Wyrównać rachunki z „Lwicami”
Kieleckie „Tygrysice” czeka kolejny mecz o życie. W sobotę do hali przy ulicy Krakowskiej przyjedzie SPR Olkusz. Jeśli szczypiornistki KSS-u wciąż myślą o utrzymaniu w ekstraklasie, muszą za wszelką cenę zdobyć komplet punktów.
Już nie siedem, a tylko pięć punktów tracą do 10. w tabeli KPR-u Jelenia Góra podopieczne Marka Smolarczyka. W zeszłą sobotę w hali przy Krakowskiej „Tygrysice” zdołały wygrać bezpośredni pojedynek z jeleniogórzankami. Zwycięstwo 35:31 znacznie poprawiło morale drużyny, która w pierwszych dwóch meczach play-offów musiała przełknąć bardzo gorzką gorycz porażki. - Cały zespół włożył serce w grę, dlatego udało nam się osiągnąć ten korzystny wynik z KPR-em. To spotkanie było kluczowe. Gdybyśmy przegrały, to już nie liczyłybyśmy się w walce o utrzymanie – powiedziała Katarzyna Grabarczyk, rozgrywająca KSS-u.
Ale sytuacja „Tygrysic” wciąż nie jest wesoła. Do końca rozgrywek pozostało już tylko 3 kolejki. Każde potknięcie podopiecznych Smolarczyka będzie oznaczało nieuchronny spadek na zaplecze ekstraklasy. Dużym ułatwieniem dla kielczanek na pewno będzie atut własnego boiska, na którym KSS rozegra najbliższe dwie rywalizacje. Schody mogą się zacząć dopiero w ostatnim spotkaniu, w którym „Tygrysice” na wyjeździe zmierzą się z KPR-em. Jak jednak wiadomo nasze szczypiornistki w tym sezonie jeszcze ani razu nie wygrały na parkiecie rywalek. - Zostały nam trzy mecze, które za wszelką cenę musimy wygrać. Potem zobaczymy jak będzie wyglądała sytuacja w tabeli – mówi Grabarczyk.
Niestety nawet komplet zwycięstw może nie gwarantować baraży o utrzymania w gronie najlepszych drużyn w Polsce. KSS musi także liczyć na potknięcia jeleniogórzanek. Czy jest możliwe, aby KPR nie wygrał już żadnego spotkania? Mamy nadzieję, że los będzie sprzyjał naszym szczypiornistkom.
Szczęściu jednak trzeba pomagać. Już w tę sobotę kielczanki musza uczynić kolejny krok do utrzymania. Do hali przy ulicy Krakowskiej przyjeżdża SPR Olkusz. „Tygrysice” mają z „Lwicami” spore rachunki do wyrównania. Na samym początku play-ofów podopieczne Smolarczyka minimalnie przegrały na wyjeździe 21:23. Ta porażka znacznie skomplikowała sytuację kieleckich piłkarek.
KSS do arcyważnego meczu przystąpi w najsilniejszym składzie. Trenera Smolarczyka cieszyć może dobra forma Marty Rosińskiej, która w ostatnim meczu rzuciła 10 bramek. Szkoleniowiec może też liczyć na Katarzynę Grabarczyk, która szybko wraca do wysokiej formy po dwuletniej kontuzji. Była zawodniczka Vive i Kolportera Kielce w poprzedniej rywalizacji aż siedmiokrotnie trafiła do siatki rywalek.
Początek spotkania z SPR-em Olkusz w sobotę o 17.00. Wstęp do hali przy ulicy Krakowskiej jest darmowy.
fot. Sławomir Bromboszcz (sportowefakty.pl)
Wasze komentarze