Pierwszy rywal Korony. Co słychać w Zagłębiu?
W poniedziałek nowy sezon na Kolporter Arenie zainaugurują ekipy Korony Kielce i Zagłębia Lubin. Po słabej rundzie wiosennej, kibice Miedziowych ostrzą sobie apetyty na nowy sezon. Cel - górna ósemka.
Liderem zespołu ma być zdecydowanie Filip Starzyński. To on jest motorem napędowym, bierze udział w prawie każdej ofensywnej akcji Zagłębia i nadaje tempo gry zespołu. Potwierdzają to statystyki - w zeszłym sezonie w 25 meczach zdobył 7 bramek i zanotował tyle samo asyst, imponował także w przedsezonowych sparingach.
Włodarze Miedziowych dokonali 5 nowych transferów, które mają wnieść jakość do drużyny i wzmocnić rywalizację w zespole. Są to: vice król strzelców 1. ligi Jakub Świerczok, były reprezentant Polski Adam Matuszczyk, obrońcy Alan Czerwiński i Bartosz Kopacz oraz znany kieleckiej publiczności Bartłomiej Pawłowski. Ciągle trwają również negocjacje w sprawie wypożyczenia czeskiego defensora Mateja Hybsa.
Nie wszyscy zawodnicy będą jednak do dyspozycji trenera już na starcie sezonu. Problemy zdrowotne Madery, Boneckiego i Muchy wykluczają tych zawodników z gry w najbliższych tygodniach.
Dużym zaufaniem władz cieszy się trener Piotr Stokowiec, który pracuje w Lubinie już trzy lata. Wraz ze swoim sztabem trenerskim skrupulatnie zaplanował okres przygotowawczy, podczas którego Zagłębie trenowało na swoich obiektach. W tym czasie Miedziowi rozegrali aż 6 sparingów. Rywalami klubu z dolnego śląska były: AEK Larnaka (0:0), Hapoel Beer Szewa (1:2), Pogoń Szczecin (1:2), Piast Gliwice (1:1), Cracovia (2:0) i Odra Opole (1:1).
- Wyniki w sparingach są na pewno ważne, bo budują atmosferę i spirit w drużynie, ale myślę też że istotne jest to jak wygląda gra zespołu. Uważam, że te dwa ostatnie sparingi były niezłe w naszym wykonaniu. Jesteśmy dobrze przygotowani na nadchodzący sezon - zapewnia w rozmowie z klubową telewizją Zagłębia lewy obrońca Daniel Dziwniel.
Przed rokiem kielczanie rozpoczęli sezon od wyjazdowej porażki z Zagłębiem Lubin 0:4. Teraz jest okazja do rewanżu.
Wasze komentarze