Korona częściej atakowała, choć remis jest statystycznie sprawiedliwy
Żadna z drużyn w meczu Korony Kielce z Wisłą Kraków nie była w stanie zdominować rywala na dłużej niż 45 minut. W pierwszej odsłonie „Biała Gwiazda” miała więcej szans na zdobycie bramki, natomiast po zmianie stron, inicjatywę spotkania przejęli gospodarze. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 1:1. Statystyki potwierdzają, że remis był sprawiedliwym rezultatem.
O wyrównanym spotkaniu świadczy posiadanie piłki, które było niemalże identyczne. Minimalnie lepsi okazali się „złocisto-krwiści”, którzy w tym aspekcie mieli 51%. Nie odzwierciedla tego jednak statystyka podań. Tutaj lepsi okazali się goście, którzy posłali 438 piłek i zanotowali 71% udanych zagrań. Korona wymieniła natomiast 377 podań, a skuteczność podopiecznych Marcina Brosza w tym przypadku wynosiła 69%.
Najczęściej zagrywającym piłkarzem na boisku był Maciej Sadlok. Defensor Wisły zanotował 68 podań. Na drugim miejscu, ex aequo uplasował się Vladislavs Gabovs oraz Boban Jović z pięćdziesięcioma ośmioma zagraniami . Pod względem udanych zagrań znów lepsi okazali się Wiślacy. Największą skurcznością popisał się zdobywca bramki dla Wisły, Denis Popović, który zanotował 88% skutecznych podań. Kielczanie byli jednak minimalnie gorsi. Diaw posłał 86% dokładnych piłek, natomiast Łukasz Sierpina 85%.
Gospodarze częściej odzyskiwali piłkę. W tej statystyce Korona wygrała 152 do 146. Najwięcej przejęć zanotował Maciej Sadlok - 27, ale indywidualnie niewiele gorsi byli żółto-czerwoni. Gabovs oraz Grzelak odbierali piłkę dwudziestopięciokrotnie.
Remis padł nie tylko w końcowym rezultacie, ale także w liczbie dośrodkowań. Obie drużyny próbowały zaskoczyć defensywę rywali wrzutkami 25 razy, jednak dokładniejsi byli krakowianie, którzy posłali 22 celne centry. Kielczanie dokładnie dośrodkowywali 18 razy. Indywidualnie najwięcej wrzutek zanotowali Jović i Małecki (po sześć). W przypadku Korony najczęściej dośrodkowywał Łukasz Sierpina (pięć razy).
Kielczanie oddali we wtorkowym spotkaniu więcej celnych strzałów, wygrywając w tej statystyce 21-19. Żółto-czerwoni mogą pochwalić się także większą ilością celnych prób pokonania bramkarza. Gospodarze uderzali w światło bramki dziewięciokrotnie, natomiast goście - czterokrotnie. Cabrera i Sierpina oddali po cztery strzały, jednak obaj tylko raz trafiali w bramkę. W przypadku gości trzy celne uderzenia zanotował Petar Brlerk, ale żadna z jego prób nie była celna.
Podopieczni Marcina Brosza częściej także faulowali. Kielczanie przekroczyli przepisy 15 razy, czyli o dwa więcej od Wiślaków. Najczęściej nieczysto powstrzymywanym zawodnikiem był Rafał Grzelak - czterokrotnie. Goście zostali dwukrotnie ukarani żółtym kartonikiem. W obozie kielczan tylko Diaw dostał kartkę.
Obie drużyny częściej kreowały swoją grę skrzydłami. Korona 80% ataków wyprowadzała tymi strefami. W przypadku gości tylko 26% akcji wychodziło z centralnej strefy boiska. Zarówno Korona jak i Wisła częściej oddawały strzały spoza pola karnego. Podopieczni Marina Broniszewskiego 10 razy próbowali pokonać Trelę zza szesnastego metra, a żółto-czerwoni posłali 11 takich prób.
Statystyki przygotowało T-Mobile Stats.
Wasze komentarze
Albo jesteś całkowitym ignorantem, albo złośliwym trollem.
Albo może skorzystaj z pomocy psychiatry.