utrzymanie w ekstraklasie.
Cenna victoria na Pomorzu zachodnim to jednak dopiero pierwsza połowa dwumeczu. Jeśli kielczanki w niedzielę w hali przy ulicy krakowskiej nie pójdą za ciosem, to cały wysiłek sprzed pół tygodnia zostanie zmarnowany. - To pierwszy mecz wyjazdowy w tym sezonie, który wygraliśmy. Zawsze lepiej grało się nam u siebie i liczę, że teraz w Kielcach też lepiej wypadniemy. Chyba mniejszy stres nas dopada we własnej hali – przyznał trener „Tygrysic”.
Niestety Smolarczyk także w rewanżu nie będzie miał do dyspozycji aż trzech zawodniczek, które stanowiły o sile „Tygrysic” w rozgrywkach ekstraklasy. Kontuzje leczą Aleksandra Pokrzywka i Marija Gedroit. Jak wiadomo na Litwę powróciła też Lina Abramauskaite. Nasze szczypiornistki w hali na Krakowskiej będą jednak miały w kadrze dodatkową zawodniczkę w postaci kieleckiej publiczności. Mecz barażowy został przełożony z soboty na niedzielę, bo wcześniej kolidował z rywalizacją reprezentacji Polki z Finlandią. Teraz już nic nie stoi na przeszkodzie, aby na mecz „Tygrysic” przyszedł tłum osób, które gorącym dopingiem wesprą podopieczne Smolarczyka w ich najważniejszym meczu w sezonie.
Początek spotkania w hali przy ulicy Krakowskiej w niedzielę o godzinie 16. Wstęp na mecze KSS-u jest bezpłatny.