Lettieri zadowolony z postawy swoich podopiecznych. Ale taktyka pozostaje do poprawy
Piłkarze Korony Kielce zremisowali w pierwszym sparingu w tureckim Side z beniaminkiem rumuńskiej ekstraklasy Sepsi OSK Sfantu Gheorghe 0:0. Mecz ułożył się dla Koroniarzy nie najlepiej, ponieważ to Rumuni dominowali na boisku od pierwszych minut tego spotkania. Później do głosu doszli także kielczanie, jednak ostatecznie żadna ze stron nie potrafiła przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę.
- Mecz w naszym wykonaniu był całkiem w porządku, zwłaszcza patrząc na to, jak ciężką pracę wykonaliśmy na ostatnich treningach. Mimo tak dużych obciążeń na zajęciach pod względem fizycznym wyglądaliśmy nadspodziewanie dobrze. Musimy jednak jeszcze sporo popracować nad taktyką - podkreśla trener kieleckiego zespołu, Gino Lettieri.
REKLAMA
W towarzyskim starciu wystąpiło dwóch juniorów, dotychczasowych zawodników drużyny z Centralnej Ligi Juniorów: Wiktor Długosz oraz Marcin Dziubek. - To jeszcze za wcześnie, aby oceniać tych piłkarzy. Poczekamy do końca obozu i dopiero wówczas się wypowiemy na ich temat - tłumaczy szkoleniowiec Korony.
Następny sparing żółto-czerwoni rozegrają już w najbliższy piątek. Rywalem Korony będzie inny rumuński zespół - CSMS Jassy.
fot. Paweł Jańczyk, korona-kielce.pl
Wasze komentarze