Zgrana obrona i dwóch napastników. Jakich wyborów dokona Lettieri w Zabrzu?
Już w niedzielę nowy sezon zainauguruje Korona Kielce, która w pierwszym meczu zmierzy się na wyjeździe z Górnikiem Zabrze. Od ostatniego oficjalnego meczu kielczan minęło już dużo czasu, a przez ten czas kadra i kształt zespołu mocno się zmieniły. Jak co roku o tej porze jest dużo niewiadomych. Czego możemy zatem spodziewać się po żółto-czerwonych przed startem ligi?
Trener Gino Lettieri ma duży ból głowy ze skompletowaniem składu. Sam przyznaje: - Mamy teraz w głowie 13-14 piłkarzy i szukamy optymalnego składu na niedzielę.
REKLAMA
Wiele wskazuje na to, że na tym etapie rozgrywek nie należy jeszcze zbytnio spodziewać się występów nowych graczy. Wielu z nich to młodzi piłkarze, którzy na swoją szansę muszą jeszcze zaczekać i zapracować. -To perspektywiczni gracze. Potrzebują roku, żeby wejść na określony poziom - mówi włoski szkoleniowiec.
Kto zatem z nowych zawodników jest w tym momencie najbliżej wyjściowego składu? Wydaje się, że jedyny taki piłkarz to Maciej Górski, na którego mocno liczy trener Lettieri oraz prezes klubu, Krzysztof Zając. Swój czas na boisku na pewno dostanie także Gruzin Wato Arweladze, jednak nie wydaje się, aby zaczął on mecz z Górnikiem od początku. Może być za to wartościowym zmiennikiem.
Można spodziewać się, że trener Gino Lettieri po raz kolejny zaskoczy składem, jednak jedno jest pewne - Włoch nie zamierza rezygnować z gry ofensywnej. Szkoleniowiec przyzwyczaił już w poprzednim sezonie, że kiedy tylko jest to możliwe, nie chce ryglować dostępu do własnej bramki. Z tego powodu bardzo prawdopodobnym ustawieniem na Górnika jest to z dwójką napastników. Ciężar spoczywania bramek ma spoczywać na barkach Elii Soriano. To właśnie Włoch ma być w Kielcach następcą Niki Kaczarawy.
Solidnie wygląda natomiast obsada defensywy. Tutaj 51-letni trener nie ma kłopotów, bo posiada do swojej dyspozycji tych samych piłkarzy, jacy reprezentowali już Koronę w poprzednich rozgrywkach. Niezmieniona linia defensywy może być zatem atutem zespołu.
Lettieri znajduje się natomiast w obliczu dużego problemu z pozycją bramkarza. Jak zdradził, w pierwszym meczu nowego sezonu na pewno zagra Matthias Hamrol. - Na Sokoła przyjdzie jeszcze czas - uważa trener.
24-letni golkiper nie daje jednak pełnego spokoju na linii bramkowej. W ubiegłym sezonie zagrał jedynie w czterech meczach, więc brakuje mu jeszcze doświadczenia między słupkami.
Gdzie zatem szukać lidera kieleckiego zespołu w obliczu nowego sezonu? Takim piłkarzem może być Ivan Jukić, który błyszczał w przedsezonowych sparingach, w których strzelił pięć bramek. Chorwat, który posiada także bośniackie obywatelstwo, zaczyna właśnie swój drugi sezon w polskiej ekstraklasie i liczy, że ten będzie jeszcze lepszy niż poprzedni. - Jestem bogatszy o doświadczenie i liczę, że to pomoże mi być jeszcze lepszym na boisku - mówi piłkarz.
Kielczanie wciąż potrzebują jednak wzmocnień, także na pozycji ofensywnego skrzydłowego. Początek sezonu z powodu kontuzji straci Marcin Cebula, którego czeka jeszcze przynajmniej miesiąc przerwy. Z Górnikiem Zabrze na pewno nie zagra także 26-letni Kostarykanin Felicio Brown Forbes. Kielecki klub nie otrzymał jeszcze wszystkich dokumentów zawodnika i nie może go jeszcze zgłosić do rozgrywek. Do walki o miejsce w składzie powinien się natomiast włączyć Oktawian Skrzecz, który w ubiegłym sezonie rozegrał 24 mecze na boiskach pierwszej ligi.
Mocnym punktem zespołu powinien być ograny duet pomocników: Mateusz Możdżeń - Jakub Żubrowski, którzy świetną formę prezentowali szczególnie w rundzie jesiennej ubiegłego sezonu. Wiosnę "Żuber" stracił z powodu kontuzji, ale dziś jest już w pełni sił i głodny gry. - Jeżeli dostanę swoją szansę, to postaram się ją wykorzystać - mówi 26-latek. Nie jest jednak tajemnicą, że wspomniana dwójka jest łakomym kąskiem transferowym dla innych klubów. W Kielcach liczą się z tym i już teraz szukają alternatywy w postaci wzmocnień na tę pozycję.
Blisko wyjściowego składu jest także Zlatko Janjić, któremu mocno ufa trener Gino Lettieri. Bośniak z niemieckim paszportem trafił do Kielc jako piłkarz mający wzmocnić linię ofensywną zespołu, jednak z czasem włoski szkoleniowiec znalazł mu miejsce głębiej w środku pola. W końcówce ubiegłego sezonu Janjić rozegrał pełne 90 minut w siedmiu ostatnich kolejkach i na dzisiaj jest mocnym kandydatem do gry w pierwszym składzie Korony.
Jaka zatem jedenastka wybiegnie w niedziele popołudnie w Zabrzu? Wytypować wybory Gino Lettieriego nie jest łatwo. Jedno jest pewne: Włoch tradycyjnie może zaskoczyć wyborami personalnymi.
fot: Maciej Urban
Wasze komentarze
Mam plan !
Klawo jak cholera !
Ale da radę , jest bardzo dobrym trenerem !
ławka: Sokół,Diaw,Gardawski,Petrak,Arweladze,Janjic,Skrzecz,Firlej
Cebula kontuzja,Brown bez papierów
Gino nie musisz dziękować