Pogromcy Korony grają dalej. Wisła Sandomierz sprawiła kolejną niespodziankę w PP!
Pogromca Korony Kielce w I rundzie piłkarskiego Pucharu Polski gra dalej! Wisła Sandomierz sprawiła kolejną niespodziankę, wygrywając w meczu drugiej rundy z Podbeskidziem Bielsko-Biała 3:2. Do rozstrzygnięcia zwycięzcy potrzebna była dogrywka.
W roli głównej znów wystąpił ten, który w październiku został pogromcą żółto-czerwonych, a więc Wiktor Putin. Ukraiński zawodnik otworzył wynik spotkania pewnie egzekwując rzut karny podyktowany po faulu na nim samym.
REKLAMA
Podbeskidzie wyrównało tuż po wznowieniu gry po przerwie, ale trzy minuty później znów na prowadzeniu byli gospodarze. Piękną bramkę z rzutu wolnego na początku drugiej połowy zdobył jeden z najbardziej doświadczonych zawodników trzecioligowej Wisły, Jarosław Piątkowski.
To nie był jednak koniec emocji. Zespół z Bielska-Białej, w którym w przerwie na boisku pojawił się Łukasz Sierpina, były zawodnik Korony, doprowadził do wyrównania rzutem na taśmę - dopiero w siódmej minucie doliczonego czasu gry.
W dogrywce to jednak gospodarze byli bliżej zwycięstwa. Najpierw piłka po strzale jednego z zawodników Wisły trafiła w słupek, ale potem, na dwie minuty przed końcem, było już jasne, kto awansuje dalej. Bramkę na wagę zwycięstwa zdobył Kacper Piechniak i tym samym przypieczętował awans sandomierzan do kolejnej rundy Pucharu Polski.
Podbeskidzie walczyło do samego końca i zdołało strzelić jeszcze bramkę na 3:3. Trafienie nie zostało jednak uznane przez sędziego.
Tym samym Wisła sprawiła kolejną niespodziankę, wygrywając z wyżej notowanym rywalem. Kolejnego przeciwnika pozna 8 listopada. Wtedy odbędzie się losowanie par następnej rundy Pucharu Polski.
Wisła Sandomierz - Podbeskidzie Bielsko-Biała 3:2 (1:0, 2:2, 1:0) po dogrywce
Bramki: Putin (16' - karny), Piątkowski (54'), Piechniak (118') - Goncerz (51'), Rzuchowski (90+7')
fot: Paweł Jańczyk (Korona Kielce)
Wasze komentarze
może warto zakontraktować, gość nie ma kompleksów ogrywa i pierwszą ligę i ekstraklapę.