Przełamać się wreszcie u siebie. Czekamy przecież od lipca
Lechia Gdańsk będzie kolejnym rywalem Korony Kielce w spotkaniu Ekstraklasy. Podopieczni Piotra Nowaka kapitalne zainaugurowali tegoroczne rozgrywki i zdeklasowali na własnym stadionie Podbeskidzie Bielsko - Biała. Biorąc pod uwag fakt, że ostatnie zwycięstwo kielczan na Kolporter Arenie miało miejsce 19 lipca, to gdańszczanie bez wątpienia będą faworytem do zdobycia kompletu punktów.
W przerwie zimowej Lechia zmieniła szkoleniowca i zdecydowała się zatrudnić dobrze znanego z pracy w USA, Piotra Nowaka. Trener od samego początku pracy postawił sobie za cel grę trójką obrońców i zmasowany wręcz atak. - Nie możemy pozwolić sobie na wymianę ciosów z rywalem, czy wikłanie się w pojedynki. Musimy przede wszystkim grać piłką i wymieniać się pozycjami. Dzięki temu będziemy nieprzewidywalni dla naszych przeciwników - zapowiada.
W składzie drużyny z Gdańska bez wątpienia zobaczymy Sebastiana Milę i Milosa Krasica, którzy przez Nowaka wystawiani są na pozycji defensywnych pomocników. Za zdobywanie bramek odpowiadać zaś będzie duet: Flavio Paixao i Grzegorz Kuświk.
- Przy naszej dobrej grze stać nas na wygraną z Koroną. Wiadomo, że nasz rywal po porażce w Szczecinie będzie podrażniony, ale my nie będziemy na to patrzeć. Musimy skupić się na sobie i własnej postawie w tym spotkaniu – twierdz ten ostatni.
W stolicy województwa świętokrzyskiego Nowak nie będzie mógł skorzystać z usług Rafała Janickiego i Jakuba Wawrzyniaka, którzy zmuszeni są pauzować za nadmiar żółtych kartek. Najprawdopodobniej w ich miejsce na murawie pojawią się: Grzegorz Wojtkowiak i Paweł Stolarski.
Mniejsze problemy z wystawieniem wyjściowej jedenastki ma Marcin Brosz. Z Lechią na pewno nie zagra Bartłomiej Pawłowski, który jest wypożyczony z klubu z Gdańska. Jego miejsce zapewne zajmie Tomasz Zając. - Tomek jest na tej pozycji naturalnym zmiennikiem. W meczach z Serbami, czy z Astrą grał bardzo dobrze. On był przygotowany na taką ewentualność. Wiedzieliśmy, że Bartek nie wystąpi w drugiej kolejce - komentował trener żółto - czerwonych.
Trudno spodziewać się innych zmian w wyjściowym składzie Korony. Na boisku zapewne zobaczymy więc Nabila Aankoura, Charliego Trafforda oraz Airama Cabrerę. - Cabrera wykonał bardzo ciężką pracę. Od pierwszej do ostatniej jego minuty na boisku i zrobił swoje. Lepiej zagrać 60 minut na odpowiednim poziomie niż 90 i tylko wyjść na boisko - twierdzi Brosz.
Początek meczu piętnastej kolejki Ekstraklasy pomiędzy Koroną Kielce a Lechią Gdańsk zaplanowano na sobotę 20 lutego o godzinie 15:30. Spotkanie to poprowadzi, jako sędzia główny Tomasz Musiał z Krakowa. Zapraszamy do naszego portalu, gdzie przeprowadzimy relację na żywo z tej potyczki.
fot. Mateusz Kępiński (korona-kielce.pl)
Wasze komentarze
A tak spadek, pieniądze od miasta i co najważniejsze jego ludzie na ciepłych klubowych posadkach.
W takiej sytuacji przestaję przychodzić na mecze Korony.