W niedzielę Vive Tauron Kielce zmierzy się na wyjeździe z francuskim Montpellier. Wiele emocji wzbudza jednak inny fakt. Dzień wcześniej poznamy nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Jednym z najpoważniejszych kandydatów na objęcie tej funkcji jest trener kielczan, Tałant Dujszebajew. - Na dzień dzisiejszy jestem spokojny. Teraz skupiam się jednak na Vive. Staram się rozwikłać problemy, które mamy przed meczem z Montpellier - mówi trener Mistrzów Polski.

Po 12 kolejkach Montpellier zajmuje obecnie 6 pozycję z siedmioma punktami na koncie. Francuzi we własnej hali zdobyli dotychczas pięć „oczek”. Jak dotąd największym zaskoczeniem było zremisowanie z węgierskim Pick Szeged 29:29.

 - Jak widać każdy zespół w tej grupie może sprawić problem. Siódme Kristianstad i ósme Kolding były w stanie wygrywać u siebie z dużo wyżej notowanymi drużynami. Ten format Champions League znacznie podniósł rangę tej części rozgrywek - komentuje Kirgiz z hiszpańskim paszportem.

Vive przed niedzielnym spotkaniem wygląda coraz lepiej pod względem kadrowym. Do gry wraca Krzysztof Lijewski. - Na dzień dzisiejszy wszystko wygląda całkiem dobrze. We Francji zagramy jednak bez Mariusza Jurkiewicza, Grzegorza Tkaczyka oraz Branko Vujovicia, który zostaje z drugim zespołem na bardzo ważne spotkanie - wymienia trener żółto-biało-niebieskich.

Jedyną niewiadomą pozostaje występ kieleckiego obrotowego, Julena Aginagalde. - Mam nadzieję, że już w piątek będzie trenował z nami normalnie. Hiszpan miał już problemy po meczu z Kristianstad, ale mimo tego wytrzymał do meczu z Legionowem oraz Rhein-Neckar Lowen. Po starciu z Niemcami nie mógł dłużej walczyć z urazem, dlatego był to najlepszy moment, aby dać mu 5 dni wolnego. W tym czasie trenuje indywidualnie. Liczę na to, że w piątek wszystko będzie już w porządku i w niedzielę będziemy mogli oglądać go, jak daje z siebie sto procent - podsumowuje Dujszebajew.

fot. Patryk Ptak

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.