Korona znowu lepsza od Zagłębia! Kielczanie są w półfinale Pucharu Polski!
W Lubinie zrobili pierwszy krok, w Kielcach postawili kropkę nad "i"! Piłkarze Korony w środowy, mroźny wieczór pokonali na własnym stadionie zespół Zagłębia Lubin 2:0 w rewanżowym spotkaniu 1/4 finału Pucharu Polski. Tym samym stan rywalizacji zamknął się na wyniku 3:0, co oznacza, że to kielczanie awansowali do półfinału tych rozgrywek!
Niby zwycięskiego składu się nie zmienia, ale… trenera Gino Lettieriego to nie dotyczy. Włoski szkoleniowiec zdążył już nas wszystkich przyzwyczaić do nieustannych roszad w składzie i nie inaczej było tym razem. Miejsce w kieleckiej bramce zajął Zlatan Alomerović, a szansę gry od pierwszej minuty dostali także Djibril Diaw oraz Fabian Burdenski.
REKLAMA
Dzięki zwycięstwu w Lubinie to kielczanie przystępowali do rewanżu będąc w korzystniejszej sytuacji. Właśnie tą pewność siebie w poczynaniach żółto-czerwonych było widać już od pierwszych minut spotkania. Na efekty długo nie trzeba było czekać. W 7. minucie spotkania z lewego narożnika boiska idealnie na głowę Kovacevicia zacentrował Cvijanović. Bośniak przedłużył zagranie na długi słupek, a tam najlepiej odnalazł się Rymaniak i z zimną krwią wpakował piłkę do siatki. Korona prowadziła 1:0.
Kielczanie po zdobyciu bramki nie osiedli na laurach. Od razu odważnie ruszyli do przodu, szukając kolejnych szans do podwyższenia prowadzenia. Gospodarze dużo operowali piłką, ale równie skoncentorwani byli w defensywie, gdzie skutecznie rozbijali nieudolne próby ataków “Miedziowych”.
Od samego początku kielczanie imponowali spokojem, rozwagą w grze. Wyjątkowo groźnie zrobiło się jednak w 39. minucie meczu, kiedy fatalny błąd popełniła kielecka defensywa. Będący pod presją rywala Rymaniak zdecydował się na zagranie do Alomerovicia. Kapitan Korony zrobił to jednak zbyt słabo i tym samym znacząco utrudnił zadanie bramkarzowi. Ale golkiper również się nie popisał – usiłował wybić piłkę, lecz ta trafiła wprost w Janoszkę. Futbolówka po odbiciu się od pomocnika Zagłębia uderzyła jeszcze w słupek i wyleciała poza boisko.
Minutę później znów było o włos od straty bramki. Tym razem to Janoszka wypatrzył w polu karnym Świerczoka. Napastnik “Miedziowych” oddał strzał, ale fantastyczną interwencją popisał się w tej akcji Alomerović, który zdołał odbić piłkę na rzut rożny.
Końcówka pierwszej połowy zdecydowanie należała do przyjezdnych. Lubinianie bardzo często gościli na połowie Koroniarzy. Ich ataki były jednak nieskuteczne, dobrze radzili sobie z nimi obrońcy żółto-czerwoni.
Druga część spotkania rozpoczęła się pod dyktando przyjezdnych. W 50. minucie indywidualną akcję strzałem kończył Tuszyński, jednak uderzył niecelnie. Ale do głosu dochodzili także kielczanie – najczęściej swoich sił próbowali atakując bocznymi strefami boiska. Szczególnie aktywna była prawa strona, gdzie co chwilę defensorów Zagłębia dośrodkowaniami nękali Rymaniak oraz Kosakiewicz.
To właśnie “Kosa” miał w 68. minucie świetną okazję do podwyższenia prowadzenia. Pomocnik Korony zdecydował się na mocny strzal z powietrza, jednak piłka poszybowała obok bramki strzeżonej przez Polacka.
Z odpowiedzią ruszyło Zagłębie – dośrodkowanie z lewej flanki głową zamykał Tuszyński, jednak jego strzał wylądował na poprzeczce. Żółto-czerwoni mieli w tej akcji masę szczęścia.
W 82. minucie padła kolejna bramka dla Korony. Najpierw kapitalną dwójkową akcję przeprowadził duet Soriano-Jukić. Włoch już sładał się do strzału, jednak w ostatniej chwili został zablokowany przez defensorów gości. Futbolówka trafiła ostatecznie do Fabiana Burdenskiego, który plasowanym uderzeniem lewą nogą umieścił piłkę w siatce i tym samym podwyższył wynik rywalizacji na 2:0.
Końcówka meczu zdecydowanie należała już do Korony. Zagłębie próbowało, ale nie potrafiło zagrozić bramce kielczan. Końcowy wynik nie uległ już zmianie. Żółto-czerowni dowieźli dwubramkowe prowadzenie do końca i ostatecznie zameldowali się w półfinale Pucharu Polski!
Kolejny mecz Korona rozegra w najbliższy poniedziałek. 4 grudnia. Żółto-czerwoni zmierzą się na wyjeździe z Cracovią. Początek spotkania o godz. 18.
Korona Kielce – Zagłębie Lubin 2:0 (1:0)
Bramki: Rymaniak (7’), Burdenski (82’)
Korona: Alomerović - Rymaniak, Kovacević, Diaw (83’ Dejmek), Kallaste - Kosakiewicz, Żubrowski, Burdenski, Możdżeń, Cvijanović (66’ Jukić) – Soriano (85’ Kaczarawa)
Zagłębie: Polacek - Todorovski, Balić, Guldan, Tosik (78’ Pakulski) - Kubicki, Matuszczyk, Jagiełło (66’ Janus), Janoszka - Tuszyński, Świerczok (85’ Woźniak)
Żółte kartki: Diaw, Kovacević - Świerczok, Todorovski
Widzów: 7278
fot. Tomasz Folta / PressFocus
Wasze komentarze