Nie mamy zamiaru postawić autobusu. Ale remis może być dobrym rezultatem

25-10-2017 14:07,
Redakcja

Czy Koronie uda się awansować do półfinału Pucharu Polski? Pierwszy krok do wykonania już w czwartek, gdy żółto-czerwoni na wyjeździe zmierzą się z Zagłębiem Lubin. Rewanż pod koniec listopada w Kielcach. - Pokazaliśmy we wcześniejszych meczach z Zagłębiem Sosnowiec z Wisłą Kraków, gdy graliśmy w dziesięciu, że chcemy w tym pucharze być. Nie jest tak, że skupiamy się tylko na lidze, a puchar traktujemy jak "co będzie to będzie". Póki jest szansa grać na tych dwóch frontach, to robimy wszystko, żeby tak było – podkreśla obrońca drużyny, Bartosz Rymaniak.

- Jedziemy po korzystny rezultat, mimo że mamy problemy kadrowe spowodowane żółtymi kartkami. Musimy sobie poradzić i pokazać, że w trudnych momentach też potrafimy wywieźć dobry wynik z terenu przeciwnika – dodaje defensor Korony.

REKLAMA

Za żółto-czerwonymi dosyć dziwny mecz w Zabrzu, gdy kibice mogli obejrzeć dwa oblicza drużyny. Spekulowano, czy słabsza postawa drużyny na początku spotkania była spowodowana ustawieniem z trójką obrońców. - W pierwszej połowie nie wyglądało to tak tragicznie. Po prostu błędy były tak wykorzystywane przez Górnika, że od razu kończyło się bramkami na 0:2 i 1:3. W drugiej połowie graliśmy takim samym systemem. Pokazaliśmy, że jeżeli realizujemy to, co sobie założyliśmy, czyli nie napędzamy akcji rywala, obrońcy grają prostą piłkę, bez zabawy i blisko przeciwnika, to Górnik nie stwarzał sobie sytuacji. Dla mnie obojętne jest, jakim systemem gramy. Jeśli każdy realizuje to, co do niego należy, to wygląda to co najmniej nieźle – zaznacza Rymaniak.

Bez wątpienia to błędy indywidualne sprawiły, że zabrzanie zdobyli do przerwy aż trzy bramki. – Wszyscy byliśmy odpowiedzialni za ten wynik. Nie jest tak, że jedna osoba nagle źle wybija piłkę i jest 1:3. Każdy z nas dołożył cegiełkę, żeby pomóc zabrzanom prowadzić. Ale fajnie, że w przerwie dość szybko się otrząsnęliśmy. W drugiej połowie Górnika praktycznie nie było na boisku. To my dominowaliśmy. Teraz chcemy, żeby takie drugie połowy przełożyły się na pełne 90 minut – mówi „Ryman”.

Przed Koroną bardzo trudne zadanie. W Lubinie o zwycięstwo łatwo nie będzie. - Wiemy jak Zagłębie jest mocne u siebie, ale pojechaliśmy do równie mocnego Górnika i widzieliśmy, że choć mecz nam się strasznie nie układał, to potrafiliśmy wywieźć stamtąd punkt. Z takim zamiarem jedziemy do Lubina, żeby na pewno strzelić bramkę i przystępować do rewanżu w Kielcach nie ze straconej pozycji – zaznacza obrońca Korony.

Czy w związku z tym kielczan w Lubinie będzie satysfakcjonował remis? - Każdy bramkowy remis w meczu pucharowym, po którym następuje rewanż, jest dobrym rezultatem. Szczególnie z przeciwnikiem, który gra w tej samej lidze. Nie ma co ukrywać, że nie będziemy tam mieli łatwo. Zagłębie jest u siebie na fali, ale w meczu z Wisłą Kraków pokazaliśmy, że grając w dziesięciu potrafiliśmy się zmobilizować, zamurować bramkę i strzelić jednego gola. Nie jedziemy tam, żeby tylko postawić autobus i przegrać minimalnie 0:1. Jedziemy tam zdobyć bramkę i postarać się nic nie stracić – tłumaczy 27-letni zawodnik.

Dla Rymaniaka będzie to interesujące spotkanie, bo w Lubinie spędził sześć lat. Był nawet kapitanem Zagłębia. – Mecz, jak każdy inny. Sentyment pozostaje, fajnie będzie pojechać i spotkać się ze znajomymi, ale to tylko miły dodatek – deklaruje.

Pojedynek Zagłębia z Koroną rozpocznie się w czwartek o godz. 20.30.

fot. Paula Duda

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Ostatnie wiadomości

Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.
Po ostatnim zwycięstwie z Jagiellonią kibice Cracovii mogli złapać trochę pewności i uwierzyć, że spadek to bardzo odległa rzecz. Jednak po niedzielnej przegranej z Puszczą Niepołomice sytuacja w Krakowie jest bardzo niepewna, zwłaszcza jeśli spojrzymy na terminarz zespołu z Krakowa.
Za nami 19. kolejka grupy południowej I ligi TTCup.com, w której na co dzień gra Polonia Kielce. Ekipa ze stolicy naszego regionu pokonała w wyjazdowym starciu KTS MDC² Park Gliwice 6:4.
Miniony weekend przebiegł nam pod znakiem nie tylko piłkarskich i handballowych, ale również bilardowych emocji. Galeria Echo w Kielcach ponownie gościła najlepsze poolowe zespoły z całej Polski. Wśród nich gospodarz – Nosan.
SMS ZPRP Kielce wygrał dwa spotkania Ligi Centralnej, a Końskie wciąż pozostają niezdobyte. KSZO i Wisła z kolejnymi porażkami.
Suzuki Korona Handball Kielce przegrała we własnej hali w meczu 19. kolejki Ligi Centralnej Kobiet z ENEA Piłka Ręczna Poznań 32:34. Najskuteczniejszą zawodniczką kielczanek była Zofia Staszewska, zdobywczyni ośmiu bramek.
Kto w weekend odwiedził halę przy ulicy Krakowskiej w Kielcach, ten nie żałował. Fani szczypiorniaka w piątek, sobotę oraz niedzielę doświadczyli świetnego widowiska z udziałem juniorek młodszych Korony Handball. Kieleckie zawodniczki wywalczyły awans do ćwierćfinału mistrzostw Polski!
W piątkowe popołudnie doszło do starcia określanego „Świętą Wojną”. Żółto-czerwoni kolejny raz wyszli zwycięsko ze starcia z Radomiakiem, co nie spodobało się kibicom przyjezdnych. Stawili się więc oni pod stadionem i przekazali zawodnikom swoje niezadowolenie.
Za nami 26. kolejka trzeciej ligi grupy czwartej. KSZO wysoko przegrał w wyjazdowym starciu z Wieczystą Kraków, Czarni Połaniec musieli uznać wyższość Avii Świdnik, a Star Starachowice zremisował z Chełmianką.
Industria Kielce wygrała pierwszy półfinałowy mecz Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów 30:22. – Spotkały się dziś drużyny, które bardzo mocno i ambitnie walczyły – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Korona Kielce w efektownym stylu pokonuje Radomiak Radom 4:0 i daje jasno do zrozumienia, że w kontekście walki o ligowy byt nie powiedziała ostatniego słowa. Dziś wybieramy najlepszego Koroniarza piątkowej rywalizacji na Suzuki Arenie.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group