Gerard Juszczak odchodzi z Korony Kielce
Zmianie uległ sztab szkoleniowy pierwszej drużyny Korony Kielce. Gerard Juszczak, trener-analityk i współpracownik Gino Lettieriego odchodzi z klubu.
Jak podaje oficjalna strona Korony Kielce trener Juszczak skorzystał z klauzuli skrócenia umowy o współpracy, wypłacając klubowi wymagane umową odszkodowanie.
REKLAMA
Szkoleniowiec pracował w Koronie Kielce od 1 sierpnia 2018 roku. W klubie zajmował się także skautingiem piłkarzy w niższych ligach. Wcześniej był członkiem sztabu szkoleniowego selekcjonera Adama Nawałki w reprezentacji Polski.
fot: Mateusz Kępiński / Korona Kielce
------------
Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.
Ostatnie wiadomości
Julia Kaczmarczyk (Vento Bike Team Daleszyce) znakomicie rozpoczęła rok, triumfując w wyścigu punktowym i eliminacyjnym podczas międzynarodowych zawodów w kolarstwie torowym w Berlinie. Dzięki tym zwycięstwom sięgnęła również po najwyższe miejsce w klasyfikacji generalnej.
Wasze komentarze
Br. Miśkiewicz, Sokół, Osobiński, Hamrol
Obr. Rymaniak, Kosakiewicz, Marqez, Diaw Gardawski, Kovacević, Malarczyk, Kallaste
Pom. Możdżeń, Cebula, Żubrowski, Pućko Jukić, Brown Farbes
Junj. Piróg, Dziubek, Gorski, Długosz,
Nap. Firlej, Soriano, Gorski, Arweladze ,Janjić,
Jeśli już to lepej Oskara Sewerzyńskiego
Sensacja będzie jak do Nawałki z Korony zaczną przechodzić SPRZĄTACZKI!!!
Ale analityk nie wyciągną wniosków i w meczu z Płockiem znów szybkie wznowienie z autu i znów bramka, jak się okazało za -2pkt.
Jak do tego dodam taktykę na Legię (hurrrra do przodu) i po 8 minutach w plecy. I my gramy atak pozycyjny a Legia u siebie nas kontratakuje, czyli to co lubi i umie najlepiej. A ze słabym Śląskiem wychodzimy defensywnie i dopiero zmiany w ofensywie w 2 połowie (+Čotra) ratują mecz.
To ja temu panu już dziękuję i nie chce nawet pamiętać tego nazwiska. Niech analizuje dalej Senegal,Kolumbie .
W Koronie to ja widzę Grzesika, tyle lat obserwuję i jak Grzesik miał coś do powiedzenia choć jeden mecz to zawsze poukładał grę, nawet jak drużyna była rozbita.
Analiza dobra.
Tylko, czy zawinił analityk, czy
piłkarze?