Vardar wytrzymał ile mógł. My mieliśmy lepszą skuteczność
Z dużym respektem o Vardarze Skopie wypowiadał się trener Talant Dujszebajew po wygranej z triumfatorem poprzedniej edycji Ligi Mistrzów. - Mieliśmy lepszą skuteczność i dzięki temu zwyciężyliśmy. Jednak dopóki Vardar jest wciąż Mistrzem Europy, dla mnie pozostaje najlepszym zespołem – mówił szkoleniowiec PGE Vive Kielce.
- Mamy wielki szacunek do Vardaru, który jest aktualnym Mistrzem Europy. Wszyscy wiemy, że jest w bardzo trudnej sytuacji kadrowej. Zagrali bez Jose de Toledo, Dainisa Kristopansa, dopiero co po kontuzjach wrócili Christian Dissinger i Pavel Atman. Wytrzymali tyle, ile mogli. Możemy być zadowoleni po tym spotkaniu. Dziękujemy naszym kibicom. Zupełnie inaczej gra się w Skopje, a inaczej w Kielcach przed własną publicznością. Mieliśmy lepszą skuteczność i dzięki temu wygraliśmy. Jednak dopóki Vardar jest wciąż Mistrzem Europy, dla mnie pozostaje najlepszym zespołem – stwierdził trener Talant Dujszebajew.
Rozczarowany był natomiast trener Vardaru, który musiał przełknąć gorycz dziesięciobramkowej przegranej. - Gratulacje dla gospodarzy, bo zasłużenie wygrali. My od początku byliśmy kilka bramek za nimi. Nie uważam, byśmy zasłużyli na aż dziesięciobramkową porażkę, ale popełniliśmy wiele błędów. Wciąż naszym celem jest znalezienie się w pierwszej trójce zespołów w grupie, ale to będzie długa droga – ocenił Eduard Kokszarow.
Wasze komentarze