Uszczęśliwiają najmłodszych. Fundacja prosi o wsparcie
„Wielka radość na małych kółkach” to pojedyncza akcja, która poruszyła serca mieszkańców nie tylko w Kielcach, regionie, ale także w całym kraju. Jej pomysłodawca Dominik Kowalik, który zarazem jest właścicielem warsztatu rowerowego, postanowił wyremontować kilka rowerków otrzymanych od ludzi dla dzieci z domów dziecka. Jak się okazało, akcja przerosła wszelkie oczekiwania.
W krótkim czasie nadesłanych zostało kilkadziesiąt używanych małych jednośladów z różnych zakątków Polski. Część z nich przekazanych zostało między innymi do podopiecznych Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Kielcach.
REKLAMA
Jak podkreśla inicjator, ciężka praca popłaciła, ponieważ przyniosła najmłodszym masę radości. Kowalik wraz z pracownikami MOPR osobiście rozdawał dzieciakom rowerki. – Udało nam się uszczęśliwić parę dzieciaków, a szaleństwa było co nie miara. To bardzo wzruszające chwile, bo człowiek często nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, jak to naprawdę wygląda. Cieszy, że daliśmy dzieciom radość. Były szczęśliwe, że mają swój wymarzony rower i co niektóre dosyć drastycznie potraktowały swoje smartfony, które i tak nie wyglądały najlepiej.
Jak się okazało, cała akcja była jednocześnie bodźcem do powołania fundacji, której celem będzie nieustanna pomoc najmłodszym. – To był moment, w którym zrozumiałem, że udało nam się zrobić coś naprawdę fajnego. Dotarło do mnie, że warto i trzeba takie rzeczy robić - podkreśla.
Teraz w planach jej założyciela jest realizacja kolejnych pomysłów. Ale nie obejdzie się bez wsparcia ludzi dobrej woli. – Fundacja to już poważna sprawa. Rowerów mamy już bardzo dużo – nawet kilkadziesiąt, a kolejne cały czas do mnie napływają. Niestety, wyremontowanie roweru trochę kosztuje. Nawet najdrobniejsza naprawa wymaga części, które trzeba kupić. Aby ten cel zrealizować i dalej dzieciaki uszczęśliwiać, potrzebujemy wsparcia finansowego – przyznaje Dominik Kowalik (więcej informacji - KLIK).
Fundacja nadal chce remontować jednoślady i obdarowywać nimi najmłodszych, których nie stać na taką inwestycję. Przy okazji to propagowanie zdrowego trybu życia, sportu i jazdy na rowerze. – Wpieramy maluchy z domów dziecka, a także podopiecznych MOPR z potrzebujących rodzin. Im więcej osób się do nas przyłączy, tym więcej uda się osiągnąć – dodaje pomysłodawca.
Wszelkie wiadomości dotyczące fundacji można znaleźć na stronie www.wielkaradosc.org (KLIK). Za jej pośrednictwem można wspomóc działalność i przyczynić się do rozwoju fundacji, a przede wszystkim pomóc potrzebującym dzieciom.
– Nasz najbliższy cel to podarować dzieciom kilka kolejnych rowerów. Mam nadzieję, że uda się to zrobić jeszcze na Mikołaja. A potem? Wiosną chcemy zorganizować szkółkę rowerową, gdzie będzie można zdobyć swoje pierwsze prawo jazdy, kartę rowerową.
Warto dodać, że póki co, fundacja „Wielka radość na małych kółkach” to przedsięwzięcie jednoosobowe, które Dominik Kowalik musi pogodzić z rodziną, pracą etatową, czy warsztatem rowerowym. – Na razie fundacja to ja, ale jest też wiele ludzi, którzy ten pomysł wspierają. Mam nadzieję, że fundacja będzie tak duża i tak dużo dobra będzie czyniła, że będzie musiał się ktoś jeszcze w niej pojawić. Mam wiele pomysłów i chciałbym je realizować - przyznaje założyciel.